Nasze ciało jest fascynujące. Mimo dziesiątków wieków badań ciągle kryje przed nami tajemnice, które warto próbować wyjaśniać, obserwować działanie, ponieważ od tego zależy nasza umiejętność spostrzegania i oceny świata. Zdolność odbierania bodźców zewnętrznych, umiejętność reagowania na konkretny rodzaj wrażeń przypisane są określonym narządom zmysłów i warto mieć świadomość, w jaki sposób to się dzieje. Właśnie z tego powodu sięgnęłyśmy po książkę Marty Maruszczak „Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów” z ilustracjami Artura Gulewicza.
Publikacja wprowadza nas w tajniki odbierania świata zewnętrznego przez nasze ciało. Na początku dowiemy się, jakie części ciała są odpowiedzialne za wychwytywanie określonych bodźców i gdzie są przetwarzane. Pierwsze strony pozwalają nam zrozumieć, że poza sprawnymi zmysłami musimy mieć wyćwiczoną umiejętność odczytywania sygnałów oraz zdolność ich przetwarzania i reagowania. Wchodzimy w świat najszybciej przekazywanych informacji i niesamowitej ilości przetwarzania ich w mózgu. To stanie się pretekstem dla autorki, aby nam nieco o tym organie opowiedzieć. Ciekawostek jest tu naprawdę wiele. Do tego informacje opowiedziane w obrazowej formie, dzięki czemu młodemu czytelnikowi łatwiej będzie sobie wiele rzeczy wyobrazić. Pojawią się tu ciekawostki o rozmiarze mózgu, sposobie działania, obecności prądu w nim, stereotypach, sposobach wpływania na mózg oraz „przegrzaniu sprzętu”.
Wędrówkę po zmysłach zaczynamy od zabawnie użytego frazeologizmu „Mamy to w nosie”. Tu w znaczeniu odbioru świata (warto przy okazji sięgnąć z dzieckiem po słownik i poznać inne znaczenie). Dowiemy się, w jaki sposób sygnały są odbierane, interpretowane, dlaczego jedne zapachy nam się podobają a inne nie, czy jaskiniowcy mieli lepiej rozwinięty ten zmysł, dlaczego zapach wspomnień jest dla nas ważny i jak to wpływa na wybór perfum, w jaki sposób działają nosy zwierząt, czy można w inny sposób odbierać zapachy, czym są feromony i do kogo są adresowane, jak zapachem posługują się ryby, w jaki sposób owady wykorzystują zapach do oznaczania drogi, ile dni w powietrzu może unosić się zapach jakiejś osoby.
Od zapachu przechodzimy do smaku. Tu autorka bazując na najnowszych badaniach obala parę mitów oraz wyjaśnia znaczenie powiązania kubków smakowych z węchem. Przy okazji dowiemy się, w jaki sposób zapchany lub zasłonięty nos wpływa na nasz odbiór tego, co jemy.
Dalej zgłębimy tajniki wzroku, odkryjemy, w jaki sposób interpretujemy to, co widzimy, jak przetwarzamy informacje w mózgu, w jaki sposób działają soczewki w oczach, jak oczy reagują na światło. Od ludzkich oczu przejdziemy do zwierzęcych i dowiemy się, że niektóre widzą gorzej lub lepiej od nas. Zrozumiemy też budowę oczu owadów i jej wpływ na widziany obraz. Do tego wejdziemy w świat złudzeń optycznych, tego jak przyzwyczajenia wpływają na odbiór obrazów i w jaki sposób są one wykorzystywane przez iluzjonistów.
Kolejnym zmysłem omówionym w książce jest słuch. Młodzi czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób działa, jak zbudowane jest ucho i czego potrzebujemy, aby drgania powietrza były przetworzone w sensy. Ponad to znajdą się cenne informacje dotyczące używania różnorodnych sprzętów elektronicznych, działania tego zmysłu u różnorodnych zwierząt. Poznamy zwierzęta słyszące nogami i brzuchem oraz takie, które przez własną hałaśliwość tracą słuch. Ciekawostką będzie też to, w jaki sposób wykorzystać wrażliwość niektórych przedstawicieli fauny do przepowiadania trzęsień ziemi lub nalotu samolotów (w czasach, kiedy radary jeszcze nie były tak sprawne jak dziś). Autorka wyjaśnia nam, co łączy nietoperza z radarem i aparatem do USG. Czytelnicy zrozumieją jak wielkie znaczenie ma słuchanie muzyki przy odpowiednim natężeniu oraz wpływ słuchawek na słuch oraz choroby uszu. Do tego obalone zostanie wiele mitów związanych z tym zmysłem.
Od słuchu przejdziemy do błędnika odpowiedzialnego za utrzymanie równowagi. A tu szereg cennych informacji nie tylko na temat naszych zdolności równego chodzenia, wpływu karuzeli na odbiór świata, ale i ciekawostki dotyczące choroby lokomocyjnej, sposobach ćwiczenia błędnika i przygotowaniach do lotu w kosmos.
Kolejnym zmysłem będzie czucie głębokie. Dowiemy się, które obszary naszego ciała są najczulsze, w jaki sposób działa ten zmysł i dlaczego jest ważny. Odkryjemy znaczenie dotyku, wpływ bliskości ludzi na ich samopoczucie, alternatywne formy pisania, możliwość rozpoznawania kształtów i faktur.
Kolejnym ważnym tematem jest umiejętność odczuwania bólu. Dzięki prostym wyjaśnieniom autorki dzieci zrozumieją znaczenie tego, że odczuwamy pieczenie, swędzenie, łaskotki, kucie i wiele innych nieprzyjemnych rzeczy. Poznamy też części ciała, w których żadne bodźce nie są odbierane.
Dalej wejdziemy w świat odczuwania temperatury oraz sposobom reagowania przez ciało na zbyt niską lub zbyt wysoką temperaturę.
Opowiadanie o zmysłach Marta Maruszczak rozszerzy o sposób odbierania pola magnetycznego Ziemi przez zwierzęta, ich umiejętności lokalizowania celu i wyznaczania trasy, a na końcu odkryjemy jakie figle może nam płatać mózg, kiedy zbyt długo dajemy odpocząć wszystkim zmysłom.
Do każdego tematu podano wiele ciekawostek (przez co koniecznie musiałyśmy udać się na spacer z psem i kompasem, aby przekonać się na własne oczy) i zaproponowano przeprowadzenie prostych doświadczeń. Zawarta wiedza interesująca, przemyślana, barwna, a do tego z dużą ilością informacji, które przydają się dziecku nie tylko na lekcjach przyrody czy biologii. Solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte strony dopełniają całość. Warto sięgnąć po tę książkę.
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz