Etykiety

piątek, 19 grudnia 2014

Munro Leaf "Byczek Fernando"



Munro Leaf, Byczek Fernando, tł. Łukasz Rudnicki, Wiesław Drabik, il. Agnieszka Kłos, Kraków „Skrzat” 2009
Bycie innym niż reszta stada może być wielką zaletą – przekonuje się o tym Byczek Fernando z bajki Munda Leafa, który przenosi nas w świat hiszpańskiej korridy i hodowli groźnych uczestników walk. Młode byczki każdego dnia ćwiczą, siłują się, aby spełnić swoje i rodzicielskie marzenia: pojechać do Madrytu, gdzie spotka je wiadomy smutny los. Zwierzaki nie są jednak świadome tego i bardzo rywalizują ze sobą (czy nasze życie czasami nie jest takim fatalistycznym wyścigiem?). Tylko Fernando zachowuje się inaczej: leży pod drzewem i wącha kwiatki, a gdy przyjeżdżają panowie w dziwnych czapkach, którzy wybierają najgroźniejszego osobnika. pech chciał, że naszego byczka chowającego się przed krytycznym wzrokiem znawców byków użądliła pszczoła. Z bólu zorał rogami pół pastwiska. Jego zachowanie przykuło uwagę i sprawiło, że trafił do Madrytu, o którym wcale nie marzył. Tam na arenie próbowano z nim walczyć, ale jak mierzyć się z bykiem, który wącha kwiaty wpięte we włosy przez niewiasty? Pozostaje odesłanie go na pastwisko, gdzie nadal będzie mógł robić to, co lubi: wąchać kwiatki i cieszyć się cieniem ulubionego drzewa.
Zabawny wierszyk wprowadza nas w świat odmiennej kultury i uświadamia, że nasze pragnienia nie zawsze są dobre, a to, z czego dumni są rodzice i jakie drogi obierają pociechom może kończyć się fatalnie.
Piękna opowieść o odmiennym Byczku Fernandzie pozwoli dzieciom i rodzicom zaakceptować „inność” maluchów, bo to, co nam wydaje się wadą może okazać się wielkim atutem. Ja jestem urzeczona opowieścią, z której melodyjności wyłaniają się brzmienia flamenco, co jest sporą zasługą tłumaczy i ilustratorki.
„Byczka Fernando” polecam dzieciom w wieku przedszkolnym.






1 komentarz:

  1. Dziękuję za zdjecia ksiazki, wlasnie zamowilam ja w ksiegarni , ale internet. i nie widzialam jak wyglada w srodku.super😁

    OdpowiedzUsuń