Etykiety

wtorek, 16 grudnia 2014

Ahsan Ridha Hassan "Wieża"



http://zaczytani.pl/ksiazka/wieza,druk
Ahsan Ridha Hassan, Wieża, Gdynia „Novae Res” 2014
Swobodna spokojna akcja z minimalnie rosnącym napięciem zostaje rozładowana czasami wielkim „bum!”, a innym razem czymś co zmusza do postawienia pytań o granice przyzwoitości, moralności, eksperymentów, walki o uczucia, sensowności wchodzenia w trwałe związki i wykorzystywania własnego autorytetu czy nieświadomego wchodzenia w tryby sekty – to wszystko znajdziemy w niewielkim zbiorze opowiadań Ahsana Ridha Hassana „Wieża”. Te zmuszające do refleksji opowiadania czerpią z tego, co już w literaturze było. „Sądny dzień” ociera się lekką literaturę apokaliptyczną, w której koniec świata to koniec życia konkretnego człowieka, którego (zgodnie z naszą zachodnią kulturą) postawiono przed sądem. Jest w nim wiele paradoksów przywołujących na myśl „Proces” Franza Kafki i "Edypa" Sofoklesa ze zasłoną niewiedzy znaną z Johna Rawlsa, a jednocześnie sielankowy Różewiczowski „koniec świata”, ze światem, który trwa dalej. Sądny dzień to odkrywanie prawdy o sobie i samodzielne wydawanie wyroku.
„Pożerany 4.0” to wspaniałe spojrzenie na młodzież, której realność i wirtualność mieszają się ze sobą na tyle, że bohatera można bardzo łatwo zwieźć i doprowadzić do jego załamania nerwowego. Od chwili spotkania z wirtualną „ukochaną” jego świat już nie będzie taki sam. Nowości w tym niewiele. Filmów o mieszaniu się świata komputerów, sieci i młodzieży powstało wiele. Piękno tego opowiadania polega na postawieniu problemu etycznego: gdzie leżą granice eksperymentu.
Tytułowa wieża koronuje jedno z opowiadań o sielance, która się rozpada przez ludzką zawiść, nienawiść, szukanie pretekstów do kłótni, chęć kierowania życiem dorosłych dzieci. Nie zabraknie tu trudnych polskich realiów, w których młodzi z niskimi dochodami żyją na garnuszku u rodziców. Aż prosi się zadać pytanie: Co ludzie bez zobowiązań, dzieci jeszcze robią w kraju, który nie daje im perspektyw. Młodzi, znający języki absolwenci uczelni wyższych dają wtłoczyć się w tryby korporacji. Tę idealną konstrukcję rozsadzają marzenia bohatera marzącego o napisaniu dzieła i kupującego kota, który staje się obecnie atrybutem bycia pisarzem chadzającym własnymi ścieżkami. A co się dzieje ze zwierzakiem, kiedy jego pan wpada w pisarski szał?
Każde opowiadanie jest odmienne, każde niesie inne przesłanie i stawia konkretny problem. Jeśli szukacie opowiadań z delikatną i miejscami nieco naiwną i narracją, prostym językiem z podsumowaniem, które zmusi do spojrzenia z boku na własne „ja” i „innych” to ten zbiór będzie dobrym wstępem. Polecam również miłośnikom krótkich form.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz