Jadwiga Andegaweńska, królowa Polski często kojarzona jest z postacią pomnikową, bardzo poważną. Często zapominamy, że w czasie przybycia do naszego kraju była jeszcze dzieckiem. Jej krótkie życie (25 lat) wypełniła pracowitość. Mająca piastowskie korzenie (Władysław Łokietek był pradziadkiem) władczyni została świetnie przygotowana do rządzenia. Ludwik Węgierski okazał się w tamtych czasach bardzo postępowym władcą, który z braku synów rozsądnie do rządzenia przygotował córki. Poznawanie dziejów młodziutkiej Jadwigi koronowanej na króla Polski (pełnoprawnego władcę) to uświadamianie sobie jak wówczas wyglądał świat, jakimi sprawami żyli ludzie, co ich motywowało do działania. Na rynku wydawniczym znajdziemy sporo różnorodnych książek prezentujących nam jej sylwetkę. Jedne ocierają się o skandal, inne czynią z niej postać sztywną. Krzysztof Konopka w trylogii „Hedvigis” zachowuje umiar i nie dawkuje nam ani jednego, ani drugiego obrazu. Mamy tu ciekawie opowiedziany życiorys najmłodszej córki Ludwika Węgierskiego i Elżbiety Bośniaczki. Opowieść przeplatają dzieje Marii Andegaweńskiej (2-3 lata starszej siostry).
Na początku pierwszego tomu przenosimy się do 1382 roku. Właśnie umarł Ludwik
Węgierski, a jego żona uświadamia sobie, że przez całe życie była odsuwana od
władzy i niewiele wie o rządzeniu. Przeżywająca żałobę królowa musi zawalczyć o
władzę dla córek. Młodziutka Maria ma być wysłana do Krakowa, a Jadwiga
pozostać na Węgrzech. Analiza stosunków ludzi mieszkających w królestwach
skłania ją do podjęcia innej decyzji. Elżbieta zostaje zaskoczona przez
rycerstwo, które w czasie zjazdu w Radomsku podejmuje decyzję, że dochowają hołdu
wierności jednej z następczyń pod warunkiem że na stałe zamieszka w małżonkiem
w Polsce. Obserwujemy zmagania, walkę o tron, manipulacje, a ze wspomnień
bohaterów wyłania się obraz przeszłości zestawiony z trudną teraźniejszością.
Widzimy, z jak wielu przeszkodom muszą one stawić czoła, aby móc sprawować
władzę. Są tu współprace, zaangażowanie, wyznaczanie sobie celów i zdrady.
Obserwujemy grę pozorów książąt, interesy możnych.
Drugi tom otwiera niepewność i oczekiwanie na kandydata na małżonka wybranego
przez szlachtę. Młodziutka Jadwiga boi się, że Władysław Jagiełło będzie taki
jak w opowieściach, czyli potężny i zarośnięty jak niedźwiedź. Poza tymi
niepokojami musi naprawiać bardzo wiele w królestwie i idzie jej to bardzo
dobrze. Jednocześnie bardzo tęskni za pierwotnym narzeczonym, czyli księciem
Wilhelmem, z którym się wychowywała. Obserwujemy intrygi toczące się wokół
królowej, zabiegi i przejęcie tronu, spiski tych, którzy są przekonani, że to
oni powinni sprawować władzę. Nie zabraknie też losów Marii, która na Węgrzech
mierzy się z trudną sytuacją. Przez zamach stanu traci władzę i staje się
więźniarką w pałacu. Obie siostry muszą stawić czoła intrygom i spiskom. Coraz
częściej w tle pojawiają się Krzyżacy i ich reakcje na sytuację polityczną w Królestwie.
Trzeci tom otwiera rok 1389. Krzysztof Konopka pokazuje tu bardzo ludzkie
twarze władców. Jadwiga zmaga się z pomówieniami, Władysław daje sobą
manipulować. Rozwaga młodziutkiej królowej jednak prowadzi do zakończenia
sporów w ich osobistym życiu i obrania wspólnego frontu w polityce.
Wypracowanie kompromisu nie jest łatwe. Dookoła dzieje się wiele, ponieważ królewska
para ma wokół siebie osoby nieżyczliwe, ale na szczęście mogą liczyć na
wsparcie tych, którzy popierają ich działania. W tle nie brakuje też Marii i
jej zmagań w walce o władzę. Tom zamyka śmierć Jadwigi.
W opowieści o królowej Polski Krzysztof Konopka sięgnął po najnowsze koncepcje przekonujące,
że Jadwiga była świetnie wykształcona i przygotowana do wprowadzania zmian w
kraju, w którym przyszło jej rządzić. Do tego życie osobiste miała szczęśliwe i
spokojne, bo Jagiełło był dla niej raczej postacią ojcowską i wspierającą jej
działania. Obserwujemy, z jak wieloma uprzedzeniami musiały walczyć wówczas
kobiety, jak wielkie znaczenie miały rządy Jadwigi. Znajdziemy tu znane
legendy, poznamy ludzi ważnych w hierarchii kościelnej, książąt ubiegających się
o władzę, intelektualistów, osoby z najbliższego otoczenia dworu. Zobaczymy, w
jaki sposób władczyni wspierała rozwój nauki, szpitali, klasztorów. Mamy tu
kobietę, która była też dzielną przywódczynią wojsk.
„Hedvigis” Krzysztofa Konopki jest ciekawą lekturą pozwalającą na przeniesienie
się w czasie, uświadomienie, jakimi sprawami żyli ludzie, z czym musieli się
zmagać. Autor bardzo dobrze oddaje ówczesny stosunek do kobiet i ich miejsca w
społeczeństwie.
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz