Etykiety

niedziela, 16 lutego 2014

"Weronika postanawia umrzeć" reż. Emily Young

Jeśli ktoś czytał książkę to film będzie rozczarowaniem. Nijak ma się do książki. Jedyna kwestia obecna w książce i filmie to motyw samobójstwa i miłości. Zastanawiałam się nad jakimś trafnym porównaniem tej „ekranizacji” i przyszedł mi na myśl film „Ogniem i mieczem”, który na podstawie książki Sienkiewicza opowiadałby o wojnie secesyjnej. Więcej tłumaczyć chyba nie trzeba. Wypada ocenić film, jako film skoro ma się on nijak do książki.
Całość jest monotonna i nudna, ale jeśli weźmiemy pod uwagę miejsce akcji to można te cechy zrozumieć i nawet mogą być zaletami filmu. Nic tak nie wlecze się jak czas spędzony w szpitalach. Tu mamy do czynienia ze szczególnego rodzaju miejscem leczenia: klinika psychiatryczna. Wieczne wakacje od świata. Czas nie istnieje, nie istnieje świat, a ludzie do niego tęsknią i nawiązują więzi. Nawet tu istnieje życie społeczne.
Trudno mi cokolwiek napisać o tym filmie, ponieważ jest on taki jak literatura Paulo Coelho: wyjątkowo prosty język przystrojony w sztuczny patetyzm. Jeśli tego oczekuje się od filmu to na pewno widz się nie zawiedzie. Ja miałam nadzieję zobaczyć ekranizację, a zobaczyłam kałużę na zdjęciu.
W filmie pojawiają się motywy zafascynowania metodami New Age, o których warto poczytać „Blaskach popiołów” Mirosława Kozłowskiego. Jeśli chodzi o grę aktorów to robili, co mogli i im się to udało. Najtrudniej normalnie grać inność, ponieważ można przesadzić, co będzie wywoływało śmiech a nie refleksję.
Jeden pozytyw filmu: pozwala uświadomić sobie (tym, którzy tego sobie nie uświadamiają), że każdego dnia umieramy, że każdy dzień może być ostatni, że musimy żyć tak by cieszyć się z każdej chwili. Dla bliskich to świadomość docenianie posiadania takiej osoby, bo nie znamy dnia ani godziny, kiedy może zabraknąć drugiej połówki. Może być to odejście fizyczne przez śmierć czy rozwód, ale też i odejście emocjonalne, zamknięcie się na niezadowolenie innych, na monotonię życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz