Julia
Olech, Ząb czarownicy, il. J. Olech,
Warszawa „Egmont” 2015
Wydaje nam się, że
koty to dość leniwe zwierzęta chadzające własnymi ścieżkami. Gabryś był jednak
inny. Nie dość, że pracowity to jeszcze chodził ścieżką swojego ojca, po którym
przejął gabinet stomatologiczny. Praca była tak nudna, że biedny kotek zasypiał
wyrywając czy plombując zęby. Marzyły mu się przygody, a te mógł zapewnić zawód
czarodzieja, którym mógł być tylko na balu przebierańców, z czego bardzo się
cieszył i bardzo długo pracował nad niezwykłym strojem.
Tuż przed balem
przyszła do Gabrysia stara czarownica z bolącym złotym zębem, którym po
wyrwaniu zapłaciła kotu za zabieg. Dentysta schował go do kieszeni i całkowicie
zapomniał, ale ząb nie zapomniał o nim. Czarował i czarował, i robił takie
niespodzianki, że kot przeżył chwile grozy. Na szczęście przez przypadek i
nieświadomie zmienił on właściciela…
„Ząb czarownicy” to
bardzo piękna opowieść mieszająca elementy znane dzieciom z życia oraz te z
bajek. Pozwala rozwijać wyobraźnię, a także słownictwo. Proste zdania ułatwiają
dzieciom zrozumienie tekstu, a duże litery oraz interesujące, ale niedekoncentrujące
ilustracje sprawiają, że małym czytelnikom łatwiej skupić się na tekście.
Wielkim plusem jest żywy język, dzięki któremu łatwiej skupić się na tekście.
Książkę polecam
przedszkolakom oraz uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej. Ze względu na
krótkie zdania powinna również dobrze sprawdzić się w przypadku dzieci z ADHD.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz