Na tle szarej rzeczywistości lat 80. w Polsce rozgrywa się
miłosno-psychologiczna historia dojrzałego mężczyzny, znakomitego
historyka-mediewisty, wysublimowanego intelektualisty do młodej kobiety,
która porzuca go jednak dla młodego osiłka. Zakochany mężczyzna nie
potrafi się z tym pogodzić, nie rozumie dlaczego, popada w zniechęcenie i
tęskni…
Narratorem Odejścia Afrodyty jest
pisarz, sam po wielu burzliwych romansach, rozliczający się z własną
przeszłością, który znakomicie portretuje bohatera książki, ukazując
jego rozterki, depresje i skomplikowaną psychologię uczuć. Książkę
dopełnia przygnębiający obraz chylącego się ku upadkowi PRL-u, gdzie
brakuje wszystkiego i szarość oblepia życie codzienne.
Po niektórych moich książkach, jak Odejście Afrodyty, recenzenci pisali, że nic, co erotyczne, nie jest mi obce. Reklamowano mnie nawet – i czyniły to panie – jako „znawcę kobiet”. Zawsze temu zaprzeczałem. Ktoś taki jak znawca kobiet w przyrodzie nie istnieje i nie ma prawa zaistnieć. Kobieta dla mężczyzny jest zagadką i zawsze pozostanie tajemnicą. Ale oprócz miłości erotycznej w moich książkach jest dużo miłości przyjacielskiej. Sądzę, że przyjaźń jest nawet bardziej wymagającym uczuciem niż miłość. Bo nie może być jednostronnej przyjaźni, a istnieje tyle miłości nieodwzajemnionych!
Józef Hen
Po niektórych moich książkach, jak Odejście Afrodyty, recenzenci pisali, że nic, co erotyczne, nie jest mi obce. Reklamowano mnie nawet – i czyniły to panie – jako „znawcę kobiet”. Zawsze temu zaprzeczałem. Ktoś taki jak znawca kobiet w przyrodzie nie istnieje i nie ma prawa zaistnieć. Kobieta dla mężczyzny jest zagadką i zawsze pozostanie tajemnicą. Ale oprócz miłości erotycznej w moich książkach jest dużo miłości przyjacielskiej. Sądzę, że przyjaźń jest nawet bardziej wymagającym uczuciem niż miłość. Bo nie może być jednostronnej przyjaźni, a istnieje tyle miłości nieodwzajemnionych!
Józef Hen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz