Na studiach dowiedziałam się bardzo ważnej rzeczy, którą mogę
podzielić się z Wami:
Nie ma czegoś takiego jak bycie za starym na studia.
Na jednym z kierunków studiowała ze mną emerytka. Kiedyś
rozmawiałyśmy o życiu, o tym co robiła, no i po co studia w tym wieku. Przecież
już nie w celu szukania pracy:
-Dzieci skończyły studia, wnuki skończyły studia i stwierdziłam,
że jak oni mogli to i na mogę. Chcę umrzeć jako magister
:)
:) kiedyś nasza niania - emerytowana nauczycielka przedszkola, powiedziała, że kobiety powinny najpierw mieć emeryturę, na niej odchować dzieci, a potem iść do pracy. ;) coś w tym jest...
OdpowiedzUsuńNiestety często zapomina się o tym , że kobiety jeszcze w większości przypadków poświęcają karierę dla dzieci, a później budzą się w wieku 40 lat bez pracy, zajęcia (dzieci odrosły), niektóre do tego porzucone dla młodszej. Ważne, aby w całym swoim dorosłym życiu pozwolić sobie na dorosłość, egoizm dążenia do spełnienia marzeń, aby później nie skończyć jako samotna sfrustrowana matka, która musi po co godzinę wydzwaniać do dorosłych lub prawie dorosłych dzieci. W wychowaniu za bardzo uczą nas co powinnyśmy, co wypada, a co nie. Ważne to czuć się szczęśliwym, a oceny innych mają niewielkie znaczenie
Usuń