Jarosław Molenda, Zakazana
historia odkrycia Ameryki, Warszawa „Bellona” 2015
„Odkrycie Ameryki – 1492” – tego uczyli nas od szkoły
podstawowej po studia, na których prowadzący zaczęli zasiewać ziarno zwątpienia,
czy to na pewno pierwsza wyprawa do tajemniczego, odległego kontynentu oraz
przekonanie o tym, że w historii więcej jest sztuki niż nauki, która powinna
być obiektywna (czego o tej dziedzinie wiedzy nie można powiedzieć). Do tego
doszła liczna literatura, filmy dokumentalne przekonujące o wędrówkach Wikingów
i innych ludów Europejskich. W Nowym Lądzie widziano również zaginioną
Atlantydę z jej niezwykłą cywilizacją, która przywodziła na myśl odkrycia
Majów. Nasza wiedza o dawnych podbojach i odkryciach jest coraz większa, ale
ciągle niepełna. Wiele źródeł stawia jeszcze zbyt wiele pytań niż daje
odpowiedzi.
„Zakazana historia odkrywania Ameryki” to książka
zabierająca nas w historyczną podróż pozwalającą odkryć bogactwo zagadek
dotyczących łączności kultur Ameryki i innych kontynentów. Wśród tych mostów
nie zabraknie też cywilizacji starożytnego Egiptu, który nie kojarzy nam się z
zamorskimi wyprawami. Co sprawiało, że wybrani ludzie ruszali w świat,
odkrywali nowe ziemie, osiedlali się na nich, tworzyli własne małe
społeczności, które wchodziły w relacje z miejscowymi lub przybyłymi nieco
wcześniej? Jarosław Molenda stara się ukazać nam wyniki badań antropologów i
archeologów, dla których Ameryka ciągle pozostaje tajemniczym, odległym lądem
zamieszkałym przez ludzi. Uświadamia nam jak wiele śladów po przodkach zatarli
Europejczycy, czas i przyroda oraz inny przybysze.
Autor uświadamia swoich czytelników, że marzenia o
odkryciach nowych ziem były obecne z umysłach ludzi dużo wcześniej nim urodził
się Krzysztof Kolumb. Wyprawy miały ratować życie, wzbogacać odkrywców, dawać
tymczasowe schronienie lub miejsce ucieczki przed różnymi zagrożeniami.
Obecność różnorodnych ludów przyczyniła się do wzbogacania legend, plemiennych
historii, które pozwalają wysnuwać wnioski i łączności państewek.
Opowieść Jarosława Molendy uświadamia czytelników jak
wiele białych plam mają nasze dzieje. „Zakazana historia odkrycia Ameryki”
napisano żywym językiem pozwalającym ulec czarowi historii, opowieści
żeglarskich, wzbudzić zainteresowanie podobnymi historiami. Książka jest bardzo
przystępna, dzięki czemu może sięgnąć po nią każdy zainteresowany tajemnicami
historycznymi. Wielkim plusem publikacji są liczne, kolorowe fotografie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz