Marzena Kwietniewska-Talarczyk, Pozdrowienia z Marsa, il. Matteo Ciompallini, Warszawa „Zielona
Sowa” 2018
Co by było, gdyby na Marsie były szkoły, a w tych
szkołach organizowano konkurs wiedzy o Ziemi i Ziemianach? Do takiego świata
zabiera nas Marzena Kwietniewska- Talarczyk. „Pozdrowienia z Marsa” zaczynają
się wielkim zwycięstwem klasy Klary w olimpiadzie wiedzy o mieszkańcach pobliskiej
zamieszkałej planety. Wszystko dzieje się w niezbyt odległej przeszłości, w
której ludzie starają się zasiedlić kolejne tereny Marsa. Z tego powodu zamieszkuje
ją sporo badaczy ze swoimi rodzinami. Nie są już pierwszym pokoleniem
mieszkańców, dlatego bardziej czują się Marsjanami, ale ciągle staraj się
podtrzymać wiedzę o planecie, z której pochodzą, czyli Ziemi. Okazuje się, że
tam wiele rzeczy wygląda inaczej niż w kapsułach mieszkalnych na Marcie. Przede
wszystkim domy są większe, wyposażone w kuchnie, w których można przygotowywać
posiłki i nie ma ogólnego systemu żywienia. To wszystko dla marsjańskich dzieci
jest bardzo dziwne i tajemnicze i przede wszystkim nieoczywiste, dlatego
powstają szkolne olimpiady, pomagające przybliżyć tę wiedzę. Klasa Klary miała
sporą przewagę nad innymi i to nie z powodu lat nauki czy wytężonej nauki z
książkami, ale dzięki zawieraniu nowych znajomości, zaangażowaniu ziemskich
dzieci w ich uczenie się.
Niedługa opowieść o drodze ku zwycięstwu zawiera wiele
cennych informacji. Młodzi czytelnicy dowiadują się o grawitacji, tym, że w różnych
miejscach w kosmosie jest inna, że nie każda planeta nadaje się do zamieszkania
i zdobywają ważną wiedzę o czasie przemieszczania się głosu. Prosta czytanka o
przyszłości staje się pretekstem do poruszenia wielu problemów: od tych
fizycznych po biologiczne i geograficzne. Nowe miejsce zamieszkania ludzi to wielkie
wyzwanie: trzeba uporać się z brakiem atmosfery, roślinności, promieniowaniem
słonecznym i wieloma innymi rzeczami, na które na Ziemi nie zwracamy uwagi.
„Pozdrowienia z Marsa” należy do serii „Już czytam”,
stworzonej przez Wydawnictwo Zielona Sowa, dla czytelników stawiających
pierwsze kroki i szukających, interesujących opowieści dzięki wciągającej
fabule i sporej dawce wiedzy oraz pomysłów na zabawę. Tym razem autorka zachęca
nasze pociechy do zawierania przyjaźni z osobami spoza naszego kręgu językowego
i w ten sposób nie tylko zdobywanie wiedzy, przyjaciół, ale też możliwości
szlifowania języka.
Książki z tej serii posiadają dużą czcionkę,
interesujące ilustracje, słowniczek i kilka zadań na końcu lektury. Dzięki temu
dzieci będą ćwiczyły koncentrację, poszerzały słownictwo oraz umiejętność
czytania ze zrozumieniem. Wciągający tekst sprawi, że dzieci chętnie sięgną po
kolejne lektury, a zdobytą w czasie ich czytania wiedzą będą mogli pochwalić
się w szkole.
„Pozdrowienia z Marsa” to interesująca, pouczająca,
pełna humoru oraz pomysłów czytanka dla najmłodszych. Pierwsze przygody z tą
książką można rozpocząć już w przedszkolu. Prosty język sprawi, że będzie to
przyjemna lektura do słuchania, a następnie wspólnego czytania z rodzicem, by
później stać się pomocą w samodzielnym czytaniu. Książka jest napisana lekkim,
prostym językiem. Zdania w stronie czynnej sprawiają wrażenie bardzo ożywionej
akcji. Polecam!
Mój syn uwielbia książki z serii Już czytam.
OdpowiedzUsuń