Agnieszka Mielech, Emi i Tajny Klub Superdziewczyn.
Wielka Księga Przygód 2, il. Magdalena Babińska, Warszawa „Wilga” 2018
Agnieszka Mielech jest mistrzynią pokazywania ważnych
tematów. Każdemu tomowi towarzyszy bliski młodym czytelnikom temat przewodni. Tym
razem poruszy temat przyjaźni. Nim jednak opowiem o tym tomie warto wspomnieć o
całej serii.
Emi to nasza ulubiona bohaterka książek dla młodych
czytelniczek. Cała seria jej przygód ma już dziesięć tomów, w których akcja
toczy się wokół działalności Tajnego Klubu Superdziewczyn. Kiedy w pierwszym tomie
poznajemy Emi ma ona sześć lat i chodzi do zerówki. Nie jest to jednak zerówka
przedszkolna tylko szkolna, co wpływa na powagę instytucji. Dzieci czują się
poważniejsze, ważniejsze, doroślejsze i przez to zaczynają wymyślać coraz
bardziej „dorosłe” zabawy, które przewidują rozdział płci: dziewczynki bawią
się razem i chłopcy razem. Sztucznie wymyślony przez męską część klasy podział
sprawia, że żeńska część czuje się dyskryminowana i wykluczona, a przy okazji
wychodzą domowe Genderowe naleciałości: wykluczona z zabawy część przedszkolnej
grupy uważa, że sama nie może nic ciekawego wymyślić, że grupie może
przewodniczyć tylko chłopak. Do tej pory wszyscy wspólnie organizowali
wspaniałe przygody i zwykle jeden kolega decydował o większości spraw. To też
za jego sprawą dochodzi do podziału. Emi buntuje się przeciwko tej sytuacji i
szybko rozłam okazuje się siłą napędową dziewczynek. Pod przewodnictwem przebojowej
koleżanki będącej pomysłodawczynią żeńska część grupy zakładają Tajny Klub
Superdziewczyn, w ramach którego bohaterki planują zajmować się interesującymi
rzeczami, aby w ich życie już nigdy więcej nie wdarła się nuda. Wśród licznych
wyzwań nie zabraknie rozwiązywania zagadek, śledzenia, a do tego cynicznego
spojrzenia na dorosłych. Z każdym tomem bohaterowie są starsi, bardziej
doświadczeni, a sam klub się rozrasta. Nie zabraknie tu także poruszenia
problemu domowej edukacji.
Poza dziewczynami pojawiają się w nim chłopcy,
ponieważ członkinie cenią sobie intelekt, oczytanie, spostrzegawczość, wiedzę.
Przynależność do założonego przez przedszkolaków klubu, który przetrwał kilka
lat wymaga wielu umiejętności, chęci ich rozwijania i poszukiwania nowych
pozytywnych cech. Niezwykła pasja oraz optymizm bohaterek sprawiła, że książki
cieszą się nie tylko u nas dużym powodzeniem. Pokaźny stosik z przygodami Emi,
który trafił do szkoły podstawowej w ramach akcji czytelniczej jest
rozchwytywany zarówno przez dziewczynki, jak i chłopców, ponieważ bohaterzy
książek Agnieszki Mielech nikogo nie dyskryminują. Pokazują, że można pięknie
współpracować bez względu na jakiekolwiek podziały.
Dwa przedostatnie tomy to tematyka morska: Tajny Klub
Superdziewczyn i Jednego Superchłopaka zachęcają do dbania o środowisko oraz do
korzystania z osiągnięć technologicznych.
Dziesiąty tom jest solidniejszy i zawiera ważną misę: „Przyjaźń”.
Wszystko zaczyna się bardzo niepozornie: dziewczynki w szkole będą świętować
rocznicę powstania szkoły oraz święto patronki szkoły Astrid Lindgren. W ramach
tego święta zaplanowano Tydzień Sportu z koedukacyjnymi drużynami, co okaże się
niemałym wyzwaniem. Skupienie się na obchodach rocznicy sprawia, że członkowie
Klubu rzadziej się spotykają. Jednak przychodzi taki dzień, kiedy Emi
potrzebuje wsparcia pozostałych członków. Po dołączeniu do klasy nowej
uczennicy, Zosi, najlepsza przyjaciółka szefowej Tajnego klubu Superdziewczyn i
Superchłopaka poświęca jej całą swoją uwagę. Emi czuje się opuszczona przez
Anielę. Wszystkie znaki wskazuję też, że dziewczyna nie chce być już członkinią
ich organizacji. Członkowie muszą się zebrać i zrobić wszystko, aby koleżanka nadal
chciała się z nimi spotykać. Misja „Przyjaźń” okaże się wielkim wyzwaniem.
Młodzi czytelnicy odkryją, że warto walczyć o przyjaciół.
W najnowszym tomie nie zabraknie też sporo wiedzy.
Będą to informacje ze sportu oraz motoryzacji. Pojawi się tam stary pojazd,
ciekawostka o najszybszym biegaczu, który wystartował w… kaloszach oraz informacje
o najszybszym elektrycznym pojeździe.
W każdym tomie bohaterzy mają wiele wyzwań
pozwalających odkryć swoje mocne strony i uczących, że dziewczynki są
samodzielne, mądre i potrafią bardzo wiele zdziałać, współpracować, tworzyć i
rozwiązać zawiłe zagadki, a nawet poruszyć tłumy. Tym razem odkryją, że dbanie
o relacje jest bardzo ważne i nowe znajomości nie mogą nam przesłonić starych
przyjaźni.
Wielkim plusem publikacji jest zachęcanie dzieci do
wykorzystania zdobytej wiedzy. Bohaterzy po każdej dawce nowych informacji
planują nowe, ważne zadania.
„Wielka Księga Przygód 2” to interesująca lektura o
młodych bohaterach ciekawych otoczenia. Każdy element, mała zmiana mogą stać
się pretekstem do poszerzania wiedzy. W uczniach jeszcze nie zniknęła dziecięca
ciekawość, która wydaje się być podsycana przez zaangażowanych nauczycieli oraz
rodziców mających interesujące zajęcia. Każdy jest tu niepowtarzalny i na swój
sposób zwariowany. W książkach nie zabraknie też sporej dawki humoru.
Opowieść (podobnie jak całą serię opowieści o Emi)
wzbogacono interesującymi ilustracjami Magdaleny Babińskiej. Niedługie
rozdziały, prosty język i szybka, wciągająca akcja sprawiają, że dzieci chętnie
sięgają po książkę. Ze względu na poszerzanie się Tajnego Klubu Superdziewczyn
o chłopaka po książkę mogą sięgnąć i chłopcy pragnący przeżyć niezwykłe
przygody na łonie natury. Czytelnicy razem z Emi odkryją jakie umiejętności i
rzeczy przydadzą im się w czasie wyprawy.
Polecam, a nam pozostaje cierpliwie czekać na kolejne
przygody bohaterki wykreowanej przez Agnieszkę Mielech, a w międzyczasie
poznawać opowieści o Jadze Czekoladzie z nowej serii o czarownicach, którą
również polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz