Etykiety

środa, 4 października 2023

Propaganda w urzędach i TVPiS

 Nikt tak nie potrafi niechcący obrażać ludzi jak ja. Jestem w tym mistrzynią. Zwłaszcza, kiedy w grę wchodzą paradoksy, a te pojawiają się, kiedy ma się znajomego (obecnie to już miało), który ciągle powtarza: „Nikt mu w życiu nie będzie dyktował jak mam postępować”, a później w czasie jednej z rozmów schodzi na tematy polityczne i zaczyna indoktrynować:

-Trzeba głosować na PiS, bo ludzie to debile i trzeba im mówić jak mają postępować.
-No, jak się jest debilem to może faktycznie potrzebuje się, żeby ktoś mu mówił jak postępować. Ja nie jestem, więc nie potrzebuję do tego żadnej partii.
No i znajomość się skończyła…
A propos PiS-u to obecnie w urzędach (a konkretnie MOPSach) trwa intensywna propaganda jak to teraz rodzicom dzieci niepełnosprawnych będzie się świetnie żyło, bo będą mogli pójść do pracy, a ich dzieci dostaną jakieś tam wsparcie. Problem polega na tym, że jeszcze nikt nie wie jak te wojewódzkie komisje będą wyglądały, jak będą oceniały i nie wiadomo, czy osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności w tym systemie nagle nie będą uzdrowione (tak jak to było z 500+ dla rencistów). Dzięki miłościwie nam panującym możemy się dowiedzieć, że teraz są fundacje i jeszcze tam można zdobyć pieniądze. Żadna, absolutnie żadna fundacja nie daje pieniędzy jeśli podopieczny lub jego rodzice nie zdobędą tych pieniędzy z 1,5% (główni darczyńcy to rodzina, później znajomi, przypadkowych osób brak i jedna osoba może dać tylko jednej osobie swoje 1,5%, a niepełnosprawnych całe tłumy), do tego dochodzą pieniądze ze zbiórek. Przerabiałam i wiem, że bez drastycznych zdjęć, tragicznych opisów nikt się nie zlituje. Za to przy okazji można się dowiedzieć, że dziecko niepełnosprawne od „gościnności w kroku” albo „braku wiary” (tylko której?). No, a jak ma bazarek, gdzie wystawia przedmioty to musi mieć, co sprzedać i nie wiem jak u innych, ale u mnie średnia cen tych przedmiotów to ¼ ceny rynkowej. Pogratulować mi sukcesu i pierdzielonego raju zapewnianego przez miłościwie panujących robiących propagandę zajebistości przed wyborami.
A ze złych wiadomości to nasza nowa lodówka (po wywalczeniu reklamacji) nie działa. Hura, kolejny miesiąc kopania się z Media Expert? A może tym razem się zreflektują i w końcu wymienią na taką, która nie jest cała zamrażalnikiem?
Z fantastycznych wieści: miałam okazję oglądać wiadomości w TVP. Normalnie nie mam TV w domu, ale byłam w gościach u osoby, która nie potrafi rozmawiać bez TV w tle… I koniecznie TVPiS, bo każda inna stacja to zachodnia zgnilizna (zapachniało mi komuchami). I tak oglądając te wiadomości robiłam coraz większe oczy, bo KAŻDA, absolutnie każda informacja była okraszona propagandą, co zrobiłby Tusk, gdyby rządził. A najzabawniejsza była propaganda o nielegalnych imigrantach i namawianiu do wzięcia udziału w referendum. Wiecie, że obecnie przepisy nie pozwalają wpuszczać nielegalnie imigrantów. I to jest dobre. Przepisy obowiązują kilkadziesiąt lat i się sprawdzają. Ostatnio przestały się sprawdzać, bo parę osób chciało się dorobić na wizach, ale jak sytuacja w kraju jest ok to nic się takiego nie dzieje. Narracja propagandy: jak będzie rządził Tusk to wpuści nielegalnych imigrantów. Rządził i nie wpuszczał i nie było takiego syfu z wizami… Nie, nie będę głosowała na Tuska. Mówię o nim, bo w niedługich informacjach przewinął się w kontekście każdych wydarzeń podsuwanych przez propagandową telewizję. Dla mnie to szok, bo wiedziałam, że jest propaganda, ale nie myślałam, że aż tak i tak prymitywna. Żywcem wyjęta z PRL-u. Zresztą jak całe nauczanie obecnie dążące do indoktrynowania, a nie przekazywania wiedzy i uczenia weryfikowania informacji.
Miłego dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz