Etykiety

sobota, 4 stycznia 2025

Gra: Reiner Knizia "Mrówki – Kolejno odlicz!" il. Katarzyna Bajerowicz


Reiner Knizia to nazwisko, które musicie zapamiętać, jeśli chcecie pokazać dzieciom, że matematyka jest świetną zabawą. Autor jest już twórcą ponad 500 gier.
W Polsce do popularnych należą: Axio, Blue Moon City, Delisie: Wielka Imprezka, Paszczaki, Kurnik, El Dorado, Gra roku, Dino kontra dino, Eufrat i Tygrys, Geniusz, Hobbit, Chemicy magicy, Zupa z trupa, Pędzące żółwie, Pitagoras, Reakcja łańcuchowa, Lama, Bits, Archimedes, Keltis,Lego Ramses Pyramid,Medici: Gra karciana, Modern Art, Motto, Przez pustynię, Samuraj, Śmieciaki, Trucizna, Władca Pierścieni, Władca Pierścieni - Konfrontacja, Zaginione Miasta, Zające na łące i Mrówki. Kolejno odlicz. Wszystkie rozwijają umiejętności matematyczne oraz pozwalają na ćwiczenie pamięci i koncentracji odbiorców, a także zapewniają sporą dawkę zabawy. Proste zadania, jasna zasady pozwalają na skupieniu się na zabawie. Dziś o ostatniej z gier.
"Mrówki. Kolejno odlicz!" mają tę samą ilustratorkę, co "Mrówki", z którymi przygodę zaczęłyśmy od serii książek "Opowiem ci, mamo". Katarzyna Bajerowicz tworzy fantastyczne ilustracje przyrodnicze. Zdecydowanie jesteśmy jej wielkimi fankami. Połączenie zabawy z oswajaniem z książkami i matematyką uważam tu za doskonałe rozwiązanie. "Mrówki" autorstwa Kanga Chulku'a i Kima Sehee'a wymagają szybkości w dodawaniu i są nieco bardziej wymagającą grą niż "Mrówki. Kolejno odlicz! Knizii. Tu bardziej od refleksu liczy się dobra pamięć. Obie fantastycznie się dopełniają.
"Mrówki. Kolejno odlicz!" znajdują się w niedużym, poręcznym pudełku, w którym znajdziemy grube kafle z liczbami i rysunkami mrówek. Grafiki Katarzyny Bajerowicz są fantastyczne i zdecydowanie zachęcają dzieci do pracy.
Instrukcja przewiduje różne poziomy trudności. Razem z dzieckiem dostosowujemy go do jego możliwości. Na stole rozkładamy określoną liczbę kafli pozwalających na dodawanie do określonej liczby. Z czasem stopień trudności można zwiększać. W swojej turze gracz odkrywa trzy kafle, które muszą spełniać jakieś działanie. Jeśli się udaje to zabiera jedną z płytek. W czasie rozgrywki ważna jest pamięć, bo musimy pamiętać rozmieszczenie płytek oraz umiejętność liczenia. Możliwość zwiększenia poziomu trudności sprawia, że gra nie będzie też nudna dla dorosłych.
Wielkim plusem jest tu szata graficzna i możliwość wykorzystania ich w inny sposób. U nas tradycyjnie wykorzystałyśmy je w czasie poznawania cyfr, dopasowywania w pary, trójki, typowe memory, a później proste dodawanie. Solidne kafelki zdecydowania mobilizują do pracy z nimi.












 


Gra: Gabriele Bubola, Leo Colovini "Chwała klanom. Narady w kiltach"


 „Chwała klanom. Narady w kiltach” jest dynamiczną grą strategiczną przenoszącą graczy do odległej przeszłości w Szkocji, gdzie będziemy uczestniczyć w spotkaniu klanów w legendarnym miejscu spotkań wolnych ludzi gór. Po zajęciu miejsc naczelnicy klanów rozpoczną nabór najlepszych kandydatów, którzy przybyli, by dołączyć do klanu. Gracze w czasie rozgrywki wcielają się w przywódców szkockich klanów rywalizujących o pozyskanie najlepszych rekrutów pozwalających na wzmocnienie swoich wpływów wśród ludzi gór. Mogą to zrobić zbierając jak największej ilości punktów przez umieszczenie kart z rekrutami przy stolikach narad. Każdy z graczy dysponuje także tarczami pozwalającymi na zdobycie przewagi lub uniemożliwienie realizacji planów przez innych. Ważny jest wybór miejsca zgrania kart i tarczy (wpływa na przebieg gry). Gracze muszą podjąć decyzję o umieszczeniu karty na wybranym stole pamiętając o konieczności sąsiadowania z innymi i zgodnie z kolorem lub wartością. Wykorzystanie karty zabezpiecza przychylność postaci zapewniającej najwięcej punktów. Gra kończy się, kiedy gracze nie maja już kart. Wygrywa osoba, która zgromadzi najwięcej punktów świadczących o prestiżu klanu. 
„Chwała klanom. Narady w kiltach” zapewni sporą dawkę rywalizacji i historyczny klimat w czasie zabawy. Autorami gry są Gabriele Bubola i Leo Colovini. Za szatę graficzną odpowiada Michael Menzel. Gra jest piękna wizualnie. Mamy tu klimatyczne ilustracje na kartach, fantastyczne drewniane tarcze z "herbami" (czy zwierzętami patronującymi) i rewelacyjne plansze ze stołami. Gra skierowana jest do 2-4 graczy powyżej ósmego roku życia. "Chwała klanom" to szybka  i łatwa gra karciana, w której wszystkie elementy kryją się w niewielkim pudełku. Poziom trudności wzrasta z ilością graczy. Każdy może wpłynąć na nasze plany. mamy tu sporo interakcji między graczami. Instrukcja jest prosta, świetnie wprowadza w zasady gry. Klimat bliskości z naturą podkreślają tu zielone plansze, karty i spora ilość zieleni na opakowaniu.
Zapraszam na stronę wydawcy












Gra: Jan Meyberg, Ursula Hermens-Meyberg "Goblin Coaster" il. Piotr Sokołowski

Na naszym regale przeważają gry w ciepłej, nieco cukierkowej kolorystyce wywołującej idylliczne skojarzenia. "Zupa z trupa" na ich tle wygląda nieco inaczej, bo mamy w niej dużo makabry. Ponieważ taka szata graficzna sprawdziła się sięgnęłyśmy też po inną grę z mrocznym klimatem: "Goblin Coaster". Pierwsze, co zwraca uwagę odbiorcy to bogate w szczegóły ilustracje, estetyczna szata graficzna i dopracowane elementy wyglądające na solidne. Po miesiącach testowań dopiero mogę ocenić, na ile trwałe. Po dwóch na razie nie ma uszkodzeń. Wielkim plusem tej gry jest to, że jest kooperatywna, czyli wymaga współpracy między graczami. Osiągnięcie celu wymaga umiejętności dogadywania się. 
Już sama szata graficzna i dbałość o dopracowanie elementów robi znakomite wrażenie. Kiedy tylko otwarliśmy pudełko, od razu zapragnęliśmy zagrać partyjkę. Gra jest kooperacyjna, więc gracze muszą ze sobą współpracować, aby osiągnąć cel, czyli zbudować trasę.
Zabawa polega na losowaniu kafelków i dokładaniu ich do trasy, po której przesuwa się wagonik w postaci klepsydry. Nim przesypie się w niej piasek musimy ją obrócić i przesunąć o jedno pole do przodu. Trudność polega na tym, że nie wszystkie elementy toru pasują do siebie. To sprawia, że natrafiamy na różnorodne wyzwania, a gra jest nieprzewidywalna. Nigdy nie możemy przewidzieć jak będzie wyglądał tor i czy uda nam się pozytywnie zakończyć grę.
W "Goblin Coaster" nie ma czasu na nudę, zastanawianie się, bo czas nas goni. Trzeba wykonywać ruchy szybko, sprawnie. Do tego rozgrywki mają kilka poziomów. Same zasady są bardzo proste, ale wygranie może już nie być takie łatwe. Warto zacząć rozgrywki od prostego wariantu, aby przygotować się na to, co nas czeka. „Goblin Coaster” świetnie sprawdza się zarówno w zabawie z dziećmi jak i jako ciekawa rozrywka dla dorosłych. Gra przewidziana jest dla od dwóch do sześciu graczy od ósmego roku życia, czyli zdecydowanie może być wykorzystana jako gra rodzinna.













piątek, 3 stycznia 2025

Gra: Przemek Wojtkowiak "Rafa Koralowa. Wyścig koników morskich"



Moja córka uwielbia wszelkie gry ze zwierzętami, dlatego nie przechodzimy obojętnie obok planszówek z żółwiami, mrówkami, pszczołami, dinozaurów, królików, krówek, pand, stonóg. Zawędrowałyśmy też w morskie głębiny, gdzie trafiłyśmy na rafę koralową i koniki morskie.
"Rafa koralowa. Wyścig koników morskich" to gra w której głównymi bohaterami są urocze koniki morskie poznające morską faunę, florę oraz wraki, które trafiły do morskich głębin za sprawą ludzi. Każda rozgrywka jest ciekawą przygodą.
Na początku gracze otrzymują pionki w kształcie konika morskiego. Każdy ma inni kolor i odpowiadający mu zestaw kafli ze zwierzętami morskimi i czarodziejską perłą. Kafle znajdują się na stosie, a celem gry jest jak najszybsze wyłożenie ich na planszę i dostanie się do perły znajdującej się na spodzie stosu. Przy okazji należy zebrać odpowiednie surowce potrzebne określonym konikom morskim. Każdy potrzebuje innych surowców. Wyzwaniem jest tu ograniczona liczba żetonów, które można mieć w ręku.
Ciekawe jest tu to, że plansza początkowo ogranicza się do wraku statku i losowo rozłożonych wokół niego kafli z surowcami. Wszystkie mają różnorodne kształty. W czasie gry rozrasta się ona o inne elementy (dokładny opis w instrukcji zawartej w pudełku).
Gra jest estetyczna, kolorowa, łatwa i przyjemna. Wielkim plusem są tu świetne grafiki, bardzo dobrze dopracowane elementy, dzięki czemu młodzi gracze chętnie po nią sięgają. Tradycyjnie u nas była to pomoc w terapii i uważam, że świetnie się sprawdziła ze względu na prostotę.  Do tego dzięki temu, że różne elementy różnią się małymi szczegółami wykorzystałyśmy kafle w zabawie z wyszukiwaniem różnic i podobieństw. Lubię, kiedy gra może mieć wiele zastosowań.