Etykiety

wtorek, 30 września 2014

Leszek K. Talko "Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii"



http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,5605,Stas-i-Nel-Zaginiony-klejnot-Indii
Leszek K. Talko, Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii, Kraków „Znak” 2014
Nie byłam miłośniczką „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza. Czytanie o przygodach dwójki dzieci było dla mnie męczarnią, ponieważ to była lektura. Za to chętnie sięgnęłam po „Trylogię”, która jak dla dziecka w piątej klasie podstawówki za bardzo ociekała krwią. Wspaniały język, umiejętność budowania akcji przekonały mnie do książki dla dzieci i sięgnęłam po nią, kiedy już nie musiałam jej przeczytać, ponieważ praca klasowa i kartkówki zaliczyłam bardzo dobrze, a moją wielką wadą (a może zaletą) jest nieumiejętność porzucania książek bez ich skończenia. Czasami traciłam czas z książką, która mnie męczyła. W przypadku pozycji Sienkiewicza mogłam być wdzięczna naturze (czy też sobie) za tę cechę. Po wejściu w klimat stwierdziłam, że to świetna książka dla dzieci i młodzieży. Po niej przyszła pora na „Śladami Stasia i Nel” Mariana Brandysa, która mnie wówczas rozczarowała, ponieważ ja szukałam dalszych przygód moich ulubionych przyjaciół. Częściowo ową lukę zapełniły „Skarby” Joanny Chmielewskiej, których akcja toczy się w podobnym klimacie.
Leszek Talko dzięki swojej najnowszej książce „Staś i Nel. Zaginiony klejnot Indii” wychodzi naprzeciw miłośnikom przygód Sienkiewiczowskich bohaterów. Akcja z Afryki zostanie przeniesiona do Indii, gdzie młody Stach (tak brzmi poważniej) próbuje się zaaklimatyzować w nowej szkole. Nie ma tam łatwo. Dochodzi do pojedynku z kolegą. Poza taką niemiłą codziennością musi chodzić na lekcje, które go nudzą, a nauczyciele są postaciami antypatycznymi (kto nie miał jednego zołzowatego nauczyciela ten nie zrozumie) i lubią się pastwić nad chłopakami, czyli szkolna codzienność oczami ucznia. Poza tym mamy tu do czynienia z przybliżeniem nam kultury odmiennej od naszej, ale nieco zbliżonej do tej, jaka panowała na dworach: konkretny służący do konkretnego zadania. Różnica między zatrudnianiem służących w państwach europejskich a Indiami polegała na konieczności zatrudnienia dużej ilości służby przez osoby, które jej nawet nie potrzebowały. Ponadto autor przybliży nam skomplikowaną sytuację społeczną w tym regionie. Akcji będą towarzyszyły demony, zjawy, cuda i mordy, przez które Nel podróżująca do Stacha wpadnie w tarapaty. Młodzieniec jak na prawdziwie dzielnego młodzieńca przystało popędzi ją ratować… Jak bohaterowie poradzą sobie z tajemnymi siłami? Przekonajcie się sami.
Mnie książka bardzo się podobała. Znajduje się ona na pograniczu twórczości Sienkiewicza, przygód Indiana Jonesa (odkrywanie tajemnic i niezwykłych mocy) i Robinsona Crusoe (ucieczka ze szkoły by poddać się przygodzie). Takiego uzupełnienia brakowało mi w dzieciństwie. Polecam wszystkim czytelnikom, którym „W pustyni i w puszczy” się spodobało. Książka skierowana jest do uczniów szkoły podstawowej. Dla młodszych może być zbyt drastyczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz