Ponoć w każdej baśni przekazywana jest życiowa prawda. A co by było, gdyby okazało się, że opisują one fakty? Takie pytanie postawił sobie Patryk Szendzielorz sięgając po popularne baśnie Grimmów z "Jasiem i Małgosią" na czele wpisując je w znane nam realia i tworząc dzięki temu historię, którą można określić jako realizm magiczny.
Cała historia toczy się wokół tajemniczych zaginięć dzieci w różnym wieku. Widzimy Wojtusia zwabionego przez drapieżnego zająca, który swoim jadem usypia ofiarę, aby zaprowadzić do swojej pani, którą jest czarownica mieszkająca w leśnej chatce. Nie jest on jedyną ofiarą. Wszystkie łączy to, że nigdy nie odnaleziono ciał ofiar oraz zniknięcie zgłoszono zbyt późno. Pierwsze strony zapowiadają nam opowieść z pogranicza fantasy i kryminału. I tak też jest, bo zwykle baśnie ocierają się o te dwa gatunki.
Nie zabraknie tu też szeptuchy, która niczym Pani Zamieć czuwa nad tym, aby dobrych nagradzać, a złych karać. Mieszkająca od wieków w górach wiedźma pomaga ludziom i zwierzętom. Jej starą chatkę mogą odnaleźć tylko ci, którym na to pozwala. Tych motywów jest więcej. Zwłaszcza, że do akcji wkraczają także zwierzęta, które pomagają dobru lub złu. Walka między tymi siłami dzieje się w tle opowieści o pierwszym porywie serca, górskich wędrówkach i wyzwalaniu się od złego. Tocząca się na dwóch poziomach (baśniowym i realnym) akcja za sprawą Janka i Małgorzaty tworzy całość, z której wyłania się obraz walki ze złem i słabościami. Każda wygrana przez dobro walka nie jest ostatecznym zwycięstwem. Zło nigdy się nie poddaje. Czeka na odpowiedni czas, nabranie sił, możliwość zwabienia kolejnych ofiar.
Janek jest młodym samotnikiem cierpiącym na bezsenność z powodu powracających koszmarów. Wytchnienie dają mu wędrówki po Beskidach. W czasie kolejnej wyprawy dostrzega w autobusie piękną kobietę. Oboje wysiadają na tym samym przystanku. Ona jednak jest szybsza i dogonienie jej będzie wymagało od niego dużego wysiłku. Wspólna wędrówka pozwoli im na podzielenie się doświadczeniami i wiedzą o górach, a także nawykami. Oboje wprowadzają się wzajemnie do świata marzeń. A wszystko to wplecione w akcję pełną tajemnicy, napięcia, czyhającego gdzieś zła, które może swoimi mackami pochwycić bohaterów. Rozkwitająca na tym tle miłość jest niczym światło bijące ze złowrogich gór skrywających wiele sekretów. Celem ich wspólnej wędrówki jest dotarcie do śnionej przez chłopaka chatki. Tam bohaterzy będą musieli zmierzyć się z mrokiem.
Patryk Szendzielorz stworzył piękną, baśniową opowieść, w której miłośnicy utworów spisanych przez Grimmów znajdą wiele motywów. Są tu piękne róże rozwijające się pod wpływem dotyku, zgubione rękawiczki, pozostawiane na szlaku ślady, ptaki współpracujące ze szeptuchą, tajemnicza misa, zagubiony szlak, wiedźma gotowa krzywdzić, skryte w zaroślach chaty. Obok tego mamy świat całkiem zwyczajny, w którym od czasu do czasu bez śladu giną dzieci, a dorośli przed problemami uciekają w alkohol. Całość tworzy ciekawe połączenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz