Etykiety

środa, 30 lipca 2014

Gottfried Wagner "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"



http://www.mwydawnictwo.pl/p/1160/nie-b%C4%99dziesz-mia%C5%82-bog%C3%B3w-cudzych-przede-mn%C4%85
Gottfried Wagner, Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. Ryszard Wagner – pole minowe, Kraków „wydawnictwo m” 2014
Muzyka kształtuje obyczaje – powtarzała moja nauczycielka od języka polskiego w liceum. Jak bardzo kształtuje o tym się przekonali Niemcy, których poprowadził Ryszard Wagner dzięki swoim operom, które niosą wielki ładunek propagandowy, który często – w imię mówienia dobrze o zmarłym (zwłaszcza przez bliskich) – jest przemilczany, czy nawet zamazywany. Prawnuk, Gottfried Wagner, historyk muzykologii, należy do nielicznych, którzy chcą mówić prawdę o wielkim twórcy, który ukształtował współczesną historię. To samo można by było powiedzieć o Adamie Mickiewiczu, gdyby udało mu się porwać za sobą tłumy. Obaj romantycy mieli ze sobą dużo wspólnego: czuli się lepsi od innych i bezlitośnie niszczyli konkurentów, o czym w przypadku Wagnera przekonał się Liszt, a w przypadku Mickiewicza – Słowacki.
Ryszard Wagner to dość kontrowersyjna postać: nie znamy jego korzeni, prowadził rozrzutne i oparte na egoistycznym zaspakajaniu własnych potrzeb kosztem najbliższych, czyli typowa rozkapryszona jednostka z wielkim mniemaniem o sobie po przewertowaniu książek Fryderyka Nietzschego (chyba go ostatnio za często wspominam, ale taka tematyka), przez to uważająca, że jednostki wyjątkowe mogą więcej. Podobnie uważał Jose Ortega y Gasset, ale w kontekście nawoływań do powściągliwości i ascezy oraz pracowitości. U Ryszarda Wagnera tych pozytywnych dążeń brak.
Wielki kompozytor został przedstawiony przez swego prawnuka, jako osoba od dziecka dążąca do wykorzystania innych, a do tego leniwa. Ryszard Wagner nigdy nie skończył żadnej szkoły. Wszystko, co osiągnął było wynikiem jego ciężkiej pracy, przez co popadał w samozachwyt.
Gottfried Wagner ujawnia w swojej książce to, czego nie mówią o wielkim kompozytorze jego krewni, ale nie jest to nowość. Często powołuje się również na krytykę współczesnych twórcy oper przesyconych antysemityzmem i szowinizmem. Jego poglądy były zgodne z etosem germańskim, przez co znalazł on wielkie uznanie w III Rzeszy. Jego największym wielbicielem był Adolf Hitler, którego potencjał rozbudzały opery Wagnera.
Książka napisana jest przystępnie i urozmaicona bujnym życiem twórcy. Polecam wszystkim, którzy interesują się historią, muzyką, filozofią, socjologią, wpływaniem na masy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz