Czy jest tu ktoś, kto ma małe dziecko i jeszcze nie zna małego, rezolutnego króliczka o imieniu Bing? Nie wiem jak w Waszych domach, ale w moim zdecydowanie cieszy się on powodzeniem. Wystarczyło obejrzenie jednego odcinka serialu i przepadłyśmy zarówno w animowanych obrazach, jak i książkach o Bingu. A wszystko przez to, że przygody z tą postacią są bardzo proste, pokazują bliskie dzieciom realia, podsuwają wyzwania, z jakimi mierzą się młodzi odbiorcy. Do tego mamy pokazywanie bohatera uczącego się na własnych błędach, poszukującego rozwiązań oraz doświadczającego całego mnóstwa emocji. Widzimy opiekunów szanujących swoich podopiecznych. I właśnie z tego powodu ja bardzo lubię spotkania z Bingiem. Córka kocha go za to, że jest słodkim zwierzakiem, bo po prostu ma słabość do zwierząt.
Harperkids wydaje bardzo wiele książek z króliczkiem i jego przyjaciółki. Grupa
odbiorców jest bardzo zróżnicowana: od najmłodszych, którzy chętnie sięgną po
kartonowe książki z prostymi ilustracjami, niewielką ilością tekstu oraz pozwalające
wprowadzać w świat słów po tomy składające się z dłuższych opowieści i kilku
przygód w jednym tomie. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Dziś przychodzę do Was
z publikacją zdecydowanie skierowaną dla najmłodszych czytelników. „Cześć, Bing!”
to kartonowa książka ze śliskimi stronami oraz „zakładkami” pozwalającymi na
przeniesienie się na określoną stronę. Zabawki i ulubione przedmioty odsyłają
do postaci z serialu. Kiedy zawędrujemy na określoną stronę zobaczymy na niej
Binga w towarzystwie przyjaciela. Każdy tekst zaczyna się od przedstawienia
bohatera widzianego na ilustracji, powitania go, a następnie opowieści o nim. Mamy
kilkuzdaniowe teksty pozwalające na dowiedzenie się, kim jest określona postać,
jaką rolę odgrywa w życiu króliczka, jakie ma zainteresowania. Na każdej
stronie znajdziemy też pytania do młodych czytelników. Takie połączenie
słuchania z zachętą do opowiadania pozwala kształtować uważne słuchanie i
logiczne odpowiadanie.
Dużym plusem jest tu strona graficzna. Na solidnych, śliskich kartonowych
kartkach widzimy piękne ilustracje poszczególnych bohaterów. Znajdują się w
towarzystwie Binga, przez co przedstawienie kolejnych postaci może być odbierane
jako prezentowanie ich przez króliczka. Dzieci w ten sposób uczą się
podstawowych zwrotów, zachowań społecznych, a niedługa czytanka pozwoli na
wzbogacanie słownictwa. W naszym domu tego typu publikacje wspomagają naukę
czytania i muszę stwierdzić, że sprawdziła się rewelacyjnie. Córka ze względu
na ukochanego bohatera chętnie sięga po książkę, próbuje czytać, śledzi palcem
tekst. Ilustracje doskonale sprawdzą się w terapii logopedycznej. Mamy tu
pokazanie przedmiotów i zwierząt wydających różnorodne dźwięki, które można
naśladować. Nauce mówienia sprzyjają też przejrzyste ilustracje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz