Cała opowieść zaczyna się dość tajemniczo. Wielki głód sprawił, że chłopi wyruszają upolować zwierzynę (kłusować). Są na tyle głodni i zdeterminowani, że postanawiają ruszyć przez bagna, wokół których stworzono wiele legend, opowieści. Okolice te nie cieszą się dobrą sławą. Każdy, kto się tu zapuszczał albo oszalał albo zginął. Bohaterzy jednak nie mają wyjścia: albo zginą na bagnach goniąc jelenia albo umrą z głodu. Upolowanie jelenia to jeszcze połowa sukcesu. Trzeba w wielkim mrozie zaciągnąć go do wioski. Do tego należy zadbać, aby nikt spoza mieszkańców nie dowiedział się o polowaniu bez zgody. Na szczęście znajdują tam chatę. To, co w niej znajdują zaskakuje ich bardzo.
Z chaty wędrujemy dziesięć lat wstecz, aby poznać początki tych zaskakujących
wydarzeń, dowiedzieć się, co takiego jeden z chłopów zobaczył w tym dziwnym
domostwie znajdującym się na bagnach. Lądujemy w czasach po pokonaniu Krzyżaków
na polach Grunwaldu. Unia polsko-litewska umacnia się, ale jej potęga i trwałość
wciąż są niepewne, ponieważ Władysław Jagiełło już ma swoje lata, a nadal nie
doczekał się męskiego potomka, przez co pod znakiem zapytania pozostaje
obsadzenie polskiego tronu po jego śmierci. To staje się pretekstem do zabiegów
wrogów, aby osłabić Koronę. Wchodzimy w świat dworskich intryg, poznajemy ludzi
działającym w tajnej służbie, stajemy się świadkami zadziwiających morderstw,
trzymających w napięciu pościgów, a do tego będziemy mogli zobaczyć poczynania
polskiego dworu w czasie soboru w Konstancji, wojen husyckich, poznamy realia
czasów, kiedy w Kościele było aż trzech papieży, a polski władca musiał zmagać
się z Zakonem Krzyżackim. Dzięki temu nie tylko zobaczymy dawną Polskę, Prusy, księstwa
niemieckie, ale też zobaczymy Hiszpanię, ówczesne realia, mieszaninę ludzi
prowadzących różnorodne interesy ponad państwowymi i religijnymi podziałami. Wchodzimy
w wir wielkiej polityki i burzliwych czasów tuż po wielkiej wojnie z Zakonem
Krzyżackim, tuż przed rozstrzygnięciem się niepewnych losów sukcesji polskiego
tronu.
Szymon Jędrusiak przenosi nas w świat, w którym rządzą królowie, ale tak
naprawdę karty rozdają bankierzy, handlarze. Ten, kto ma pieniądze ma dostęp do
władzy do informacji i władzy, kto ma dostęp do informacji ma władzę i
pieniądze – schemat stary, ale skuteczny. Pisarz pozwala nam poznać historyczne
postacie i tworzy bardzo wiarygodnych fikcyjnych bohaterów. Wszyscy uczestniczą
w grze, w której stawką jest obsadzenie potomka rodu Hohenzollernów na polskim
tronie. Wejdziemy w świat wywiadowczych rozgrywek pomiędzy Polską, Czechami,
Brandenburgią, papiestwem, a nawet daleką Aragonią. Wątek kryminalny, próba
rozwiązania szeregu tajemniczych morderstw sprawiają, że historia staje się
bardziej intrygująca i czyta się to wszystko jednym tchem.
„Tron Jagiellonów” to teoretycznie osobna książka i jak wcześniejsze można ją
czytać bez znajomości wcześniejszych, ale można ją również traktować jako
kontynuację trylogii o Zawiszy Czarnym. We wspomnianej trylogii Sulima był co
najwyżej jednym z bohaterów i tutaj jest tak samo. Akcja rozgrywa się wiele lat
później i jest niezależna, ale jest sporo smaczków dla znających wcześniejsze
perypetie. Brak znajomości wcześniejszych wydarzeń wcale nie przeszkodzi w
lekturze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz