W terapii najważniejsza jest empatia (czy ja zrobiłabym to sobie i jak ja byś się czuła, gdyby mi ktoś coś takiego robił) oraz krytycyzm (zastanowienie się jak stres wpływa na naukę).
Terapia nie jest tematem łatwym. Wybór dobrej i dobrego specjalisty czasami
graniczy z cudem. Zwłaszcza, że żyjemy w społeczeństwie przyzwolonej przemocy w
postaci (XIX wieczny system szkolnictwa temu sprzyja). To, co widzicie na
zdjęciach to dziecko z autyzmem, które nie mówi i nie jest w stanie mówić z
różnych powodów. Takie dziecko leczone jest siłowo: ręce terapeurty układają
usta dziecka (oczywiście po wcześniejszym doprowadzeniu go do płaczu, a jeśli
nie wierzycie to spróbujcie to zrobić swoim dorosłym bliskim lub poprosić
bliskich o to), aby modulowało głoski. W
takiej terapii dziecko jest przerażone, może wydać dźwięk, ale nie ma tu mowy,
intencjonalności za to jest trauma, przez którą na pewno nie będzie mówić. Myślicie,
że to jakieś stare metody sprzed 100 lat? Niestety ciągle popularne. I nie
pomaga to, że terapia jest nieskuteczna, że jest całe mnóstwo skutecznychi
nieprzemocowych terapii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz