Etykiety

poniedziałek, 23 września 2024

Justyna Bednarek "Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!" il. Daniel de Latour


To, że małe zarobki są problematyczne wie dużo ludzi. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że podwyżka może być równie kłopotliwa. Zwłaszcza, kiedy zapragniemy dzięki niej spełniać marzenia swoje lub bliskich, a środków okazuje się jeszcze za mało i trzeba iść na kompromis. Z takim wyzwaniem musieli zmierzyć się bohaterzy książki Justyny Bednarek „Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!” należącej do cyklu „Niesamowitych przygód dziesięciu skarpet” wprowadzającego nas do świata niezwykłych przygód otulistupek, które zmieniły losy świata.
Wśród przygód skarpet znajdziemy: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych), Nowe przygody skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite), Skarpetka na tropie, czyli kto ukradł złoty guzik?, Banda Czarnej Frotté. Skarpetki powracają!, Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują!, O biało-czerwonej skarpetce i o skarpetce niebiesko-żółtej, a także o wrednych czerwonych rękawiczkach, Sekretna historia ludz... skarpetek, Sekretna historia ludz... skarpetek 2, O rety, skarpety! Małe pomieszanie z poplątaniem plus trochę zagadek, dowcipów i jedna zwariowana historia. Lipcowa nowość stała się pretekstem do przypomnienia sobie wcześniejszych fantastycznych losów otulistupek wykreowanych przez Justynę Bednarek. Nietypowi bohaterzy podbili nasze serca. Ich zwariowane pomysły sprawiły, że zniknęłyśmy w cudownych wyprawach i misjach oraz alternatywnej historii ludzkości, czyli takiej, w której zobaczymy jak mogły wyglądać określone wydarzenia, gdyby kluczową rolę odegrały w nich skarpety. Serię „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek” otwiera tom o tym samym tytule. Opowieści pozwalają nam na zaprzyjaźnienie się z nietypowymi bohaterami, wziąć udział w niezwykłym śledztwie oraz zabierają nas w podróż w czasie od początków istnienia Ziemi, aż do czasów współczesnych. Tym razem zabieram Was w wir przygody słynnego detektywa Pinkertona w tomie „Zielone piórko Zbigniewa”. Pisarka tradycyjnie podsuwa tu wiele ciekawych i ważnych problemów społecznych ubranych w skarpetkowe stroje i dylematy otulistupek oraz ludzi i zwierząt.
„Zielone piórko Zbigniewa” otwiera opowieść Pinkertona, który cieszy się wakacjami pod łóżkiem, gdzie trafił przez nieuwagę małej Be. Dzięki wolnemu czasowi może wspominać niezwykłe przygody, które doprowadziły go do bycia futerałem na telefon. Tę idyllę przerywa panika z powodu zniknięcia Zbigniewa, ukochanej papugi mamy małej Be. Pinkerton opowiada, w jaki sposób złośliwe ptaszysko trafiło do ich domu. Wszystko zaczęło się od awansu i realizacji marzeń członków rodziny. Mała Be zyskuje wspaniały rower, na którego wcześniej tata nawet nie mógł wziąć kredytu. Mama mogła w końcu mieć papugę. Oczywiście nie starczyło na drogą tylko taką najtańszą, czyli Zbigniewa, którego sprzedawca w zoologicznym pozbył się z ulgą. Rodzina bardzo szybko zrozumiała dlaczego. Papug był żarłoczny i bardzo wybredny, a do tego złośliwy. To jednak nie przeszkadzało mamie kochać go. Pewnego ranka klatka ptaka okazuje się pusta. To otwiera wielką rodzinną tragedię, bo obrabowano też pobliski sklep zoologiczny. Tata trafia za kratki, mama stara się go ratować z opresji, a Pinkerton rusza tropem porywaczy. Na swojej drodze spotka tajemnicze ślady, scolopendrę uchodzącą za medium, beret, który uratował pozaziemską cywilizację. Tajemniczy samochód przebrany za renifera, pończochy, które wplątano w różne afery i spiski, zagadkowego kapitana. Razem z inteligentnym detektywem zajrzymy do tuneli, jaskiń, przemierzymy ulice miasta i w końcu dowiemy się, co kryje się za sprawą zniknięcia Zbigniewa. Tradycyjnie nie może zabraknąć tu i piratów, pościgów oraz tajemniczego skarbu.
Justyna Bednarek w książkach o skarpetkach w ciekawy i zabawny sposób przemyca wiele współczesnych problemów oraz motywów kulturalnych. Tu znajdziemy nawiązanie do Herkulesa Poirota, a także XIX-wiecznej mody zapraszania medium. Oczywiście tych nawiązań jest więcej. Takie wstawki sprawiają, że starszy czytelnik nie nudzi się w czasie lektury, a słowniki młodszych wzbogacają o ciekawe powiedzonka, przemycają pozytywne postawy.
Każdy tom z cyklu otwiera i zamyka scenka, w której zobaczymy członków rodziny małej Be. Za każdym razem w innej sytuacji i jest to zapowiedź kolejnych przygód. Do historii wprowadza nas poranek  domu małej Be, a kończy znalezienie przez tatę w praniu biało-niebeiskiej skarpety, która mu się bardzo podoba. Z epilogi dowiemy się kim był tajemniczy kapitan.
Każdy tom zabiera nas w przygody kolejnych skarpetek. Jedne z nich zostają gwiazdami seriali, inne mysimi mamami i babciami, towarzyszkami bezdomnych, ratowniczkami kotków, różami, detektywami, wilkami mirskimi, pocieszycielkami. Zobaczymy, że każda bohaterka jest inna, ma odmienne potrzeby, ale każda chce czuć się spełniona, realizować swoje marzenia. Dostajemy opowieści pełne humoru, niesamowitych zbiegów okoliczności, wykorzystywania przychylnego losu i stawiania czoła różnorodnym wyzwaniom.
Humorystyczne pokazanie różnych wydarzeń sprawiło, że bardzo polubiłyśmy te historie i z tego powodu nie mogłyśmy przejść obojętnie obok kolejnych tomów. I tym sposobem przeczytałyśmy całą serię, w której pod postacią skarpetek kryją się ludzkie wybory oraz dylematy. Mamy tu opowieści o odmienności i dawaniu miłości oraz akceptowaniu, dbaniu o otoczenie oraz zwierzaki domowe. Do tego zobaczymy, że to, co dla jednych jest niemiłe, szorstkie może stać się ukochaną rzeczą dla innych. Zobaczymy bohaterki podejmujące się nowych zadań i wyzwań, zmieniające swoje życie i uświadamiające napotkanym ludziom, że nie muszą wpisywać się w społeczne schematy. Skarpetki są otwarte i gotowe na rozmowę oraz przyjaźń z każdym. Do tego zobaczymy, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Poruszony będzie też problem zasługiwania na miłość oraz wsparcie. Nie zabraknie też przemocy i niewolnictwa oraz pokazania, że dzięki buntowi możemy zdziałać wiele. Poza tym odkryjemy, że to, co na pierwszy rzut oka może wydawać nam się naszą wadą może okazać się zaletą. Justyna Bednarek snuje opowieści o zmianach, jakie wywołuje pojawienie się skarpet.
Justyna Bednarek z wielką swobodą sięga po znane motywy, przetwarza je i w zabawnej formie będącej pełnymi napięcia opowieściami podsuwa młodym czytelnikom, którzy właśnie przez ten humorystyczny kontekst mogą zainteresować się dziejami ludzkości oraz wytworami kultury, ale też rozwinąć swoje zainteresowanie obserwowaniem przyrody. Przygody otulistópek zdecydowanie pobudzają wyobraźnię, zachęcają do snucia fantastycznych opowieści i powracania do podsuniętych przez Justynę Bednarek opowieści. Opowieści rewelacyjnie czyta się na głos. Mojej córce bardzo podobają się te historie.
Wszystkie tomy wzbogaciły fantastycznie dobrane ilustracje Daniela de Latoura, który z jednej strony słynie z prostej kreski, a z drugiej zabawą ilustracjami i skojarzeniami. Połączenie fantazyjnego świata Justyny Bednarek ze sposobem przedstawienia go przez rysownika to strzał w dziesiątkę. Ilustracje świetnie wprowadzają do opowieści, pobudzają wyobraźnię. Użycie pozornie podstawowych kolorów daje ciekawy efekt. Mamy tu zabawę z rozmieszczeniem tekstu oraz tłem. Całość wydrukowano na dobrym papierze, starannie zszyto i oprawiono w solidne okładki, dzięki czemu książki są trwałe i estetyczne.
















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz