Jadwiga Korczakowska, Bułeczka, Warszawa „Nasza Księgarnia”
2014
Przeciwieństwa
się przyciągają – takie są prawa natury. Potwierdza się to w życiu. Często
chcemy być tacy, jak osoba, do której lgniemy. Pozornie możemy darzyć ją
niechęcią, ale ostatecznie ulegamy czasowi odmienności. Tak jest i w przypadku
Dziuni oraz Bułeczki. Spokojnej, znudzonej i kapryśnej panience na co dzień brakuje
towarzystwa. Nadgorliwa gosposia Małgorzata zabrania rodzicom dziecka posłać ją
do przedszkola, żeby nie wystawiać wątłego dziecka na zarazki. Do tego dochodzą
problemy z psotnym Karolem, który z braku towarzystwa znajduje sens w robieniu
innym na złość, przez co często jest karany przez dorosłych. Tak jak Karol
prześciga się w psoceniu, Dziunia stara się wychwycić wszystkie jego wybryki,
aby naskarżyć gospodyni na syna sąsiadów.
Pewnego
dnia inżynier Marczak oznajmia Małgorzacie, że zamieszka z nimi jeszcze jedna dziewczynka,
jego daleka krewna. Ta wiadomość wywraca życie mieszkańców domu do góry nogami.
Początkowo negatywnie nastawione otoczenie przekonuje się do uśmiechniętej
Bułeczki, która nie tylko podchodzi do siebie z wielkim dystansem i ciągle
cieszy się ze wszystkiego oraz jest wulkanem energii. Bronia (Bułeczka) jest
sierotą, którą wychowywała przyszywana babcia-nauczycielka, dzięki czemu
dziewczynka potrafi bardzo wiele i zawsze jest chętna do pomocy.
„Bułeczka”
to ciepła opowieść o dwóch dziewczynkach, które – mimo wielu różnic – stopniowo
zaprzyjaźniają się. Pod wpływem niewinnej, naiwnej wiejskiej „siostrzyczki”
Dziunia przechodzi metamorfozę. Z rozkapryszonej, chorowitej panienki staje
się pogodną i niesprawiającą innym przykrości dzieckiem. Świat jedynaczki
wzbogaci się o przyjaciółkę, zwierzęta i ludzi, którym Bułeczka podbije serce.
Prosta
opowieść o dziewczynkach żyjących w komunistycznej Polsce, a której rozrywką
dzieci jest słuchanie radia może wydawać się nieco oderwana od obecnego świata,
ale przez to zyskuje na tajemniczości i magiczności towarzyszącym opowieściom
sprzed wieków. Wszystko niby jest takie samo jak teraz (niegrzeczne dzieci, przewrażliwieni
dorośli), ale zarazem sprawiające wrażenie świata, który dawno odszedł w
zapomnienie (przydziały mieszkań, kolejki, konieczność starania się o produkty,
podróże wozami).
Książkę
polecam dzieciom z pierwszych klas szkoły podstawowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz