Etykiety

poniedziałek, 11 października 2021

Naście

Piętnaście par ocieplanych spodni na sezon zimowy. Zaczęłam się zastanawiać, czy tylko my tak mamy, że musi być wszystkiego naście (naście kurtek, butów), bo muszę zdążyć wyprać i wysuszyć przed kolejnym spacerem, a robię do 3 prań dziennie. Jeśli pada to nawet 4, bo Ola spotyka kałużę... i się z nią intensywnie wita. I tak od kałuży do kałuży. Po kilku minutach przebieranie za kontenerem, w krzakach lub toalecie w przychodni, a mokre rzeczy pod wózek i wygrzewanie dziecka w wózkowym kokoniku.
Raz podzieliłam się w przychodni tym, że moje życie toczy się wokół prania (wkładanie do pralki, wyjmowanie, wieszanie, chowanie do szafy) i dostałam odpowiedź "Ja to piorę raz w tygodniu, ale moje dziecko ma więcej rzeczy". Zatkało mnie. Serio. Zatkało mnie, bo wyobraziłam sobie te wszystkie mokre rzeczy trzymane przez tydzień (fuj!) i prane od świtu do północy, żeby było raz w tygodniu. Wiem, wiem, chodziło o to, że większość osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że po każdym spacerze może być konieczność zrobienia prania.
Miłego dnia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz