Ona - przeklęta czy wyjątkowa? On - wyjątkowy czy taki jak wszyscy?
Młoda studentka medycyny, Liv, zawsze myślała, że wie, skąd pochodzi i kim byli jej rodzice. Wszystko się zmienia, gdy postanawia odnaleźć ich grób w rodzinnej Szkocji. Dziewczyna odkrywa, że jej przeszłość kryje więcej tajemnic, niż mogłaby kiedykolwiek przypuszczać. Tymczasem na świecie zaczyna panoszyć się tajemnicza epidemia, a Liv trafia do niezwykłego miejsca, w którym aż roi się od intryg, złych emocji i mrocznych sekretów. Poznaje tu przystojnego Excalibura, który zdaje się znać odpowiedzi na nurtujące dziewczynę pytania. Może się wydawać, że on jeden z potężnej rasy Lilainu widzi w niej istotę równą sobie. A jednak chłopak nie mówi jej wszystkiego…
Nieświadomie Liv staje się zarzewiem konfliktu, w którym stawką jest przetrwanie całej ludzkości. Nie wie tylko, jak wysoką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
W oddali na niebie pojawiły się pomarańczowe trójkąty. Początkowo zdawały się złowrogo migotać wiele kilometrów dalej, ale po chwili ujrzała je tuż nad koroną drzew. Nie było wyjścia, musiała uciekać. Skręciła w leśną gęstwinę i próbowała znaleźć jakieś schronienie. Początkowo kucnęła za drzewem, wierząc, że ciemność lasu ją osłoni, ale po chwili zdała sobie sprawę, że oni ją widzą. Że oni są wszędzie.
Młoda studentka medycyny, Liv, zawsze myślała, że wie, skąd pochodzi i kim byli jej rodzice. Wszystko się zmienia, gdy postanawia odnaleźć ich grób w rodzinnej Szkocji. Dziewczyna odkrywa, że jej przeszłość kryje więcej tajemnic, niż mogłaby kiedykolwiek przypuszczać. Tymczasem na świecie zaczyna panoszyć się tajemnicza epidemia, a Liv trafia do niezwykłego miejsca, w którym aż roi się od intryg, złych emocji i mrocznych sekretów. Poznaje tu przystojnego Excalibura, który zdaje się znać odpowiedzi na nurtujące dziewczynę pytania. Może się wydawać, że on jeden z potężnej rasy Lilainu widzi w niej istotę równą sobie. A jednak chłopak nie mówi jej wszystkiego…
Nieświadomie Liv staje się zarzewiem konfliktu, w którym stawką jest przetrwanie całej ludzkości. Nie wie tylko, jak wysoką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
W oddali na niebie pojawiły się pomarańczowe trójkąty. Początkowo zdawały się złowrogo migotać wiele kilometrów dalej, ale po chwili ujrzała je tuż nad koroną drzew. Nie było wyjścia, musiała uciekać. Skręciła w leśną gęstwinę i próbowała znaleźć jakieś schronienie. Początkowo kucnęła za drzewem, wierząc, że ciemność lasu ją osłoni, ale po chwili zdała sobie sprawę, że oni ją widzą. Że oni są wszędzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz