Marcin Brzostowski, Podpalę wasze serca!, wyd. 2, Będzin „E-bookowo” 2016
Nie bez przyczyny kryzys wieku średniego dopada
Karola Szramę, najlepszego pracownika korporacji obciążonego kredytem, mającego
rodzinę na utrzymaniu, niewdzięcznego syna, znienawidzoną i nienawidzącą żonę oraz beznadziejną pracę.
Kolejne urodziny wyglądające nie tak jak życzyłby sobie tego solenizant, z
potrawami lubionymi przez brata żony, którego cała rodzina uwielbia i oddaje mu
cześć. Wszystko to zmusza bohatera do przemyśleń, analizowania swojej
nieciekawej sytuacji życiowej, szukania nowych rozwiązań, zastanawiania się nad
popełnionymi błędami, zmianami w prawie robiącymi z ludzi jeszcze większych
niewolników, technologią wykorzystywaną do całkowitej kontroli efektywności
pracy, surowemu rynkowi konsumpcyjnemu, drapieżnym bankom.
Z jednej strony bohater ma stabilne i niedające
satysfakcji życie, a z drugiej osiągnął wiele: założył rodzinę, kupił
mieszkanie i regularnie płaci raty, a do tego bywał najlepszym pracownikiem
potrafiącym sprzedać ludziom nawet coś co nie istniało. Zawodowe sukcesy jednak
nie dawały mu satysfakcji, ponieważ nie przynosiły wytchnienia od obowiązków,
ale sprawiały, że poprzeczka ciągle się podnosiła. Do tego nudnego życia
wkracza element surrealistyczny: Rodrigo Valente, którego nikt nie widzi i nie
może rozmawiać poza bohaterem. Kontakty z zagadkowym mężczyzną, mała
stabilizacja klasy średniej, nuda w związku oraz brak pozytywnych uczyć wobec
Korola Szramy zmuszają otoczenie do knucia. Jest to zachowanie na miarę „Procesu”
Franza Kafki. Zagubiony w realiach bohater szuka kolejnych dróg rozwiązania. Im
dalej wchodzi, im więcej szczegółów z życia poznanie, im bardziej odkrywa
intencje bliskich tym bardziej chce uciec od codzienności, w której banki
skazują go na wieczyste spłacanie kredytu, a pracodawca po wzięciu urlopu zdrowotnego
oświadcza, że nie dostanie wypłaty, ponieważ nie pracował.
Karol jak Józef K. wie, że trzeba uciekać, że system
i niewolnicze przepisy, wszechwiedzący szefowie, banki, władze doprowadzą do
jego upadku. Tylko dokąd uciekać. Gabinet psychiatryczny doktora Szramy pozornie daje szansę na własne
ocalenie. Urlop po załamaniu nerwowym pozwala zweryfikować własne priorytety,
wyznaczyć cele, które po powrocie do pracy zostaną zdegradowane. Gabinet rzeczywistości
staje salą sądową, w której każdy oskarża bohatera, w której każdy fałszywie
zeznaje przeciwko niemu i spiskuje. Usunięcie go z życia staje się bardzo
ważnym celem.
Marcin Brzostowski zabiera czytelników w świat z
jednej strony realistyczny, bliski wielu ludziom zmuszonych do bycia trybikami,
brania udziału w wyścigu szczurów i walki o uczucia bliskich, gotowych zostawić
go w każdej chwili. Z drugiej strony serwuje nam sporą dawkę surrealizmu w
postaci empatycznych urządzeń, tajemnych przejść do innych wymiarów, zmiany
osobowości i własnego losu w innym świecie.
Dzięki prostemu językowi, zdaniom w stronie czynnej,
szybkiej akcji książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. „Podpalę wasze
serca!” to książka zawierająca refleksje nad życiem, naszymi wyborami, czyhającymi
niebezpieczeństwami, a wszystko to przebrane w kostium zabawy,
niezobowiązującej opowieści czterdziestolatka.
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz