Etykiety

wtorek, 26 lipca 2022

Seria "Najwybitniejsi Naukowcy": „Galileusz. Posłaniec gwiazd” i „Ada Lovelace. Czarodziejka liczb”


Jestem wielką fanką komiksów, zachęcania dzieci do czytania z ich wykorzystaniem (w końcu ćwiczenie czyni mistrza) oraz podsuwania ciekawostek, wiedzy, przemycania ważnych problemów. Komiksy zwykle kojarzą nam się z lekką, niezobowiązującą rozrywką. Inne skojarzenie to niezwykli bohaterzy. Najlepiej tacy z supermocami. To świetnie pobudza wyobraźnię i pomaga rozwijać koncentrację, a także kompetencje językowe. A mimo tego ta forma ciągle jest za mało doceniana w edukacji, pomijana, przemilczana, a przecież to doskonała pomoc zachęcająca do czytania, materiał mogący skutecznie przyciągnąć do słowa pisanego i wychować zaangażowanego czytelnika. Na szczęście stopniowo się to zmienia i mam nadzieję, że jeszcze troszkę i będzie bardziej doceniany, częściej podsuwany dzieciom i młodzieży, a twórcy wykorzystają jego potencjał do edukowania kolejnych pokoleń.

Patrząc na różne propozycje komiksów przemycających wiedzę uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Zdobywanie wiedzy jeszcze bardziej będzie kojarzyło się z rozrywką, a młodzi czytelnicy będą wykazywali większe zainteresowanie światem, lepiej mu się przyglądali i fantazjowali, aby tworzyć nowe wynalazki oraz idee. Jedną w wielu ciekawych propozycji jest seria „Najwybitniejsi Naukowcy” wydawana przez Wydawnictwo Egmont. Jordi Bayarri w przystępny sposób prezentuje sylwetki znanych uczonych. Wszystkie publikacje powstały przy współpracy z dr. Tayrą Lanuzą, znawczynią historii nauki. Do polskich czytelników trafiły już opowieści o Darwinie, Marii Skłodowskiej-Curie, Einsteinie, Arystotelesie, Newtonie, Hypatii, Pasteurze, Adzie Lovelace i Galileuszu. W przypadku życiorysów kobiet bardzo podoba mi się to, że dostajemy zarys dziejów z dyskryminującą otoczką i pokazaniem jak wiele zależało od bliskich i ich wsparcia. Młodzi czytelnicy zobaczą też jak bardzo edukacja kobiety była zaniedbywana, jak niesamowicie ważne było ich zaangażowanie i walka z uprzedzeniami, szowinizmem, mizoginizmem.

Jordi Bayarri pokazuje nam nie tylko życie wybitnych postaci, ale też pozwala zrozumieć przemiany społeczne, warunki, w których żyli badacze. Dostrzegamy jak ważny był ich warsztat pracy, obserwacje, tworzone notatki, nawiązywane współprace, zainteresowania zgodne z wiedzą znaną żyjącym im współcześnie ludziom, możliwość wymiany pomysłami. Uświadamia młodym czytelnikom, że nauka nie rozwija się w próżni, ale jest wynikiem pomysłowości wielu osób otwartych na idee innych. Każdy z nich też zmieniał ten zasób informacji, wprowadzał nowe światło w nieznane obszary. Bez ich wkładu nie mielibyśmy urządzeń, które codziennie ułatwiają nam życie, wyszukanych rozrywek umilających nam czas, zagadek myślowych skłaniających do abstrakcyjnego myślenia, lekarstw. Jak niesamowicie wiele zmienili uświadamiamy sobie studiując ich życiorysy. Dla starszych czytelników istnieje wiele obszernych ksiąg pozwalających przenieść się w czasie i poznać realia, w jakich żyli poszczególni naukowcy. Dla dzieci i młodzieży takich publikacji jest niewiele, ale to się powoli zmienia. Coraz częściej doceniamy znajomość kontekstu powstania teorii, tło historyczne i personifikacja praw przez przypisanie jej określonej osobie z całym bagażem charakteru i doświadczeń. Seria Najwybitniejsi Naukowcy to komiksy przeznaczone dla młodych czytelników. Dzięki niej mogą oni poznać sylwetki ludzi nauki, dowiedzieć się, w jaki sposób przyczynili się do postępu w różnych dziedzinach, dlaczego byli prekursorami oraz w jakich realiach żyli. Do tego autor wprowadza czytelników w pojęcia naukowe, łatwo objaśnia najpopularniejsze teorie, przybliża sylwetki badaczy, którzy wpłynęli na dokonania naukowców. Pojawia się tu też wiele ważnych tematów politycznych. Stajemy się świadkami wojen, starć różnych grup społecznych.
Niesamowicie bardzo cieszy mnie to, że właśnie ta seria pojawiła się na polskim rynku, ponieważ wyszła ona spod „pióra” hiszpańskiego scenarzysty i rysownika Jordiego Bayarri wprowadzającego młodych czytelników w bardzo przystępny sposób w świat ludzi nauki, uświadamiającego, że za ich sukcesem stała niezwykła fascynacja i chęć odkrycia czegoś nowego, zrozumienia świata, przełamania stereotypów, poszukiwania prawdy, badania świata i dystans do tego, co oczekiwały od naukowców wpływowe grupy. Polskie wersje na końcu lektury zawierają dodatkowy materiał o prezentowanej postaci. Doktor Tomasz Rożek propagujący naukę na kanale „Nauka To Lubię” opowiada o poznanej postaci, pozwala jeszcze dokładniej je poznać i lepiej zrozumieć akcję. W publikacji znajdziemy też kalendarium odkryć bohatera albumu oraz galerię postaci: zarówno krótkie notki o nich, jak i wstępne szkice, studia osoby, co pozwala młodym czytelnikom uświadomić sobie, od czego zaczyna się rysowanie komiksu. Każdy komiks jest wielkości zeszytu do nut (i też w taki sposób się otwierają). Lekko usztywnione okładki mają skrzydełka, na których znajdziemy informacje o tym, w jaki sposób powstał pomysł na komiksy i o współpracy z dr Tayrą Lanuzą naukowo zajmującą się historią nauki. Dzięki temu mamy pewność, że publikacje zawierają fakty zgodne z aktualnym stanem wiedzy.

„Galileusz. Posłaniec gwiazd” to opowieść o człowieku wychowanym do wątpienia. Swojemu ojcu zawdzięczał krytyczne podejście do wszystkiego i brak wiary w autorytety. To sprawiło, że wszystko, czym się zajmował musiał sam sprawdzić, zbadać, zmierzyć, zaobserwował. Nie brał za pewnik niczyich osiągnięć. Z tego powodu stał się zagrożeniem dla Kościoła katolickiego, który w jego poszukiwaniach upatrywały herezję. Ten niezwykły badacz przyglądający się niebu, zgłębiający prawa fizyki stanął przed inkwizycją, od której łaski zależało jego życie. Komiks pozwala uświadomić młodym czytelnikom jak bardzo łączenie religii z nauką jest szkodliwe, jak bardzo złe jest hierarchów określonej religii do władzy.

„Ada Lovelace. Czarodziejka liczb” to komiks o niezwykłej osobowości, wielkim umyśle matematycznym. Córka lorda Byrona słynącego z hazardu, romansów i tworzenia literatury także wykazywała umiejętności fantazjowania. Jednak ukierunkowane przez matkę na matematykę pozwoliły jej rozwijać wizję maszyny analitycznej i opracować do niej algorytm. Zaangażowanie rodzicielki w edukację, dobór najlepszych nauczycieli i wprowadzenie do towarzystwa naukowego sprawił, że matematyczka napisała pierwszy program, który stał się wzorem do pierwszych języków programowania. Widzimy też z jak wieloma problemami musiała się zmierzyć jako kobieta.
Każdy z tomów pozwala na pokazanie, że żaden badacz nie jest oderwany od czasów, w których żył, warunków oraz inspirujących znajomych. Stajemy się świadkami ciągłego tworzenia nowych tajemnic do odkrycia, otwartego podejścia, nieufności i konieczności ciągłego weryfikowania wiedzy.
Proste cartoonowe ilustracje, ciepłe kolory, pojawiające się i znikające tło pozwala uwypuklić ważne rzeczy.

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz