Antonella Anghinoni, Miriam. Tancerka, il. Alessandra Mantovani, Poznań „Święty Wojciech”
2016
Opowieść o Miriam zaczyna się od przeniesienia nas do
Nazaretu. Mały Jezus bawi się i wypytuje mamę o przygotowania do bardzo ważnej
podróży do Jerozolimy. Razem z rodziną i znajomymi wybierają się na Pesach,
które każdy Żyd powinien uczcić w świętym mieście. Wyprawa staje się pretekstem
do opowiedzenie historii o źródłach święta.
Przed wiekami Izraelczycy mieszkami w Egipcie.
Początkowo mieli się tam dobrze, ponieważ faraon doceniał ich wiedzę. Z czasem
jednak sytuacja ludu wybranego się zmieniła. To staje się przyczyną wezwania
Jokebed i Miriam do pałacu faraona, który zakazuje matce i córce pomocy
rodzącym kobietom. Dzięki zwyczajowi nieuczestniczenia mężczyzn w porodzie
bohaterki nadal mogą pomagać.
Pewnego dnia Jokebed odkrywa, że jest brzemienna.
Ukrywa swoją ciążę przez ludźmi, a kiedy rodzi robi wszystko, aby nikt nie
dowiedział się, że ma syna. Po pewnym czasie zostaje zmuszona do włożenia go do
koszyka i puszczenia na rzece. Koszyk z głodnym niemowlakiem szczęśliwie trafia
do Biti, córki faraona, która postanawia opiekować się dzieckiem.
Wszyscy są zachwyceni małym chłopcem, a Jokebed
dzięki Miriam jest wezwana jako mamka do opieki nad nim. Od swojej wybawczynie
malec otrzymuje imię Mojżesz. Po latach wyrasta on na silnego mężczyznę
wspieranego przez Boga, dzięki czemu może wyprowadzić lud z niewoli. Tułaczka
jest bardzo długa.
Poza prostą biblijną opowieścią mali czytelnicy
znajdą w książce wiele wskazówek, w jaki sposób być dobrym człowiekiem,
dlaczego nie wolno krzywdzić innych, obgadywać ich, być zazdrosnym i pysznym.
Razem z niezwykłą bohaterką mogą też urządzić ucztę, eksperymentować w kuchni,
przygotować najważniejsze potrawy, których przepisy znajdą na końcu książki.
Poza tym będą mogli bawić się wyciętą laleczką „Miriam”, do której dołączono
papierowe stroje.
Całość jest bardzo atrakcyjna dla małych czytelników.
Piękne ilustracje, prosta opowieść i propozycje zabaw sprawią, że dzieci
chętnie będą wracały do książki. Dla dziewczynek będzie to świetna alternatywa
popularnych opowieści o tańczących księżniczkach. Autorka w czasie opowieści
zachęca do tańców, radości, pomagania innym.
Książka posiada sztywną oprawę ze skrzydełkami (można
je wykorzystać jako zakładki) i bardzo dobrze sklejone śliskie strony. Opowieść
jest dość długa, ale podzielono je na rozdziały dzięki czemu można ją czytać
przedszkolakom.
Książkę polecam przedszkolakom oraz uczniom początkowego
nauczania. Szczególnie spodoba się dziewczynkom z rodzin religijnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz