Etykiety

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Technologie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Technologie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 października 2024

Pierdomenico Baccalario, Federico Taddia i Massimo Temporelli "Czy wszyscy będziemy robotami? Wszystko, co warto wiedzieć o technologii"


Coraz częściej w dyskusjach pojawia się temat sztucznej inteligencji, wykorzystania robotów, tworzenia androidów, granic wykorzystania maszyn i algorytmów. To dobry moment, aby sięgnąć z dzieckiem lub nastolatkiem po książki pozwalające zastanowić się nad tematem, pokazujących go z innych stron, przybliżających historię, czyli początki zjawisk oraz literaturę piękną i filmy podsuwające różne wizje świata pełnego robotów. Dyskusja pozwala różne rzeczy oswoić oraz zmusi do zastanowienia się, gdzie przebiega granica pokładania ufności AI, w jaki sposób może być rozwijana, jakie czekają na nas ułatwienia i niebezpieczeństwa. Jedną z lektur wprowadzających w tematykę jest publikacja Pierdomenica Baccalaria, Federica Taddii i Massima Temporelli „Czy wszyscy będziemy robotami? Wszystko, co warto wiedzieć o technologii”.
Autorzy pokazują czytelnikom jak wyglądały początki powstawania maszyn liczących, w jaki sposób zmieniały się one w bardziej skomplikowane komputery, które stopniowo przetwarzano w coraz mniejsze i podręczniejsze, aby zagościć w naszych domach i połączyć nas z siecią. Mamy temat różnorodnych urządzeń używanych przez nas każdego dnia, wprowadzenie technologii do przemysłu, tworzenie robotów, wykorzystywanie AI. Nie brakuje też tematu wizji przyszłości. Technika łączy się tu z filozofią i pomysłowością ludzi. Czytelnicy mają okazję poznać ważnych myślicieli, znaczących odkrywców, zrozumieć jak wiele zmian zaszło w ostatnim stuleciu, jak niesamowicie ważne jest łączenie humanistyki i technologii.
W tej książce dużo miejsca poświęcono prekursorom zmian, pokazaniu jak niesamowicie ważna jest pomysłowość, poszukiwanie możliwości wprowadzania idei w życie, ale też opatentowanie, które zapewni możliwość utrzymania się z twórczej pracy. Całość lekka, przystępna i przyjemna w czytaniu. Dzięki podziałowi na pytania nie ma tu długiego tekstu tylko mniejsze rozdziały wprowadzające w różne obszary technologii, pozwalające uzmysłowić sobie ich obecność w każdym obszarze naszego życia.
„Czy wszyscy będziemy robotami?” to kolejna publikacja Pierdomenica Baccialaria i Federica Taddii napisana przy współpracy ze specjalistą. Do tej pory na polskim rynku pojawiła się publikacja „Do czego służą pieniądze?”. Obie publikacje są piękne, estetyczne, z prostą grafiką, przystępnym tłumaczeniem  tematów. Każda książka powstała przy współpracy ze specjalistą z określonej dziedziny, popularyzatorem wiedzy. Do tego autorzy podsuwają zdrowy stosunek do omawianych tematów. Nie ma tu nadmiernej fascynacji czy wrogiego nastawienia. Pokazują, co daje nam możliwość korzystania z technologii, przestrzegają przed niebezpieczeństwami i pułapkami. Szczególnie czyhającymi na młodych użytkowników. Uczą w jaki sposób nawiązywać pozytywne relacje z wykorzystaniem technologii oraz dlaczego nie warto całkowicie uzależniać od niej życia. Do tego pojawią się tu pomysły łączenia zdolności przyrody z technologią, obserwowania zachowania zwierząt i właściwości roślin, aby uczynić świat bardziej nam przyjaznym. Ich książki zdecydowanie zachęcają do wszechstronnego poszerzania wiedzy. Polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy








poniedziałek, 20 marca 2023

Clive Gifford "Wynalazki roślin. Poznaj drzewa, kwiaty i inne rośliny, które inspirują ludzi" il. Gosia Herba


Przyroda jest bardzo inspirująca. Dostarcza nam nie tylko surowców, ale też zachwycające konstrukcje, ciekawe rozwiązania wzbudzające zdziwienie oraz zachęcające do ich poznawania i naśladowania. Używając różnorodne przedmioty, patrząc na budynki często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo na ich powstanie miał wpływ kontakt z naturą. Dopiero śledzenie inspiracji, wchodzenie do świata odkrywców, projektantów i architektów docenimy codzienne spacery, obcowanie ze światem roślin, zwierząt i grzybów. Zobaczymy, że każda napotkana rzecz może nas zainspirować do stworzenia niezwykłych rzeczy. I warto to swoim pociechom uświadomić. To sprawi, że z jeszcze większym zainteresowaniem będą podglądać przyrodę. Taką inspirującą publikacją jest książka Clive’a Giffarda „Wynalazki roślin. Poznaj drzewa, kwiaty i inne rośliny, które inspirowały ludzi” z ilustracjami Gosi Herby. Jest to jedna z tych książek, którą zdecydowanie warto czytać z wykorzystaniem telefonu, tabletu lub komputera. Wprowadza ona w szereg niezwykłych konstrukcji i budowli, o których warto wyszukać informacji w internecie i pokazać je dzieciom. Przy okazji nauczymy je dobrego korzystania z technologii, pokażemy, że może być narzędziem do zdobywania wiedzy.
A co znajdziemy w książce? Całe mnóstwo informacji przenoszących nas w różne zakątki Ziemi, a także pokazujące z jakich udogodnień korzystamy na co dzień. Całość podzielono na sześć działów: struktury, robotyka, energia, zdrowie, zrównoważony rozwój i materiały. Przyjrzymy się bambusom, pnączom, palmom kokosowym, wiktorii królewskiej, pomelo, biegaczowi stepowemu, klonom, muchówce amerykańskiej, mimozie wstydliwej, listownicy, trzcinie cukrowej, dziwidłowi olbrzymiemu, glonom, słonecznikowi, topoli amerykańskiej, wierzbie, eukaliptusowi, drzewu namorzynowemu, pływaczowi, akacji, lnu, salwini, kukurydzy, łopiaonowi, dzbanecznikowi, gwajuli srebrzystej. Wędrówka po tych roślinach stanie się pretekstem do poznania materiałów na ubrania, wykorzystaniu różnorodnych cech fizycznych ułatwiających montowanie, przyczepianie, niesamowite możliwości wynikające z szybkiego wzrostu, zadziwiające budowle, które zrewolucjonizowały architekturę, a także wejdziemy w świat ekologii, dbania o zdrowie, filtrowania wody i powietrza, tworzenia ochraniaczy i wielu innych niezbędnych i ułatwiających życie ludziom rzeczy.
Każdej roślinie lub ich grupie poświęcono jedną rozkładówkę, na której przyglądamy się ich właściwościom, pierwotnemu wykorzystaniu oraz przeniesienie tej wiedzy na współczesne projekty. Każdy poruszony problem zachęci dzieci do eksperymentowania oraz korzystania z doświadczeń wielu pokoleń. Warto to wykorzystać, zwłaszcza, że zbliżają się pory roku sprzyjające takim obserwacjom i doświadczeniom. Niektóre można przeprowadzić w domowym zaciszu. Do tego każdy poruszony temat może stać się dla dzieci i młodzieży inspiracjom do umiejętnego wykorzystania nowych technologii. Jest to świetna książka wspomagająca właśnie efektywne wykorzystanie urządzeń w nauce. Co prawda nie ma tu odesłania za pomocą kodów, dzięki czemu możemy nauczyć nasze pociechy samodzielności, przez zachęcanie do wpisywania poszczególnych nazw w wyszukiwarkę. Dzięki temu publikacja będzie rosła z dzieckiem, bo młodszym czytelnikom można zwyczajnie przeczytać to, co w podsuwa autor i będzie to wiedza wystarczająca przedszkolakom, a nawet uczniom nauczania początkowego. Starszym pokażemy, że po wpisaniu nazw pojawiających się w lekturze możemy znaleźć wiele ciekawych i cennych informacji. I w ten sposób ta lektura zarówno przybliży zadziwiający świat przyrody, mnogość inspiracji, jak i stanie się świetnym punktem wyjścia do kształtowania samodzielnych poszukiwań. Poza wchodzeniem w świat roślin mamy tu sporo ważnych dla kultury i technologii projektów. Moja córka przekonała się, że o jednej roślinie, budowli, pokazanym materiałom można znaleźć wiele filmów, artykułów i zdjęć. I właśnie to sprawiało, że każdego dnia z zaangażowaniem wraca do publikacji, bo podsuwa ona podstawowe informacje i jest początkiem ciekawej wędrówki po wiedzy, pomocą w wirtualnych podróżach.
Oczywiście można czytać ją bez sięgania po telefon czy tablet. Zwłaszcza, że jest tu dużo informacji. Ilustracje Gosi Herby też pozwalają na lepsze poznanie określonych rzeczy. Mamy piękne rysunki, w których nie zabraknie personifikacji określonych roślin, bo to właśnie one oprowadzają nas po swoich właściwościach, pokazują w jaki sposób pozwoliły ludziom na stworzenie niezwykłych rzeczy.
Całość wydrukowano na bardzo dobrym papierze, który zszyto i oprawiono w solidną, kartonową okładkę, dzięki czemu lektura jest estetyczna i trwała. Zdecydowanie posłuży czytelnikom długo. Uważam, że to świetny materiał na prezent nie tylko dla najmłodszych. Do tego, tak jak wspomniałam, będzie ona rosła z czytelnikiem. Z przedszkolakami skupimy się na czytaniu tego, co zawarto w książce, a uczniów zachęcimy do samodzielnego wykorzystywania urządzeń, którymi dysponują, czyli będziemy kształtować samodzielność w zdobywaniu wiedzy i świadomość tego jak wyszukiwać informacje i – najważniejsze – że technologia dobrze wykorzystana sprzyja nauce.









czwartek, 18 października 2018

Robert H. Latiff "Wojna przyszłości. W obliczu nowego globalnego pola bitwy"

Robert H. Latiff, Wojna przyszłości. W obliczu nowego globalnego pola bitwy, tł. Witold Sikorski i Wojciech Fenrich, Warszawa „PWN” 2018
Z upływem czasu, wymyślaniem nowej strategii, powstawaniem wynalazków i odkrywaniem zarówno trujących, jak i leczniczych substancji wojna zmieniała się. Czasy bitew na miecze zatarło wynalezienie prochu, doskonalenia narzędzi do użycia go zmieniły obraz pól bitewnych. Do tego dochodziła skala prowadzonych działań wojennych. Lokalne wojenki przerodziły się w państwowe starcia, a te przeobraziły się w globalne konflikty. Jak może wyglądać wojna w czasach komputerów, sieci bezprzewodowych, robotów, pojazdów sterowanych zdalnie, rakietom, bombie atomowej? Nowe wynalazki poza zasięgiem, strategią i wykorzystywanymi narzędziami zmienia także spojrzenie na wojnę jako konflikt zbrojny, w którym niezbędni są silni mężczyźni. Może się okazać, że współczesne starcia wymagają tęgich umysłów, niesamowitej wiedzy z wielu dziedzin: od humanistycznych przez biologiczne po techniczne. Dziś wojna to manipulacja, podtruwanie, wykradanie danych, okradanie w sieci, a także konflikty zbrojne wprowadzające duże zamieszanie, bo dopóki wróg się nie przyzna nie możemy być pewni kto nas zaatakował.
Jak dokładnie mogą wyglądać przyszłe wojny, jakie przyniosą zagrożenie opowie nam w swojej książce Robert H. Latiff, emerytowany generał armii amerykańskiej będący naukowcem korzystającym z systemu stypendialnego US Army, który w ramach spłaty tego wsparcia (w USA system stypendialny to taki bardziej mecenat pozwalający na zdobycie zdolnych pracowników) musiał wstąpić do wojska, gdzie miał okazję dokładniej poznać to, czym dzieli się z nami w swojej publikacji. Łączenie służby wojskowej z pracą badawczą przyniosło interesujące efekty, szerokie spojrzenie i specyficzne wizjonerstwo pozwalające mu na bycie doradcą nie tylko wojska, ale i korporacji i rządowi, a także uczelniom. Wiele lat badań i eksperymentów poświęcił na tworzenie technologii, o której jeszcze nie tak dawno mogliśmy przeczytać w książkach SF. I właśnie tą swoją pracą dzieli się w publikacji „Wojna przyszłości”, w której poruszy temat oprogramowania szpiegowskiego, mikrochipów, komputerów kwantowych, nanotechnologii, dronów, laserów, torped, egzoszkieletów, kombinezonów, biologii syntetycznej pozwalającej na odczytywanie fal mózgowych umożliwiających podsłuchiwanie naszych myśli, programowania społecznego, bezzałogowych platform latających, automatycznych pojazdów. Wszystko to opisano w sposób prosty, przystępny, a do tego Robert H. Latiff porusza kwestie etyczne, przekraczania norm moralnych w czasie konfliktów, granicy szacunku prywatności jednostek oraz możliwości usamodzielnienia się maszyn. Uświadamia nam, że te problemy nie są wcale tak odległe i nieistotne, jakby mogło nam się wydawać.
„Wojna przyszłości” to książka trudna, ale napisana łatwym językiem. Porusza bardzo poważne tematy skłaniające do zadania sobie ważnych pytań o granice wolności i prywatności, zmusza do zastanowienia się nad tym, czy chcemy dać rządom możliwość czytania w naszych myślach, manipulowania nami dla abstrakcyjnego i niepewnego bezpieczeństwa. Zachęca do zadania sobie pytań dotyczących odpowiedzialności jednostki za własne życie. Dostajemy całkiem realną wizję zagłady ludzkości. Myślę, że doskonałym uzupełnieniem tej publikacji jest książka "To żyje!" Toby'ego Walsha









czwartek, 27 września 2018

Toby Walsh "To żyje! Sztuczna inteligencja. Od logicznego fortepianu po zabójcze roboty"


Toby Walsh, To żyje! Sztuczna inteligencja. Od logicznego fortepianu po zabójcze roboty, tł. Witold Sikorski, Warszawa „PWN” 2018
Filmiki z robotami imitującymi ludzi są zarazem fascynujące i przerażające. Zwłaszcza te, na których możemy zobaczyć konferencje prasowe, w czasie których dostrzeżemy sporo emocji i umiejętne odpowiedzi. Kiedy uzmysłowimy sobie to, że te urządzenia mają dużo większe możliwości pamięciowe niż my i zaczynamy uświadamiać sobie to, że ich nauka tego, czego my z trudem uczyliśmy się całe życie będzie trwałą kilka sekund czy minut możemy poczuć się przerażeni. Na szczęście do tego momentu w dziejach ludzkości jeszcze bardzo daleko, a wszystko przez to, że my ciągle nie do końca wiemy, w jaki sposób działa ludzki mózg, w jaki sposób zdobywamy wiedzę i doświadczenie, w jaki sposób jest to utrwalane, a to sprawia, że nie mamy wzorca budowy takiego mózgu w wersji elektronicznej. Ciągłe bycie dla siebie zagadką, nieznajomość tego, z jakimi ograniczeniami mamy do czynienia być może ratuje nasz gatunek przed zagładą. Dążenie do postępu każe nam ciągle zadawać pytania, w jakim punkcie się znajdujemy, ile musimy jeszcze zrobić i jak może wyglądać przyszłość. Ciągłe poszukiwania pozwalają nam oddalić strach przed technologią i mądrze ją wykorzystać.
W świat rozważań dotyczących technologii, najnowszych komputerów oraz robotów i ich możliwości zabiera nas Toby Walsh, nagradzany za swój wkład w dziedzinę AI badacz sztucznej inteligencji. Dzięki książce tego eksperta możemy dowiedzieć się o tym, w którym miejscu rozwoju komputerów się znajdujemy, jakie błędy popełniały różne firmy, jakie są popularne badania, jakie możliwości posiadają komputery, co jest dla nich ograniczeniem, dlaczego łatwo przejść uproszczoną wersję testu Turinga i wiele innych cennych informacji.
Publikacja pozwoli nam uświadomić sobie jak bardzo komputery wpływają na nasze życie, w jaki sposób przekształcą miejsca pracy, jakie zawody wyeliminują. Zrozumiemy również, dlaczego szybki postęp nie jest tak bardzo możliwy jak nam się wydaje. Toby Walsh zabiera nas w podróż po historii nauki, obecnych osiągnięciach i przyszłych możliwościach. Poznamy wpływ starożytnej nauki na obecne funkcjonowanie komputerów, odkryjemy jak bardzo losy komputerów zależały od filozofii (z naciskiem na osiągnięcia logiki). Dążenie do ścisłości języka połączone ze snuciem niezwykłych wizji wychodzących poza własne doświadczenia pomogło w stawianiu kolejnych kroków umożliwiających na osiągnięcie obecnego stanu. Dzięki książce „To żyje! Sztuczna inteligencja. Od logicznego fortepianu po zabójcze roboty” poznamy kolejne kroki przybliżające nas do komputerów uczących się. Przy okazji odkryjemy jak wielkim wyzwaniem było zaprogramowanie ich w taki sposób, aby były w stanie nauczyć się reguł prostych gier oraz jakie stoją przed nimi jeszcze bariery w nauce kolejnych. Ponad to zrozumiemy, że sama możliwość uczenia to jeszcze mało, ponieważ wiele teorii naukowych ciągle jest nieprecyzyjnych i wymaga ciągłej analizy falsyfikacji. Będziemy mogli też porównać koszty energetyczne ludzkiego i komputerowego mózgu.
Toby Walsh napisał książkę, po którą mogą sięgnąć zarówno uczniowie, studenci, jak i naukowcy chcący zgłębić wiedzę o technologiach, poznać jej ograniczenia, odkryć mechanizmy działania algorytmów, przeanalizować czy powinni pójść nieco inna ścieżką zawodową, aby za parę lat ciągle być aktywnym się na rynku pracy.
Książka jest świetnym przewodnikiem po nadziejach i zagrożeniach związanych z technologiami cyfrowymi, a do tego napisana z wielką wprawą, dzięki czemu to, co nam autor przybliża jest zarazem interesujące, proste i wciągające oraz ze sporą dawką wiedzy, którą trudno sobie wygooglować i tak pięknie uporządkować. Publikacje podzielono na trzy części: przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.
Z pierwszej dowiemy się o historii formowania się podstaw AI, czyli całą otoczkę filozoficzno-fantastyczną (od logiki po marzenia o myślących maszynach). Drugoa zabiera nas w znamy nam świat, pokazuje, co już udało nam się osiągnąć, jakie ciągle mamy bariery, czego nie możemy osiągnąć przy obecnym stanie wiedzy i dlaczego badania nad neurologią oraz sztuczną inteligencją są tak ważne. Nie zabraknie tam również spojrzenia na znaczenie humanistów w osiągnięciach AI, konieczności równouprawnienia płci, ras oraz warstw społecznych, ponieważ to pomoże nam na szersze, ciekawsze, bogatsze spojrzenie na ważne problemy i dzięki temu pozwoli osiągnąć sukces. Zaangażowany w społeczny wymiar AI profesor Walsh porusza w swojej publikacji wiele kwestii etycznych, które każą widzieć tę dziedzinę ludzkiego życia jako nadzieję oraz zagrożenie. Autor dostrzega, że technologie przynoszą konieczność przebudowy życia społecznego, znalezienia możliwości utrzymania się przez tych, dla których nie będzie miejsca na rynku pracy oraz zmniejszenia godzin ludzkiej pracy.
Wielką zaletą książki jest zebranie wiedzy z różnych dziedzin i pokazanie aktualnych osiągnięć AI przez ich pryzmat. Zdecydowanie polecam!