Oli majowym numerem jeden
jest opowieść o dziewczynce, która nie lubiła bawić się w bycie księżniczką.
Wolała rolę groźnego smoka, który może toczyć interesujące walki z rycerzami i
zawsze wygrywa. „A ja nie chcę być księżniczką” Grzegorza Kasdepke urzekło ją
pięknymi ilustracjami. Inną interesującą, ale zdecydowanie obszerniejszą,
bardziej skąpą w ilustracje, ale za to bogatsza w treści książką tego autora
jest „Dzieciom”, w której na wiele spraw każe spojrzeć z nieco innej
perspektywy.
Kolejną ulubioną
książką mojej córki jest „Kubuś i lekcje ze Stumilowego Lasu” Znajdziemy w niej
znane nam Disney’owskie ilustracje oraz przygody Krzysiowych przyjaciół.
Mnie do gustu bardzo
przypadła „Wędrówka pędzla i ołówka” Marii Terlikowskiej przybliżającej nam
świat dziecięcej wyobraźni, zabaw z obrazem.
Wartościowym zbiorem
jest zbiór baśni napisanych przez znanych autorów. „Bajkoterapia, czyli bajki
pomagajki dla małych i dużych” pomagają dzieciom zrozumieć wiele spraw,
stawiają pozytywne wzorce i uczą właściwych zachowań. Pięknym zbiorem opowieści
znanych z naszego dzieciństwa jest pierwszy tok „Naszych książeczek”.
O kształtowaniu
swoich cech, pokonywaniu lęków dzieci mogą przeczytać w książce „Na ratunek Karuzeli” Ewy Nowak.
Piękny tekst o misji ratunkowej, podczas której mały bohater pokonuje własne
lęki wzbogacono prostymi ilustracjami. Do tej samej serii należy równie
interesująca opowieść Julii Olech „Ząb czarownicy” zabierająca nas w świat
magii i dziecięcych marzeń oraz obowiązków. Książki te bardzo dobrze sprawdzą
się w pierwszych klasach szkoły podstawowej do samodzielnego czytania oraz w
przedszkolu do słuchania.
Przedszkolakom
polecam „Artura czarodzieja”. Opowieść o chłopcu odkrywającym magiczną księgę i
dzięki temu zmieniającemu się w różne zwierzęta kształtuje dziecięcą
wrażliwość. Mali czytelnicy odkryją jak bardzo bezbronne mogą być zwierzęta w
kontakcie z innymi zwierzętami.
„Biedronka Fionka.
Kuzynki mrówki Podkówki” pozwolą odkryć jak bardzo różnimy się między sobą.
Mogą być świetnym materiałem do przyszłych rozmów o rodzinnych zwyczajach. Całość
pięknie uzupełniają przyciągające dziecięcy wzrok estetyczne ilustracje. W
podobnej stylistyce i formie jest opowieść o „Księżniczce Balbince i kotku
Filutku”. Inną książeczką, wyjaśniającą dziecku w prosty sposób trudne sprawy
jest „Uskrzydlony listonosz”, pokazujący, że to, co uważamy za swoje wady może
być zaletą.
Równie piękne i
kolorowe są zbiory bajek „Złota księga bajek” Aleksandry Michałowskiej i „Wielki
skarbiec bajek” Wiesława Drabika. Obie posiadają podobne bajki z kanonu
klasyki, ale różni je sposób realizacji oraz ilustracje. Dzięki temu dziecko
może poznać różne sposoby opowiedzenie tego samego.
Interesującymi
lekturami były również „Przygody zabawek” Sandriny Rogenon oraz „Kochane
zwierzęta” Ewy Mirkowskiej, przyciągające dzieci swoimi ilustracjami i
interesującymi opowieściami.
Dzieciom stawiającym
pierwsze kroki w nauce czytania polecam „Elementarz” Beaty Ostrowickiej, który
bardzo dobrze sprawdzi się podczas nauki czytania metodą globalną.
„Wesoły źrebaczek”
Basi Badowskiej oraz „Rok w mieście” pozwoliły nam wrócić do książeczek dla
najmłodszych. Zobaczyć przygody psotnego i ciekawskiego źrebaka oraz obserwować
zmiany zachodzące w ciągu roku w mieście, poznać pory roku i miesiące. Twarde,
kartonowe strony sprawiają, że są one trwałe i świetnie sprawdzają się w
przypadku małych czytelników.
Czytelnikom ze szkoły
podstawowej polecam „Zosię z ulicy Kociej. Wielkie zmiany” o trudnej roli bycia
jedną z sióstr, walki ze szkolnymi zmianami dyrektora kochającego zdrowy tryb
życia. Chłopcom spodoba się przygoda dwójki nastolatków piszących książkę i
posiadających niezwykły dom na drzewie. „13-piętrowy domek na drzewie” czyta
się niesamowicie szybko dzięki dużej ilości ilustracji.
Bardzo ciekawa okazała
się książka o Ronaldo autorstwa Yvette Żółtowskiej-Darskiej przybliżającej nam
nie tylko życie piłkarza, ale i otoczenia, w którym się wychował.
U nas wielką furorę
robi księga kolorowanek „Art Deco. 100 antystresowych kolorowanek”.
Wykorzystujemy je nieco inaczej niż przewidział to wydawca, czyli nie tylko
kolorujemy, ale i malujemy i wyklejamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz