Dzień
Kobiet to taki czas, kiedy każda z nas w pewien sposób zatrzymuje się, aby
zastanowić się nad własnym życiem, wyborami i tym, czym dla niej jest
kobiecość, bycie kobietą, ale też poszukuje inspiracji, nowych ścieżek,
ukrytych talentów. I taki cel właśnie przyświecał dzisiejszemu spotkaniu w
Gminnej Bibliotece w Niechlowie zorganizowanym przez Karolinę Czak. Dyrektorka
instytucji postawiła na różnorodność. Dzięki temu dwugodzinne spotkanie toczyło
się wokół książek Katarzyny Janus, poezji Anny Lisowiec, porad fotograficznych
Marzeny Myszorek i kosmetycznych Barbary i Alicji Stróżyk oraz Anety Kizler, a
także malarstwa Aleksandry Sikorskiej i mojego doświadczenia z rozwijaniem
własnych zainteresowań oraz wspierania córki w twórczości.
Dla
mnie spotkanie było bardzo pouczające. Do ostatniej chwili nie wiedziałam, czy
Ola będzie mi towarzyszyła w spotkaniu i jak długo będzie w stanie siedzieć. I
to nie ze względu na brak koncentracji tylko zmęczenie. Odwiedzenie własnej
wystawy, zobaczenie znajomych twarzy sprawiło Oli bardzo dużo przyjemności, ale
zauważyłam, że po kilkunastu minutach obecność w pomieszczeniu, w którym jest
dużo osób ja zmęczyło i musiała przejść do innej części biblioteki.
Spotkanie
otwarłam opowiadając o tym jak wyglądały moje początki wychodzenia do ludzi,
ponieważ urodzenie dziecka jest pewnego rodzaju wyzwaniem, które sprawia, że
sporo kobiet zatraca się w swoich matczynych obowiązkach i potrzebuje
pamiętania o tym, że muszą poświęcać czas także sobie. Wprowadziłam także w początki
Oli twórczości, mojego wychodzenia z tą twórczością do ludzi i tym jak owo
wychodzenie zakończyło się poznaniem Anny Lisowiec i Katarzyny Janus.
Leszczyńska
pisarka jak zwykle opowiadała barwnie. Każda z książek Katarzyny Janus stała
się pretekstem do przenoszenia czytelników w inne regiony świata. Toczące się
wokół Dnia Kobiet spotkanie było pretekstem do podzielenia się własnymi
doświadczeniami, inspiracjami oraz wyzwaniami, jakie pisarka ciągle sobie
stawia. Czytelniczki dowiedziały się również, w jakich okolicznościach powstały
książki. Zarówno w czasie czytania książki, jak i opowieści pisarki widać było
solidne przygotowanie. Opowieści o konkretnych miejscach nie są zwykłymi
opisami, które powstałyby po przeczytaniu przewodników, ale relacjami osoby,
która była, widziała, doświadczyła i pragnie podzielić się tymi doświadczeniami
z czytelnikami. Zostaliśmy też wprowadzeni w plany wydawnicze i miłośnikom jej
książek pozostanie niecierpliwie czekać na kolejne powieści. Tym razem ukażą
się w Wydawnictwie Fila.
Anna
Lisowiec opowiedziała o swoich wyzwaniach, doświadczeniach oraz rozwijaniu
talentu. Czytelniczki poznały okoliczności wydania kolejnych tomików poezji
oraz plany wydawnicze górowskiej poetki. Tę część wieczoru zamknęło czytanie
wierszy.
Razem
z Katarzyną Janus i Anną Lisowiec miałam możliwość podzielenia się
spostrzeżeniami, doświadczeniami związanymi z losami naszych rodziców, dziadków
i pradziadków. W czasie spotkania pojawiły się takie tematy jak
niepełnosprawność, wojna, doświadczania z czasów Polski Ludowej i przeżywania w
tamtych czasach szoku kulturowego, w czasie kontaktu związanego z wyjazdami
poza Polskę.
Kolejną
osobą, która opowiedziała o swoich osobistych wyzwaniach była Marzena Myszorek.
Jej inspirujące i bardzo pouczające wystąpienie zawierało praktyczne rady
dotyczące tego jak przygotować się do sesji zdjęciowej, dobrze pozować oraz w
jaki sposób chwytać kadry, aby zdjęcia były piękną pamiątką. Zobaczyłyśmy
również wspaniałe prace fotografki.
Wieczór
zamknęło wystąpienie Barbary Stróżyk, która opowiedziała o firmie Avon, która –
ku memu zaskoczeniu – okazała się firmą mającą dużo wspólnego z książkami (o
czym wcześniej nie wiedziałam).
Po
spotkaniu można było skorzystać z porad specjalistek, dobrać kosmetyki,
sprawdzić zapachy wód perfumowanych oraz zakupić książki. Czytelniczki
otrzymały wiele miłych prezentów, wśród których były ręcznie zrobione kwiaty,
kartki z życzeniami wykonane przez moją córkę, paczuszki z cukierkami oraz
pierniki ręcznie zdobione przez Agnieszkę Ziobroniewicz.
Spotkanie
stało się okazją do inspirujących rozmów, nawiązania wielu interesujących
współprac i zawarcia znajomości.
Mam
nadzieję, że miło spędziliście czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz