Eliza Piotrkowska, Święty Mikołaj z Miry, Poznań „Święty
Wojciech” 2012
Przedświąteczne
chwile często mijają nam na załatwianiu wielu przyziemnych spraw: sprzątanie,
zakupy, gotowanie, pakowanie prezentów, a w tle słychać pohukiwania, okrzyki i
śpiewy tysięcy Mikołajów, którzy przekonują do wykorzystania niesamowitej
przedświątecznej okazji i nabycia kolejnego (niekoniecznie potrzebnego)
przedmiotu. W gąszczu odgłosów, które mają nęcić klientów brakuje czasu na
emocjonalne refleksję, delektowanie się zimową ciszą i gwieździstym niebem.
Eliza
Piotrowska w swojej książce „Święty Mikołaj z Miry” zabiera nas z małymi
czytelnikami do świata odległego, do czasów, w których żył ten prawdziwy
Mikołaj, który w ciszy i podczas snu domowników podrzucał prezenty, które były
bardzo potrzebne do życia. Jego podarki nie były nieprzemyślaną kolejną
zabawką, książką czy słodyczami, ale podarkiem, który zmieniał życie
obdarowanych. To dzięki niemu trzy ubogie siostry mogły wyjść za mąż, ponieważ
miały posag (w owych czasach niewiasty były warte tyle ile miały).
„Święty
Mikołaj z Miry” to książka nie tylko pokazująca postać dobrego i współczującego
człowieka, który dzięki wstawiennictwu Boga stał się biskupem, ale też historia
pokazująca ówczesne realia. Dzięki autorce rodzicom będzie łatwiej wyjaśnić
istotę świąt oraz refleksji z nimi związanej, a także pokazać swoim pociechom
odmienne kultury. Z ilustracji dzieci dowiedzą się jak daleko od nas mieszkał
ten pierwotny Mikołaj.
Książkę
polecam przedszkolakom i uczniom pierwszych klas szkoły podstawowej.. Doskonała
lektura zwłaszcza przed świętami. Prosty język, interesujące ilustracje, żywa
akcja sprawia, że maluchy bardzo chętnie sięgają po tę pozycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz