-Pani, co też się w tym rzondzie wyczynia to przechodzi pojęcie ludzkie - wita mnie miłośnik PiS-u.
Myślę sobie: jeżu kolczasty - cud. No, ale czekam na rozwój akcji.
-Dzień dobry.
-Pani, jaki tam dobry. Te lewaki to nas wszystkich chcą wytępić.
-Ale jak wytępić?
-No, normalnie. Pozamykać.
-Akurat w sprawie zamykania lewica raczej ma niewiele do powiedzenia. Musi się dostosować do tego, co każe PiS.
-Pani, jaki PiS? PiS nie wpadłby na pomysł zamykania kościołów. Niech oni se szkoły pozamykajom, niech se sklepy pozamykajom, szpitale, ale od polskiego kościoła im wara, bo my wierzący im nie pozwolimy - oburza się miłośnik PiS-u.
-Niech się pan nie boi. Kościołów nie pozamykają.
-A wiosną to, co było? Jak człowiek może się modlić jak mu kościół zamkną? To nawet Niemcy wiedzieli, że kościołów nie wolno zamykać.
-Wiosną to akurat był pomysł PiS-u, żeby zamknąć.
-To błond był, bo jak ludzie mają być zdrowe, kiedy się nie modlą. Przecież pani to wie po sobie: nie modli się to później ma jak ma.
-A skąd pan wie, czy się modlę czy nie?
-W kościele to ja pani nie widział. Zresztą nawet Niemcy kościołów nie zamykali, a Tusk to Niemiec. Wara mu od kościołów.
-To lewica, czy Tusk?
-Młodym to trzeba wszystko tłumaczyć, a przecież wiadomo, że dziadek Tuska to on w Wehrmachcie był. Wehrmacht to lewaki. No, co się pani tak na mnie patrzy. Uczyć sie, czytać, a nie później głosować na byle co.
#OpowiemWambajkę #dziejesię #kościoły #rząd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz