Nie ma dwóch takich samych ludzi. Możemy uczyć
się innych rzeczy, ale i tak każdy z nas jest dobry w innej rzeczy.
Uświadamianie tego może mieć różne formy. Czasami podglądamy zwierzęta i
czytamy bajki o nich, innym razem sięgamy po lekturę o narzędziach (rewelacyjna
książka z Wydawnictwa Nasza Księgarnia) i razem z nią buszujemy w dziadka
schowku z narzędziami, a innym razem sięgamy po Muminki czy Kubusia Puchatka, w
których też pięknie widać różnorodność. Uwielbiam książki pokazujące odmienne
charaktery, podziały zadań, różnorodne talenty, ponieważ one pozwalają pokazać
dzieciom, że bycie innym jest świetne, bo możemy się uzupełniać. „Rety! Ktoś
nowy na placu budowy!” to opowieść o maszynach na placu budowy. Wszystkie budzą
się, kiedy wstaje dzień, zapoznają się z planem i biorą się za pracę. Nie są to
czynności chaotyczne, bo każdy doskonale wie, w czym jest najlepszy i z kim
pracuje najskuteczniej. To pomaga nam i sobie przypomnieć, że wcale nie musimy
być najlepsi we wszystkim. Wystarczy, że będziemy dobrzy w jednej rzeczy i
nauczymy się współpracować oraz wykorzystywać nasze talenty. Niepozorna
książeczka będzie nie tylko doskonałą czytanką dla małych miłośników maszyn i
podglądania placów budowy, ale przede wszystkim opowieścią terapeutyczną dla
dzieci, które nie wierzą we własne możliwości, uważają, że zadania je
przerastają i nie potrafią nawiązywać współpracy. Obserwując bohaterów
dowiadujemy się też, że ważny jest efekt, a nie pośpiech oraz trzymanie się
planu i podziału zadań, bo to pozwala na dobrą pracę.
Poza tą mało oczywistą funkcją opowieść spełnia
taką bardziej oczywistą: wprowadza w świat prac maszyn. Dzieci poznają nazwy i
funkcje bohaterów i tym sposobem wzbogacają swoje słownictwo. Warto zachęcić
swoje pociechy do zakupu różnorodnych pojazdów i odgrywaniu zadań takich jak w
książce: rysowanie plany budowy oraz wykorzystanie kolejnych maszyn do
realizacji zadania.
Codzienne zajęcia mogą też urozmaicić
kolorowanki z pojazdami, rysowanie ich i odrysowywanie. Szczególnie to ostatnie
zadanie powinno przypaść przedszkolakom do gustu. Musimy tyko zaopatrzyć się w
duże ilości papieru śniadaniowego i kalkę. Warto też spróbować zbudować
bohaterów opowieści z opakowań. W najbliższym czasie pokażę Wam, jaką piękną
gromadkę można stworzyć, a teraz zachęcam do czytania opowieści przedszkolakom.
Opowieść posiada piękne, dwustronicowe
ilustracje Toma Lichtenhelda. Piękne kolory, prosta kreska i personifikacja
bohaterów sprawia, że stają się oni bliżsi młodym czytelnikom. Na każdej
stronie znajdziemy niewielką ilość tekstu bogatego w treści, dzięki czemu
dzieci nie będą się nudziły. Joanna Wajs pięknie przenosi nasze pociechy w
świat stworzony przez Sherri Duskey Rinker. „Rety! Ktoś nowy a placu budowy!”
to kolejna opowieść tego zespołu o placu budowy. Wcześniejsze pozwoliły nam
przyjrzeć się temu, co dzieje się na placu budowy i w jaki sposób maszyny
przygotowują się do snu oraz świąt. Warto zamówić wszystkie, bo każda wniesie cenne
pouczenie i stanie się pretekstem do rozmów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz