Etykiety

niedziela, 17 czerwca 2018

autyzm a odczuwanie świata

Dziś opowiem Wam troszkę o tym, jak się czuje osoba z autyzmem w tłumie. Autyzm to przede wszystkim wszelkiego rodzaju nadwrażliwości: lepiej czujemy zapachy, lepiej słyszymy, bardziej odczuwamy bodźce, mamy nadwrażliwość na światło, problemy z rozpoznawaniem twarzy, przypisywaniem twarzy do osób i miejsc, jeśli określona osoba znajduje się w innym miejscu niż zwykle (np. spotkamy codziennie widywanego sprzedawcę w innym miejscu i możemy wiedzieć, że go znamy, ale zajmie nam troszkę czasu nim przypomnimy sobie skąd), a do tego mamy problem z nawiązaniem relacji w większych grupach. Z jedną do trzech osób w grupie sobie radzimy i rozmowa nam się klei, a w większych czujemy się zagubieni. To sprawia, że często mózg jest przeciążony nadmiarem bodźców i szybko się męczymy. Każdy z wiekiem musi sobie wypracować swój sposób radzenia sobie z tym. Dzieci niepotrafiące jeszcze zapanować nad przeciążeniem mogą mieć wybuchy agresji, autoagresji, nadpobudliwości, krzyku, płaczu, machania rękami. Chcesz wiedzieć jak czujemy się w tłumie to przeprowadź prosty eksperyment. Poproś osobę, która jest w pobliżu o wspólny eksperyment. Musicie patrzeć się sobie w oczy. Łatwe nie? Powiem Wam w czym tkwi trudność: musicie patrzeć sobie w oczy bez żadnej mimiki, czyi bez uśmiechu, strojenia min. Poważna mina i kontakt wzrokowy przez kilka minut. Jeśli jest to osoba bliska będzie Wam dużo łatwiej. Jeśli tylko znajomy to dużo trudniej. Takie ćwiczenie proponuję zawsze w czasie zajęć wprowadzających ludzi w świat autyzmu. Za każdym razem pozwalało uczestnikom lepiej zrozumieć odczucia, więc polecam je wszystkim nauczycielom, w których klasach są uczniowie z autyzmem. Zaproponujcie to ćwiczenie swoim podopiecznym, aby mogli lepiej zrozumieć swoją koleżankę lub kolegę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz