Etykiety

czwartek, 26 listopada 2015

Zenon Rogala "Ene, due, rike, fake. Opowiadania tom III: Rike"

Zenon Rogala, Ene, due, rike, fake. Opowiadania tom III: Rike, Gdańsk „Novae Res” 2015
Wielkim plusem opowiadań Zenona Rogali jest prostota. W pierwszym tomie odkrywa przed nami uroki dzieciństwa w trudnych i bardzo niewinnych czasach, w których każdy musiał pilnować się, aby nie poruszać w towarzystwie nieodpowiednich osób tematów kłopotliwych politycznie. W drugim bohater jest już młodzieńcem mającym swoje zdanie i po swojemu odkrywającym świat. Trzeci zabiera nas w dorosłość. Poza prostotą, jasnością i wyrazistą pointą w każdym narrator i bohater dorastają, zmieniają sposób patrzenia na świat, co jest niezwykle interesujące, ponieważ zwykle pisarze przywołują swoje dzieciństwo z perspektywy tego dobrego, wszechwiedzącego dorosłego oceniającego bohatera-dziecko. Rogala robi natomiast coś innego: pozwala bohaterowi być naiwnym, pozwala mu na powolne i czasami trudne dorastanie, na naiwność.
„Rike” otwiera przed nami świat belferski: młody, ambitny, idealny nauczyciel ma swoje metody pracy z uczniami. Po latach okazuje się jak pięknie dyscyplinował uczniów i jak bardzo – mimo krótkiej styczności z nim – go pamiętają. Autor jednak nie ograniczy się do ubrania swego bohatera w tę maskę. Pozwoli mu przymierzać, dopasowywać się do różnych ról, odgrywać je – jak każdy z nas – lepiej lub gorzej. Do tego otoczenie, w jakim żyje bohater ulega przemianie. Pojawiają się markety, supermarkety zamiast sklepików, rzędy samochodów zamiast furmanek z obrazów dzieciństwa, szkolenia, wycieczki.
Opowiadania Rogali często bogate są w humor sytuacyjny, zabawę słowem. To najlepiej widać w opowiadaniu „Porwanie”, które doskonale może pełnić rolę kawału zahaczającego o elementy grozy i przywodzące na myśl bohaterskie wyczyny ludzi, którzy przypadkowo trafiają na znak od porwanych. Tu jest nim kartka z napisem „Ratuj” i podanym numerem telefonu. Bohater-narrator nie mogąc liczyć na pomoc ochroniarza parkingu postanawia sam zbadać sprawę. Jaki finał będzie miało opowiadanie o porwaniu? Przekonajcie się sami.
Zbiór opowiadań polecam wszystkim, którzy lubią sentymentalne podróże w czasy, które już powoli odchodzą w zapomnienie. Niby to już współczesność, ale jeszcze troszkę odarta z nadmiaru technologii i jej możliwości. Niedługie utwory doskonale nadają się do czytania w podróży, a do tego bijący z nich optymizm sprawia, że na twarzy czytającego na pewno pojawi się uśmiech, a serce zacznie tańczyć. Autor swoimi oczami pozwala nam spojrzeć na nasze otoczenie nieco inaczej: z perspektywy prostych, obrazowych opisów i lekkiego dystansu wobec otaczającej rzeczywistości.

Wcześniejsze tomy:
Due (patronat Górowianki)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz