Każdy z nas jest inny, wyjątkowy, niepowtarzalny. Każdy ma inne talenty, inne możliwości, odmienne pomysły. Jednak nie zwracamy uwagi na te różnice. Zwykle skupiamy się na tym, co nas łączy, czego możemy nauczyć się od napotkanych osób, co zyskać. Refleksja nad odmiennością i prawem do niej pojawia się dopiero, kiedy spotykamy osobę, która ma odmienne poglądy polityczne, jest członkiem innej organizacji religijnej, mówi innym językiem. Wówczas uzmysławiamy sobie, że ta inność jest bardziej powszechna niż podobieństwa. Zwłaszcza, że nie ma dwóch takich samych ludzi lubiących to samo, mających takie same poglądy i doświadczenia. Uzmysłowienie sobie tego sprawia, że stajemy się bardziej otwarci. Jako ludzie jednak wolimy schematy i podobieństwa i lgniemy do osób, które wydają się nam z różnych powodów takie jak my. Nie bez przyczyny wchodzimy w relacje z takimi, a nie innymi ludźmi i kierujemy się podobnymi jak oni wartościami. Podobnie jest w przypadku dzieci. Już wtedy powstają podziały często podsycane przez rodziców, a tak być nie musi. Możemy być bardziej otwarci i traktować napotkane osoby z otwartością, zainteresowaniem i czerpać z tych kontaktów inspiracje. Właśnie o takim podejściu jest bardzo pouczająca książka dla dzieci i młodzieży „Skąd jest Pola?” Magdaleny Zarębskiej.
Pisarka zabiera nas w świat Poli, która przeprowadza się do Brzegu. Tu jej mama,
będąca artystką otrzymuje roczny kontrakt pozwalający zrealizować ciekawe
projekty i rozwinąć nowe umiejętności. Jej podekscytowanie i radość z wyjazdu
oraz nowej pracy nie udziela się córce, która wolałaby zostać w Warszawie, w
której zostaje tata i jej znajomi ze szkoły. Dziewczynka nie może pogodzić się
z tą sytuacją. Zwłaszcza, że w nowym miejscu czuje się odmienna: jest nie tylko
nowa i ma nietypowych rodziców, ale też inny kolor skóry, ubiera się inaczej niż
większość rówieśników. To sprawia, że czuje się niepewnie po przyjeździe na
prowincję, gdzie wszyscy dostrzeżeni ludzie są do siebie podobni. Pola unika
wyjść na plac zabaw. Jej głównym zajęciem po przyjeździe do nowego miasta jest
spędzanie czasu w domu. Pierwszego dnia szkoły musi jednak stawić wyzwaniom
czoła, co ją nieco przeraża. Zwłaszcza, że będzie nowa w grupie, w której
wszyscy już się znają. Szybko okazuje się, że przeczucia jej nie zawiodły. Nowe
koleżanki są dla niej niemiłe. Pola nie może poradzić sobie z uszczypliwymi
uwagami. Na szczęście jej kolegą zostaje chłopiec mieszkający w kamienicy
naprzeciw. Julek ma młodszą siostrę i psa oraz wspaniałą rodzinę otwarta na
nowych znajomych. To właśnie dzięki Julkowi Pola będzie miała okazję lepiej
poznać miasto, odwiedzić bibliotekę, a nawet dowiedzieć, co to znaczy
przyszywany dziadek.
„Skąd jest Pola?” to pouczająca opowieść o poznawaniu siebie, otwartości na
innych, ale też o rozwijaniu nowych umiejętności, poszukiwaniu nowych dróg.
Magdalena Zarębska po raz kolejny porusza problem wyjazdów ze względu na pracę
rodziców. Wcześniej w książkach z serii o Idzie spotkaliśmy się z wyprowadzką i
koniecznością przystosowania do nowych warunków. Tym razem bohaterka nie
wędruje daleko i nie musi uczyć się nowego języka. Za to musi nauczyć innych
akceptowania siebie.
Magdalena Zarębska po raz kolejny okazała się mistrzynią poruszania ważnych
tematów: od tolerancji, przez uczenie się nowych rzeczy, po odmienne podejście
do dbania o planetę. Jej mała bohaterka
nie jest wolna od skrajnych emocji, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że
agresją i nienawiścią nie rozwiążą żadnego problemu, a może je jeszcze
podsycić. Do tego swoja postawą zachęca kolegę do rozwijania i poszerzania
zainteresowań. Spotykamy tu też mądrych dorosłych, którzy tłumaczą, pokazują
zamiast karać i to przynosi dużo lepsze efekty.
Publikację dopełniają piękne ilustracje autorstwa Elżbiety Moyski. Średniej
wielkości tekst, wkomponowanie w niego rysunków oraz niedługie rozdziały
sprawiają, że lektura jest bardzo przyjemna dla młodych czytelników.
Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz