Astrid Desbordes, Miłość,
il Pauline Martin, tł. Paweł Łapiński, Warszawa „Entliczek” 2016
Dzieci często zadają sobie proste pytanie: „Jesteśmy
kochane?”, dlatego pytają: „Mamo/Tato, kochasz mnie?”, a później zaczynają się
zastanawiać jak długo ta miłość będzie trwała: „Powiedz, mamo, czy będziesz
mnie kochać całe życie?”. Świadomość bezwarunkowości uczuć jest dla nich bardzo
ważna, ponieważ świadczy o akceptowaniu ich, stosunku do nich, bezwarunkowości
uczuć. Kochane dzieci czują się potrzebne i bezpieczne w ich światku pełnym
odkryć, poznawania własnych i cudzych granic. To sprawia, że po pracowitym dniu
pełnym dobrych i niedobrych zachowań potrzebują potwierdzenia rodzicielskich
uczuć. Astrid Desbordes zabiera małych czytelników i ich rodziców w piękny świat
całkowitej akceptacji. Miłość jest tu stanem pozwalającym na bycie szczęśliwym
z drugą osobą, bezwarunkową akceptacją dziecka. Treści wydają się przemycać
metodę pracy ograniczaną często do dzieci z autyzmem: Metodę Opcji, w której
żadna z czynności dziecka nie jest piętnowana, ale obserwowana i doceniana jako
możliwość rozwoju.
„Miłość” to prosta opowieść poruszająca sprawy znane
dziecku: zasypianie, pytanie o to czy rodzic kocha. Osobą usypiającą jest tu
mama, która opowiada synowi, że kocha go w każdej sytuacji: kiedy zachowuje się
tak jak ona oczekuje i tak jak on chce. Całość podsumowuje piękne zdanie: „Kocham
cię, bo jesteś moim dzieckiem, ale nigdy nie będziesz tylko mój” i dalej: „Kocham
cię każdego dnia i tak już pozostanie”. Takie podejście gwarantuje wychowanie
osoby samodzielnej, gotowej podejmować wyzwania i świadomej, że zawsze może
liczyć na rodziców, ponieważ oni będą przy dziecku zawsze i będą kochać je
każdego dnia za to, że jest, a nie tylko za osiągnięcia i właściwe zachowania.
Książkę wzbogacono o piękne ilustracje Pauline Martin
przypominające troszkę rysunki z filmu animowanego „Zaczarowany ołówek”.
Prostota, pokazanie dziecka i jego funkcjonowanie w świecie sprawiają, że treść
działa na wyobraźnię nawet najmniejszych czytelników oraz daje im poczucie
pewności rodzicielskich uczuć. Całość oprawiono w twardą okładkę, bardzo dobrze
zszyto.
Tę piękną opowieść o miłości polecam każdemu dziecku
i rodzicowi. Dzięki lekturze dorosłym łatwiej będzie wytłumaczyć swoje uczucia
wobec dziecka, a może czasami przypomnieć sobie, że kochają swoje pociechy
również wtedy, kiedy one psocą, zachowują się inaczej niż tego chcemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz