Etykiety

wtorek, 2 grudnia 2014

Emilia Plateaux "Fake"



http://fundacja-berezy.org/ksiazki-fundacji/fake/
Emilia Plateaux, Fake czyli konfabulacje zachodzą na zakrętach, Szczecin „Fundacja Literatury im. Henryka Berezy” 2013
Dokąd mogą zaprowadzić nas myśli inteligentnej homoseksualnej alkoholiczki niepotrafiącej przemieścić się nawet o krok? Wbrew pozorom w dziwne zakamarki naszej historii, która pełna jest różnorodnych homofobii o różnym nasileniu. „Prawdziwi” patrioci zawsze znajdą sobie kozła ofiarnego, a w rodzinie Kisztiny nie było o to trudno. Matka Żydówka, a do tego inteligentka, którą przed wypędzeniem z kraju uratowało przaśnie swojskie nazwisko męża i ojca córki; męża, którego w domu nigdy nie było. Narratorka dzięki temu w otoczeniu silnych kobiet mogła wyrosnąć na silną samodzielną dziewczynę, która na przygodę swego życia wyruszy podczas wakacji. Plecak, autostopy, kiepskie bary, beznadziejna komunikacja stanowią pejzaż naszego komunistycznego raju, który podzielono na wycinki tych lepszych chwil, które wcale nie są takie wspaniałe, ale za to z dna świadomości wypływają do myśli pokonanej nałogiem Żydówki – homoseksualistki, która stara się znaleźć swoje miejsce w świecie pełnym ograniczeń i spychania poza margines społeczny ludzi, którzy zachowują się inaczej niż inni. Kamuflaż gra tu bardzo dużą rolę. Świadoma swoich ról Krisztina nie potrafi szybko zmieniać kolejne maski, przez co czuje rozdarcie, które umożliwia jej zrobienie rozrachunku z życiem swoim i najbliższych oraz świata, w którym jest.
„Fake” jest luźnym zbiorem spostrzeżeń, narracji prowadzonych pozornie z różnych perspektyw i stanów bohaterki, która nie jest w stanie zapanować nad własnym ciałem. Całość przypomina strumień świadomości, który w ciągu kilku minut pędzi przez różne wspomnienia. Luźne powiązania, komentarze, relacje pozwalają łatwo przeskoczyć do kolejnych odczuć. Emilia Plateaux wciąga nas w swój chaotyczny świat we „Fake”, który tworzy całość dość osobliwą. Cała otoczka cielesnego bezwładu nasuwa skojarzenie z teorią Hilarego Putnama, w której mózg człowieka znajduje się w naczyniu i pod wpływem różnych bodźców wytwarza iluzje przeżyć. W przypadku bohaterki ta iluzję może wywoływać nadmiar alkoholu. Czym zatem jest prawda? Gdzie leży granica własnego wyobrażenia o swoim życiu? Czy to deklarowane pice jest aż tak istotne? Może to złudzenie jednej z wielu chwil, w których doznania są odmienne.
Książkę polecam czytelnikom lubiących odkrywać nieco inne sposoby budowania świata w książkach. Strumień świadomości, w jaki wprowadza autorka można potraktować na dwa sposoby: czytać z wielkim skupieniem, łączyć fakty lub bardzo swobodnie z przymknięciem oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz