Joe Flood, Rekiny. Najlepsi myśliwi w
przyrodzie, wstęp David Shiffman, tł. Monika Gajdzińska, Warszawa „Nasza
Księgarnia” 2019
Nic tak skutecznie nie przyciąga dziecięcej i
młodzieżowej uwagi jak komiksy. Jak wykorzystać ten fakt do przemycania
informacji naukowych? Wydawnictwo Nasza Księgarnia ma na to sposób:
przetłumaczyło bardzo popularną serię „Science Comics”, w której możemy znaleźć
opowieści o dinozaurach, rekinach, zjawiskach cieplarnianych, wodzie, kotach,
drapaczach chmur, niedźwiedziach polarnych, robotach, psach, chorobach,
maszynach latających, nietoperzach, rafach koralowych i wielu, wielu innych.
Tematyka jest szeroka i różnorodna. Każdy tom napisany przez specjalistę w
danej dziedzinie oraz konsultowany z naukowcami, dlatego mamy pewność, że nasze
pociechy będą miały do czynienia z wiedzą, a nie uprzedzeniami czy
przekonaniami. Do tej pory na rynku polskim pojawiły się dwa tomy: „Dinozaury.
Skamieliny i pióra” oraz „Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie”. Oba tomy
łączy przekonanie o niebezpieczeństwie i agresji opisanych zwierząt. Dinozaury
najczęściej kojarzą się z tyranozaurem, a rekiny z żarłaczem białym i często
zapominamy, że jest wiele gatunków zbyt małych i za bardzo nastawionych na tryb
życia niezagrażający nikomu. O ile w przypadku prehistorycznych gadów jest nam
to łatwo przyjąć do wiadomości to chrzęstnoszkieletowe ryby jednak nadal
wywołują w nas skojarzenie z żarłaczami i filmami grozy. A jaka jest prawda? O
tym dowiecie się z książek.
Z tomu poświęconego dinozaurom dowiemy się, że
fascynacja nimi trwa od kilku wieków. Wcześniej gigantyczne kości znajdywane w
różnych miejscach pozwalały na snucie niezwykłych opowieści o olbrzymach,
gigantach, smokach. Nim zajęto się nimi naukowo powstało wiele legend i mitów
wyjaśniających ich pochodzenie, wpływ na ludzkie życie i wyginięcie.
Przypisywano im różne cechy. W kulturze zachodniej były uosobieniem zła
zwalczanego przez świętych. Kości dawały duże pole do manewru wszystkim
pragnącym zaimponować fantazją i wiedzą. Dopiero XVIII-XIX wiek dały początki
naukowemu podejściu do tematu i narodzeniu się geologii, za której prekursora
uważa się Williama Smitha, autora pierwszej geologicznej mapy Anglii. Epoka
romantyzmu to nie do końca czas odchodzenia od nauki, ale poszerzanie
współpracy z ludźmi, korzystanie z ich odkryć, czego przykładem może być
intensywna praca Mary Anning z naukowcami. Niewykształcona kobieta z biednej
rodziny bardzo szybko poszerzała wiedzę na temat prehistorycznych zwierząt i
pomagała w poszukiwaniach skamielin. Właśnie o takich ciekawostkach możemy
dowiedzieć się z książki „Dinozaury. Skamieliny i pióra” MK Reeda z
ilustracjami Joe’a Flooda.
Autorzy zabierają nas w świat dinozaurów
przenosząc o wiele milionów lat w przeszłość. Na pierwszych stronach widzimy
maszerujące stada, pływające olbrzymy, latające pterodaktyle, prowadzące
intensywne życie toczące się wokół zdobywania pokarmu i walki o przetrwanie.
Tajemnicze zniknięcie i odkrycie skamielin w starożytności dało początki mitom,
a później opowieściom o świętych oraz rycerzach. Dowiemy się również, w jaki po
raz pierwszy zainteresowano się nimi naukowo i w jaki sposób zainteresowano się
tym, co kryje w sobie ziemia. Ten temat staje się pretekstem do opowiedzenia w
jaki sposób niektóre kości przetrwały miliony lat, a inne nie.
Nie zabraknie też tematu powstawania
nazewnictwa prehistorycznych zwierząt. To staje się pretekstem do opowiedzenia
o tym, czym jest geologia, paleontologia, koprolity oraz podzielenia się
informacją możliwości znalezienia konkursu na nazwę do odkrytego dinozaura.
Śledzenie kolejnych etapów odkryć naukowców pomaga zrozumieć, że nauka to
ciągłe poszukiwanie i nie ma wiedzy niepodważalnej. Młodzi czytelnicy z komiksu
dowiedzą się o naukowych sporach oraz ciągłej ewolucji teorii dotyczących
dinozaurów. Nie zabraknie też informacji o tym, jakie żyjące zwierzęta są
spokrewnione z właścicielami skamieniałych kości oraz w jaki sposób po miednicy
ocenia się ich pokrewieństwo. Ponad to znajdziemy w niej wiedzę na temat
dawnego położenia lądów, sposobu oznaczania skał, oceniania wieku skamielin.
W opowieści o dinozaurach zawarto również
informacje o wkładzie kobiet w naukę. Poza niewykształconą Mary Anning
posiadającą rozległą wiedzę oraz niezwykły zmysł obserwacji znalazło się też
miejsce dla Migmom Talbot z kolegium Mount Hohyoke, która była pierwszą
naukowczynią zajmującą się dinozaurami. Na końcu publikacji zawarto aktualny
stan wiedzy o dawnych zwierzętach, sposobach przechowywania kości, badaniach
dotyczących mórz.
Z tomu „Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie”
dowiemy się o uprzedzeniach krążących wokół tych niezwykłych ryb oraz jak
przekładają się one na rosnące zagrożenie dla gatunku. Poznamy niesamowitą
różnorodność tych zwierząt: od maleństw mieszczących się w dłoni człowieka po prehistoryczne
giganty. Te ostatnie będą pretekstem do pokazania nam po raz kolejny dinozaurów,
ponieważ początki życia rekinów sięgają właśnie czasów, kiedy na Ziemi
królowały wielkie gady. Cenna będzie też wiedza na temat tego, dlaczego tak
niewiele szczątek po nich zostało oraz jaki wpływ ma budowa ciała na zwrotność
i szybkość zwierzęcia. Pojawią się też przeglądy najbardziej interesujących
przedstawicieli, ich diety, wyglądu, sposobu poruszania się, polowania oraz
środowiska, w którym żyją. Pokazanie różnic między przedstawicielami gromady kręgowców
wodnych oraz sposobu funkcjonowania ciała pozwala na lepsze poznanie. Bardzo
interesujące są opisy układu krwionośnego i pokarmowego, mięśni, budowy
chrząstki oraz sposobów rozmnażania się, a także znaczenie i różnorodność budowy
szczęki. W książce znajdziemy taż sporo informacji na temat początków złej
sławy tych morskich drapieżników i wiedzę na temat tego, dlaczego nie są
najgroźniejsze. Pojawią się też takie nazwiska jak Peter Benchley (autor
powieści „Szczęki”) czy Bethany Hamilton (surferce, która po utracie ręki w
czasie spotkania z rekinem wróciła na deskę) oraz powieść „Moby Dick” Hermana Melville'a. Joe Flood zabiera nas w wyprawę zarówno po wiedzy
naukowej jak i kulturowych obrazach wpływających na nasze przekonanie dotyczące
tych drapieżnych ryb.
„Dinozaury. Skamieliny i pióra” i „Rekiny.
Najlepsi myśliwi” to niepozorne lektury pełne ilustracji. Wejście w ich treści
zaskakuje czytelnika ogromem przekazywanych informacji nieograniczających się
do zamieszczenia ilustracji przybliżających nam wygląd zwierząt, opisu jego
funkcji, ale zawierająca sporą dawkę informacji o tym, z jakimi problemami
mieli naukowcy, w jaki sposób rywalizowali ze sobą, a także pokazaniem jak
bardzo kobiety - mimo dyskryminacji – były zaangażowane w naukową pracę.
Całość barwna, pełna przyciągających wzrok
ilustracji, niedługich informacji zachęcających do lepszego poznawania. Bardzo
dobrze zszyte strony oprawiono w solidną okładkę, dzięki czemu książka jest
estetyczna i trwała.
Osobiście jestem zachwycona książkami. Myślę,
że lektura będzie przydatna w edukacji przedszkolaków oraz uczniów szkoły
podstawowej. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz