Rodzinne układy i układziki prowadzą do wielu wypaczeń. Zwłaszcza, kiedy przemilczane są patologiczne skłonności niektórych członków rodziny. Taki problem pojawia się w powieści Karin Slaughter "Dlatego kłamaliśmy"
Do książki wprowadza nas spęczana przez świeżo upieczone romantyczna noc nad brzegiem górskiego jeziora. Igraszki nowożeńców przerywa krzyk rozpaczy. Podążając za źródłem wołania o pomoc Will i Sara znajdują zadźganą menedżerkę ośrodka wypoczynkowego, Mercy McAlpine. Morderstwo staje się pretekstem do prześledzenia wydarzeń poprzedzających morderstwo, przyjrzenia się zależnościom. Okiem trzecioosobowego narratora śledzimy zachowania między poszczególnymi bohaterami. Z jednej strony mamy całą gamę dziwnych zachowań członków rodziny McAlpine od pokoleń oferującej wypoczynek w sąsiedztwie parku narodowego. Górskie wycieczki, piękne krajobrazy, odcięcie od cywilizacji oraz rodzinna atmosfera tworzą klimat, dzięki któremu goście chętnie wracają. Mimo tego właściciele borykają się z rentownością tego typu działalności. Dający pracę członkom rodziny ośrodek wymaga dużego zaangażowania i wielu zmian. Mercy jednak jest przedsiębiorczą menedżerką i potrafi wyjść naprzeciw potrzebom klientów. Mimo tego ojciec postanawia wszystko sprzedać, a pieniądze podzielić między wszystkich właścicieli. Menedżerka, która włożyła w rozwój tego miejsca dużo serca nie może się z tym pogodzić. Zwłaszcza, że górskie domki dają jej poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji i zapewniają miejsce, w którym może wychowywać nastoletniego syna. Jej sprzeciw kończy się morderstwem. Poszukiwanie osoby winnej jest dla śledczego GBI Willa Trenta i lekarki sądowej Sary Linton sporym wyzwaniem. Miodowy miesiąc w ośrodeku McAlpine Lodge zamienia się dla nich w poszukiwanie mordercy. Przy okazji na jaw wychodzi wiele tajemnic z przeszłości. Dowiemy się, jakie zależności i tajemnice łączą członków rodziny. Stajemy się świadkami wielopłaszczyznowej przemocy, która niczym kręgi na jeziorze rozchodzi się dosięgając wszystkich członków rodziny. Nawet tych mieszkających poza ośrodkiem.
Karin Slaughter świetnie buduje napięcie, tworzy aurę tajemnicy i zagrożenia. Do tego zastosowano tu chwyt "zamkniętego pokoju": szalejąca burza odcina jedyną drogę dojazdową prowadzącą do ośrodka, więc wiadomo, że morderca jest wśród osób znajdujących się w kompleksie wypoczynkowym. Przyglądający się wszystkim Will i Sara szybko zauważają, że każdy tu kłamie. Zarówno członkowie rodziny jak i goście mają sporo do ukrycia. Każdy ma motyw. W tle pojawia się też małomiasteczkowy szeryf zaprzyjaźniony z rodziną ofiary traktowanej jako czarna owca. Z tego powodu nie jest zaangażowany w wyjaśnienie sprawy. Bardziej zależy mu na dobrych relacjach z McAlpinami niż znalezieniu sprawcy.
Pisarka pod pretekstem prowadzenia śledztwa podsuwa wiele problemów społecznych, demaskuje wpływ dorosłych na dzieci, pokazuje, jak bardzo przemoc i alkoholizm przyczyniają się do powielania tych błędów w kolejnych pokoleniach.
"Dlatego kłamaliśmy" to dwunasty tom cyklu "Will Trent". Historia jest autonomiczna i zdecydowanie można ją czytać bez znajomości wcześniejszych przygód śledczego. Akcja toczy się wokół jednego śledztwa, wyjawiania tajemnic z teraźniejszości i przeszłości. Zaglądając w zakamarki ośrodka wypoczynkowego możemy zobaczyć jak wiele brudów ukryła tam rodzina McAlpine. To na nich, pokazaniu ich relacji, ujawnieniu skrywanych sekretów skupia się akcja, która z każdą stroną się zagęszcza i coraz bardziej zaskakuje. Karin Slaughter świetnie buduje napięcie, podsuwa zwroty akcji, kolejne ciekawostki. Każda scena jest tu dopracowana i ma duże znaczenie do całości. Dopiero w obliczu zakończenia możemy zrozumieć zachowania poszczególnych bohaterów. Sposób, w jaki pisarka wprowadza nas do świata sprawia, że mamy wrażenie współuczestniczenia w śledztwie. Razem z książkowymi bohaterami i narratorem podążamy obserwując zachowania poszczególnych bohaterów. Do tego każdy szczegół ma tu duże znaczenie. Pisarka nie zapełnia stron niewnoszącymi nic do całości wydarzeniami.
"Dlatego kłamaliśmy" polecam wszystkim miłośnikom kryminałów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz