Hubert
Wołącewicz, Kardynał Franciszek
Macharski, Kraków „wydawnictwo m” 2014
„Księdza Franciszka kardynała Macharskiego nikomu nie trzeba
przedstawiać. Zna Go cała Polska. I nie tylko Polska” – tak zaczyna się
biografia i wspomnienia po człowieku, o którym nie miałam pojęcia i poznałam z
książki (nie te kręgi kulturowe), mimo że mieszkam w Polsce (ale ze mnie
ignorantka!). Pominę moje niedouczenie i nieznajomość hierarchów Kościoła
katolickiego, ponieważ nie jest ono istotne, jak nieistotne jest takie
rozpoczęcie książki. Dalej jest już oczywiście dużo lepiej i mogę dowiedzieć
się, że należał on do bliskich znajomych Karola Wojtyły, który został papieżem
Janem Pawłem II. Łączyły ich podobne losy: wszystko toczy się wokół Krakowa, a
młodość została pozbawiona uroku przez wojnę, po której wstępują do seminarium.
Sylwetka kardynała została przedstawiona w interesujący
sposób. W pierwszej części książki (na niecałych 40 stronach) dowiemy się o
kolejnych wydarzeniach z życia, a w drugiej (która nie została specjalnie
wyznaczona) o obrazie kardynała we wspomnieniach jego bliskich znajomych i
współpracowników. Trzecią stanowią fragmenty kazań kardynała Macharskiego.
Osobom nieobeznanym z tematem przybliża ona postać kapłana i jego dokonania.
Jest to książka zdecydowanie skierowana do katolików, którzy
interesują się wybitnymi jednostkami. Ukazane życie kardynała może stać się dla
nich wzorem, a losy powinny zmusić do refleksji i pogodniejszego spojrzenia na
teraźniejszość, ponieważ nikt z nas nie stoi w obliczu wielkiej katastrofy,
jaką jest wojna, która zamożne dzieci spycha na margines, zmusza do pracy
fizycznej oraz wytężonego oszczędzania.
Mnie hierarchowie prawie wszystkich religii kojarzą się z napuszonymi,
dumnymi osobami, których życie było bardzo wygodne i przez to na otoczenie
patrzący z „odpowiedniego” dystansu, czyli bez szacunku. Zaprezentowany obraz
kardynała jest zupełnie inny, bliski temu, jaki proponował papież Jan Paweł II.
Książkę czyta się bardzo szybko i po pierwszych czterdziestu
stronach mało jest w niej konkretów, a więcej wrażeń, które pozwalają zbudować
wyobrażenie w głowie czytelnika. Na pewno dokonał wiele dla społeczności
katolickiej przez to jego sylwetka zostaje upamiętniona.
Więcej informacji na stronie wydawcy
Więcej informacji na stronie wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz