Lubimy wierzyć w swoją moc sprawczą, możliwość kierowania życiem, tego, że wszystko leży w naszych rękach. Na tym właśnie opiera się system kapitalistyczny, w którym odpowiedzialność za porażki zrzuca się na człowieka, a nie na okoliczności. Miejsce na drabinie społecznej ma być wynikiem zaangażowania. A wszystko w myśl zasady: im więcej pracujesz tym więcej masz oraz im więcej wydajesz tym mniej masz. Zgodnie z tym myśleniem jeśli komuś w życiu się nie udało to sam sobie jest winny, bo za mało pracował i za dużo wydawał. Ten sam schemat dotyczy sukcesów: jeśli ktoś odnosi sukces to ciężko na niego pracował. Aby to udowodnić powstaje wiele książek objaśniających jak wielkie znaczenie ma systematyczność, pracowitość i wytrwałość. Poznajemy życiorysy znanych ludzi, dostajemy motywujące poradniki i mamy zakasać rękawy, aby wziąć się do roboty. Niestety mało miejsca poświęcono temu jak niesamowicie ważnym składnikiem powodzenia jest też sprzyjający zbieg okoliczności. Czasami jedna rzecz może popchnąć naszą karierę do przodu, a czasami ją zatrzymać lub uniemożliwić. Temat losowości i przypadkowości nie jest nowy. Zajmowano się nim już od dawna, ale właśnie ten badany przypadek, zgłębiana losowość sprawiły, że często ważne prace przepadały, były niszczone przez religijną policję (Inkwizycję), która skutecznie zatrzymywała naukę i tylko przypadek sprawił, że strzępki prac dotrwały do naszych czasów. O tym skąd wziął się pomysł na takie badania, jak je prowadzono w historii i jakie korzyści dawała świadomość losowości dowiecie się z książki Leonarda Mlodinowa „Chwiejnym krokiem. Jak przypadki wpływają na nasz los”. Autor zabiera nas w świat nauki, ale też jest tu całe mnóstwo opowieści, anegdot pozwalających na lepsze zrozumienie tematu.
„Dokonywanie mądrych ocen i wyborów w obliczu niepewności jest rzadką umiejętnością. Jednak, podobnie jak każdą inną umiejętność, można ją rozwinąć i ulepszyć, zdobywając i wykorzystując doświadczenie”.
Autor uświadamia nas, że dużo więcej zdarzeń w naszym życiu nie zależy od nas,
tylko od tego, w jakich okolicznościach się znajdziemy. Pokazuje jak średnia
działań ma wpływ na nasze osiągnięcia oraz przekonuje, że testy, sprawdziany
oraz egzaminy nie mają sensu, bo ich wynik zależy od wielu czynników, w których
nasze kompetencje i wiedza nie zawsze są tymi najważniejszymi. Leonard Mlodinow
w pasjonujący sposób pokazuje jak bardzo nasze życie jest głęboko ukształtowane
przez przypadek i losowość, które czasami ułatwiają, a czasami utrudniają realizację
pragnień. Podsuwa nam całe mnóstwo przykładów pozwalających zrozumieć jak
bardzo mały wpływ mamy na to, co nas spotyka i co osiągamy. Takie podejście
pozwala nam uwolnić się od poczucia wyjątkowości lub przekonaniu o
odpowiedzialności za porażkę. Za to możemy nieco inaczej spojrzeć na własne
życie i losy innych ludzi. Poznając różne historie możemy stać się bardziej
empatyczni i podać pomocną dłoń tworząc warunki sprzyjające realizacji celów,
tworzyć społeczeństwo bardziej świadome tego, że możemy znaleźć się w różnych
okolicznościach i przez to musimy wzajemnie się motywować oraz wspierać, aby
móc stawić czoła niesprzyjającym okolicznościom. Taka sieć pomocnych dłoni oraz
inspiracji to też narzędzie, które przyczyni się do rozwoju wielu dziedzin. Autor
uświadamia nam jak wiele projektów nie zostało zrealizowanych, bo zostały
odrzucone przez osoby niewierzące w ich powodzenie. Brak funduszy uniemożliwił
odniesienie sukcesu. Mlodinow uświadamia nas również jak bardzo nasz mózg nami
manipuluje i zmusza do szukania schematów oraz konsekwencji tam, gdzie ich
często nie ma. Autor pokazuje różnorodne sytuacje uświadamiające nam jak bardzo
przypadek wpłynął na losy ludzi: od szkolnej klasy po salę sądową i od rynków
finansowych, powodzenie wielkich produkcji kinowych, po supermarkety,
bestselery książkowe. Z tej perspektywy z większym sceptycyzmem będziemy spoglądali
na oceny oparte na cyfrach. Zderza zwykłe wnioskowanie, konsekwencje prawa
wielkich liczb z wydarzeniami w życiu różnych ludzi. Pokazuje nam jak bardzo
trzeba się pilnować w tworzeniu osądów.
„Chwiejnym krokiem” uświadamia czytelników, jak bardzo nie doceniamy
powszechności praw losowości i przypadku, a przez to za bardzo przypisujemy
sobie lub innym winę za wydarzenia lub porażki. Uświadamia nam jak bardzo możemy
stać się ofiarami myślenia opartego błędach poznawczych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz