„Ludzie określają się poprzez najróżniejsze rzeczy: jak prowadzą samochód, jaki posiadają dom, gdzie pracują, w jakich niezwykłych miejscach byli, ile znają języków, jakim aparatem robią zdjęcia, a ja określam się przez to, jak dokuczam matce”.
Szkoła średnia to zwykle czas buntu, odcinania się od rodziców, patrzenia na
nich z nieco innej perspektywy. Alek jest synem nauczycielki matematyki i
pracownika rządu. Ojciec wiecznie w pracy, a rodzicielka po latach pracy, udzielania
korepetycji ma więcej czasu dla siebie. I niby wszystko jest tu pozornie
dobrze. Jednak chłopak nie należy do najszczęśliwszych. Jego problemy są inne
niż większości nastolatków, bo nie jest sierotą, nie ma uzależnionych rodziców,
ale też nie jest idealnie. Uważa, że jego koszmar zaczął się jeszcze w ciąży.
Matka zapragnęła mieć geniusza i robiła wszystko, aby na takiego go wychować.
Frustrowało ją, że jednak nie udaje jej się zrealizować planu, ale chociaż
chciała zachować pozory. Z tego powodu tresowała syna, stosowała pewne chwyty,
aby zawstydzać inne dzieci i ich rodziców. Udawało jej się do czasu, kiedy
chłopak zaczął się buntować.
Licealista opowiada nam o doświadczeniach z czasów przedszkolnych i szkoły podstawowej. Widzimy jak postawa matki wpływa na jego relacje z rówieśnikami. Stajemy się świadkami przemocy wśród dzieci, które swoje frustracje przenoszą na kolegę, który stawiany jest im za wzór. Alek szybko odkrywa, że wszystkie plany matki tylko mu szkodzą. Z tego powodu zaczyna robić wszystko, aby postępować zupełnie inaczej niż ona obmyśliła. Tym sposobem ląduje w klasie artystycznej, w której oprócz niego jest jeszcze tylko jeden chłopak, Gaweł. To właśnie dzięki niemu Alek coraz częściej ma okazję wychodzić ze swojej skorupy, próbować nowych rzeczy, chodzić na imprezy i przeżywać pierwsze zauroczenia.
"Istnieją różne rodzaje tortur. Wśród tych najbardziej wyrafinowanych jest z pewnością konieczność siedzenia między dwiema dziewczynami, z których jedna pod stołem gładzi cię po udzie, a druga nad stołem przytula się do twojego prawego ramienia”.
Drugim z ważniejszych tematów są tu relacje damsko-męskie. Pierwsze doświadczenia
bliskości, pierwsze dylematy i konsekwencje, proste, praktyczne podejście do
wielu spraw, poszukiwanie wrażeń. Alek z jednej strony jest wrażliwcem, a z
drugiej skupia się na sobie, zakreślaniu swojej autonomii, podkreślaniu
niezależności. Relacje z matką, ciągłe robienie jej na złość, uciekanie przed
kontrolowaniem sprawiają, że ten model przyjmuje też w kontaktach z
dziewczynami. Z tego powodu przeżywa on rozstania, całe masę problemów i wahań
nastrojów. Widzimy szamotanie się chłopaków między tym, co chcieliby, a koniecznością
popisania się przed otoczeniem. Na szczęście uczy się na kolejnych
niepowodzeniach i pod koniec lektury widzimy całkiem innego, dojrzalszego
młodzieńca.
W książkach Ewy Nowak bardzo dużą rolę odgrywa narracja pierwszoosobowa. Tu pozwala czytelnikowi zobaczyć świat z perspektywy bohatera, wczuć się w jego sytuacje, poznać tajemnice, odkryć drażliwe tematy. A tych jak zawsze w książkach tej pisarki jest wiele. Do tego środowisko młodzieżowe jest bardzo zróżnicowane: są dzieciaki pracowników fizycznych, intelektualistów, ścisłowców. Ich drogi przeplatają się, swobodnie łączą. Są sympatie i antypatie, ale to nie status rodziców je determinuje.
„Nie do pary” to poruszająca opowieść o buncie nastolatków i konflikcie z rodzicami mającymi wygórowane oczekiwania wobec swoich dzieci. Pojawia się tu też problem braku obecności, milczenia, przemocy psychicznej. Brak głębszej więzi z rodzicami przekłada się na problem z nawiązaniem trwalszych relacji. Z drugiej strony uświadamia czytelniczkom, że te pierwsze miłostki nie kończą się nigdy uczuciem do grobowej deski.
„Nie do pary” to też opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, pierwszych doświadczeniach
bliskości, przeżywaniu bycia z kimś.
Twórczość Ewy Nowak towarzyszy mi już od ponad dwudziestu lat i nadal uważam,
że jej książki są wartościowe. Wszystkie jej opowieści (czy to dla najmłodszych
czytelników czy tych troszkę starszych) są do bólu prawdziwe i pokazują różne
wyzwania oraz całą gamę uczuć z którymi borykają się młodzi bohaterzy. Mamy w
nich poczucie bezradności, jakie towarzyszy młodemu człowiekowi bez względu na
to, z jakiej rodziny pochodzi i w jakich okolicznościach musi żyć. Ewa Nowak
umiejętnie łączyła ze sobą różne światy: bogatych i biednych, kiepskich uczniów
i kujonów, nadgorliwie pilnowanych przez rodziców i tych, którym taki nadzór
kojarzy się z posiadaniem rodziny. Wszyscy borykają się ze zmianami w życiu, na
które nie mają wpływu. Pisarka jest mistrzynią pokazywania ułomności nas
dorosłych, naszych bolączek, kompleksów, uprzedzeń, a czasami realizowania
własnych planów przy wykorzystaniu dzieci. Każe stanąć z boku i spojrzeć na
siebie i zadać sobie pytanie: „A jakim rodzicem ty jesteś?” Odpowiedzenie sobie
na nie jest niesamowicie trudnym zadaniem, bo każdy z nas chce być lepszy, ale
nikt z nas nie jest bez wad. W powieściach nie zabraknie też różnorodnych
osobowości nauczycieli i problemy uczniów z tymi, którzy minęli się z
powołaniem. Pokazany przez pisarkę świat nie jest idealny, dorośli też
popełniają błędy, a młodzi ludzie muszą nauczyć się odnajdować w zawiłych
relacjach społecznych.
Proste historie serwowane przez Ewę Nowak nigdy nie są płytkimi opowieściami.
Poruszają ważne dla młodzieży sprawy. W jej powieściach zaskakujące jest to jak
bardzo wiele autorka wie o zmartwieniach młodych ludzi. Skąd ta wiedza i bycie
na czasie? Przecież większość dorosłych zapomina jak to jest albo pisze o
młodzieńczych przygodach tak jakby działy się naście lat temu. Ewa Nowak nie.
Ona sięga po teraźniejszość i w nią wkomponowuje opowieści dylematach swoich
młodych bohaterów, którzy korzystają z technologii. Nawet wystroje wnętrz mamy
na czasie.
Ewa Nowak z zawodu jest pedagożką-terapeutką i w jej tekstach odczuwa się, że
kontakt z młodymi ludźmi, rozmowy o ich problemach, obserwowanie ich,
inspirowanie się ich przeżyciami jest u niej silne. Nie pozostaje, gdzieś
daleko w czasach, kiedy to ludzie z mojego pokolenia chodzili do liceum i
niewiele osób miało telefony, Internet itd. Jej bohaterzy korzystają z portali
społecznościowych, aplikacji, najnowszych telefonów, którymi z nudów zdarza im
się bawić na lekcjach, pozwalają mieć kontakt z rówieśnikami także w wakacje.
Akcja rozgrywa się we współczesności, ale poruszane problemy są uniwersalne: to
problem nakreślania własnej autonomii, niezależności, pierwszych porywów
miłosnych, poczucie niemożności zrobienia czegoś i ograniczenia przez otoczenie
pełne dorosłych, którzy nie potrafią poradzić sobie z własnymi lękami, ale też
tęsknoty i poczucia osamotnienia.
Poza nastoletnimi problemami Ewa Nowak porusza bardzo wiele spraw ważnych dla
nas dorosłych: jak długo tworzyć dzieciom gniazdo, w jaki sposób dbać o siebie,
jakim być rodzicem, aby nie tłamsić dziecięcej ciekawości świata, jak dbać
swoje szczęście oraz rozwój, w jaki sposób zaopiekować się dzieckiem, aby każda
decyzja nie była wyłącznie opozycją do naszych pomysłów.
Ewa Nowak ma niesamowity dar lekkiego i czasami zabawnego pisania o problemach,
przez co zyskujemy dystans do swoich problemów. Do tego w każdej jej powieści
czytelnicy znajdą garść życiowych porad, ale bez moralizatorstwa. Ot, tak z
humorem wplecione w tekst, zabawnie podane, obrysowane cynizmem i ironią.
Książki Ewy Nowak czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Zdecydowanie polecam
wszystkim nastolatkom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz