Etykiety

piątek, 28 października 2016

Małgorzata Borkowska "Wyprawa po klucz"



http://lubimyczytac.pl/ksiazka/294016/wyprawa-po-klucz
Małgorzata Borkowska, Wyprawa po klucz, Warszawa „DW Klucz” 2016
Wakacje kilkunastoletniego Pawła zapowiadają się bardzo nudno. Właśnie zerwał wieloletnią przyjaźń, a mama musiała spędzić całe lato w biurze, ponieważ nie dostała urlopu. Przybity tą wizją chłopiec odwiedza księgarnie, gdzie kupuje książkę „Wyprawa po klucz” opisującą sytuację chłopca takiego jak on. Po powrocie do domu dowiaduje się, że musi jechać do babci do Gdańska, ponieważ zachorowała i potrzebuje pomocy. Chłopak nie mając za bardzo innej perspektywy ciekawych wakacji zgadza się. Wie, że zadanie będzie trudne i na pewno nudne, bo z niedomagającą babcią nie będzie odwiedzał domu dziecka „Słoneczko”. Stwierdza jednak, że to i tak dużo ciekawsze niż siedzenie w domu.
Następnego dnia od przyjazdu na miejsce zaczyna się szereg dziwnych wydarzeń. Babcię odwiedza Przyjaciel, kot nagle zaczyna mówić, pojawia się Elf, a on ma wyruszyć w poszukiwaniu klucza do krzywego świata, ponieważ tylko to może uleczyć babcię, która okazuje się wróżką. Paweł jest bardzo zdziwiony nowymi informacjami, ale bardzo dobrze wchodzi w rolę poszukiwacza. Sukces znalezienia tego cennego przedmiotu będzie zależny od wyruszenia w podróż. Misją będzie utrudniał Wróg.
Całość jest bardzo interesującą, fantastyczną opowieścią o podróży chłopca, który pragnął przeżywać przygody, ale musiał chodzić do szkoły, znosić dokuczliwych rówieśników niemających pasji. Samotny chłopak bardzo szybko zaprzyjaźnia się z kompanami podróży, a poza Przyjaciela (który ciągle gdzieś znika) należy do nich Podróżnik, Mruk, Pani, Ropucha, Tygrys, Elf, Mała Lula i Królik. Załoga dość nietypowa. Jeszcze bardziej nietypowa jest cała wyprawa, ponieważ Paweł odkrywa, że poza naszym światem istnieje coś jeszcze: krzywy świat. Ten jest magiczny, pełen zagadek, wodzi swoich odwiedzających za nos i zmusza do podporządkowania się Księdze. Co dzieje się z buntownikami niewierzącymi w Nią? Autor przestaje się nimi interesować, przez co kraina ulega zagładzie. Takiemu końcowi można zapobiec i chłopak razem ze swoimi towarzyszami zadba o to, aby uratować Miasto.
„Wyprawa po klucz” to opowieść pełna metaforycznych obrazów przypominających te z dawnych książek podróżniczych, w których nie ograniczano wyobraźni wiedzą o świecie, ponieważ ta była bardzo skromna. Paweł jak Odyseusz błądzi po morzu. Tu jednak jesteśmy przeniesieni w nieco chłodniejsze klimaty, ponieważ akwenem jest Morze Bałtyckie, czyli to, na które wypłynął z Gdańska. Różni się jednak ono od znanego nam. Mapy krzywego świata pokazują podróżującym jak bardzo jest on odmienny od znanego nam otoczenia.
Opowieść przypominała mi „Podróże Guliwera” Jonathana Swifta, „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya wymieszane z „Alicją w Krainie Czarów” Lewisa Carolla, „Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” Ignacego Krasickiego, „Don Kichota” Miguela de Cervantesa i wiele innych, w których nie brakuje humoru, dziwnych wydarzeń oraz wieloznaczności, a których prekursorką jest „Odyseja” Homera. Sam motyw księgi, jako rzeczy niezwykle ważnej także niejednokrotnie pojawia się w literaturze. Do tego zabawa autora z bohaterem, które zaczęto stosować już w starożytności.
Całość bardzo interesująca i wciągająca. Ze względu na nastoletniego bohatera i baśniowe wydarzenia lektura przypadnie do gustu młodzieży lubiącej fantastyczne książki podróżnicze. „Wyprawa po klucz” nie pozwoli też nudzić się dorosłemu czytelnikowi o takich gustach czytelniczych. Jest to opowieść bardzo pobudzająca wyobraźnię i pozwalająca wyjść jej poza schematy znane nam z codzienności. Krzywy świat staje się pretekstem do pokazania wielu bolączek naszego świata. Nie zabraknie tam izolowania, dyktatury, indoktrynacji, nietolerancji wobec inności, ale pojawią się i pozytywne cechy.
Zdecydowanie polecam.

1 komentarz: