Etykiety

piątek, 15 lipca 2022

Kiera Cass "Selekcja": "Rywalki", "Elita" i "Jedyna"

Schemat opowieści o Kopciuszku sprawdza się w wielu romansach: ona biedna, on bogaty, on się w niej zakochuje i żyją długo i szczęśliwie. A co by było, gdyby takie powieści przenieść do nieodległej przyszłości, w której znajdziemy częściowo znane nam realia, ale świat wygląda nieco inaczej, bo ludzie kilka pokoleń wcześniej zaufali nie tej osobie, co trzeba. Znajdziemy tu nowe państwa powstałe dzięki działaniom cynicznych polityków potrafiących wprowadzić dyktaturę pod pretekstem ustanowienia monarchii i troski o ludzie. Co by było, gdyby obecne podziały społeczne określono za pomocą cyfr, a nie tytułów, do których przywykliśmy na lekcjach historii? Co by było gdyby zamiast książąt lub arystokracji były dwójki, zamiast szlachty, trójki itd.? Czy to by coś zmieniło? Czy takie podziały pozwolą lepiej pokazać niesprawiedliwość kryjącą się za kastowością? Czy nowe klasy, ale pod nowymi nazwami sprawią, że na podziały społeczne popatrzymy nieco inaczej? Mam nadzieję, że tak. I bardzo mnie cieszy, że taka lektura trafia do młodych czytelników, bo pozwala wiele rzeczy sobie uzmysłowić. I jest to możliwe dzięki książkom Kiery Cass z cyklu „Selekcja”.

Cała opowieść zaczyna się dość banalnie i wydaje się w wstępem do prostej opowieści o kobiecie z ludu i księciu szukającym pięknej żony. America jest zakochana w Aspenie, chłopaku pochodzącym z niższej klasie. W tajemnicy spotykają się nocą w domku na drzewie. Obie te rzeczy są zakazane prawem, bo nie można zawierać małżeństw między klasami. W tajemniczym królestwie wiele rzeczy jest zakazanych, wielu ludzi cierpi z powodu biedy i istnieje ścisły podział na grupy uprzywilejowane i te zepchnięte poza margines. Każdy dba tu o utrzymanie swojej pozycji, bo zepchnięcie do niższej klasy wiąże się z mniejszymi szansami na przeżycie. Ogłoszenie konkursu na kandydatkę dla następcy tronu wydaje się szansą dla dziewcząt. Dzięki zakwalifikowaniu dziewczyny przeskoczą do trójek. America jednak nie marzy o tym. Ma już ukochanego i tylko z nim chce być. Jednak niewiele od niej zależy i rodzina namawia ją na udział w konkursie. Dziewczyna liczy na odrzucenie, ale ku jej rozczarowaniu przechodzi eliminacje i wyjeżdża do pałacu.
Jak widzicie sama główna fabuła dość przewidywalna, ale to nie ona jest tu najważniejsza. Ważniejsze są wątki poboczne, to, co dzieje się pomiędzy bohaterami, jak funkcjonują różnorodne klasy, w jaki sposób oceniani są ludzie, jakie posiadają możliwości i jak czasami zmienia ich pragnienie władzy.

„Rywalki” to opowieść o konkursie, który ma w sobie coś z reality show (wywiady, spotkania, transmisje z konkursu w telewizji) z udziałem trzydziestu pięciu dziewcząt ubiegających się o tytuł tej jedynej. Od opowieści o Kopciuszku różni ją to, że bohaterka wcale nie marzy o udziale. America Singer, zwana Ami, należy do kasty piątek, czyli artystów, którzy mają małe dochody i często doświadczają biedy. Powoli wchodzi w dorosłe życie i jest już przygotowana do zarabiania pieniędzy przez występowanie na scenie. Jej ukochany należy do klasy szóstek i łapie się różnorodnych zajęć, aby wspomóc rodzinę. Nie jest to jednak łatwe, bo wszystkie zajęcia są niskopłatne. Nie mają szansy na zmianę swojej pozycji na lepszą. Konkurs może pozwolić Ami na awans do trójek, a może nawet jedynek, co zdecydowanie poszerzy możliwość wykonywania przez nią zawodów i wpłynie na dochód rodziny. Szybko się okazuje, że konkurs jest też szansą na zapomnieniu o rozczarowaniu, a uwaga jaką zyskuje od Maxona (księcia) da je szansę na coś więcej.

„Elita” to drugi tom przenoszący nas do świata zadziwiającej baśni, w której z jednej strony przyglądamy się rządom, z drugiej widzimy działania różnorodnych grup oporu, a z trzeciej śledzimy postępy kandydatek na żonę księcia. Ami jest jedną z sześciu szczęściar, ale nic nie może w życiu być proste i na jej drodze pojawi się wiele wyzwań, dylematów związanych z wyborem osoby, z którą chce być do końca życia. Z drugiej strony śledzi poczynania księcia i raz jest nim zachwycona, a innym razem rozczarowana. Szybko odkrywa, że wiele rzeczy wygląda inaczej niż może to wyglądać z boku.
O ile pierwszy tom wydawał się opowieścią poruszającą kwestie podziałów społecznych, uwydatniających brutalność w dążeniu do władzy to kolejny pozwala na wiele spraw popatrzeć z innej perspektywy, uświadomić sobie wiele mechanizmów, które istnieją też w naszym pozornie bezklasowym społeczeństwie. Sama bohaterka jest tu pokazana jako idealistka, która nie posiada wystarczającej świadomości z konsekwencji swoich słów i czynów. Jest szczera i porywcza. Stopniowo jednak odkrywa, że o wiele więcej może zdziałać pomagając z ukrycia. Do tego poznamy historię początków istnienia Illei, przez co lepiej zrozumiemy istnienie w niej dyktatury.

W „Jedynej” dokładniej przyjrzymy się Rebeliantom, zobaczymy przemiany bohaterów, a raczej zobaczymy ich prawdziwe oblicza. Rywalizacja dziewcząt w konkursie też będzie wyglądała zupełnie inaczej. Zauważą, że mogą robić wiele rzeczy, ale i tak to nie od nich zależy, kogo wybierze książę, więc po prostu trzeba ze sobą dobrze żyć, bo być może te nowe znajomości przydadzą się w przyszłości. Ami coraz bardziej docenia zalety swoich rywalek.
W ostatnim tomie więcej miejsca poświęcono przemianie społecznej, uświadomiono, że nie jest to zadanie łatwe. Do tego widzimy, że nie zawsze trzeba przestrzegać prawa. Zwłaszcza, kiedy jest ono stworzone przez dyktatorów. Walka o sprawiedliwość społeczną ma różne oblicza. Jedni mogą chcieć przewrócenia obecnego porządku, aby zyskać władzę i nadal tworzyć podziały społeczne, a inny opowiadają się za wolnością obywatelską, systemem szkolnictwa pozwalającym na edukację dzieci ze wszystkich klas i wspieranie awansu społecznego. Ale czy to coś zmieni? Czy może być realną pomocą dla biedniejszych, którzy i tak będą zmuszeni szybkiego podjęcia zajęć zarobkowych i porzucenia edukacji?
„Selekcja” to ciekawa opowieść o władzy, przekraczaniu granic, manipulacji medialnej, buncie, przemocy, podziałach społecznych. Autorka ma na swoim koncie także powieść „The Siren”, którą wydała własnymi środkami, ale sławę przyniosła jej bardzo realna baśniowa opowieść o konkursie i życiu w państwie totalitarnym. Bohaterzy nie dostrzegają wielu rzeczy, są dla nich normą (godzina policyjna, podziały społeczne, wykluczenia, więzienia za działalność polityczną). Sama akcja jest tu dość spokojna i dostosowana do konkursu a la reality show, który musi trzymać widzów przez wiele miesięcy w napięciu. Szybko uświadamiamy sobie, że sama selekcja dziewcząt ma odciągnąć uwagę społeczeństwa od dużo ważniejszych problemów. Świetna opowieść, którą można z powodzeniem wykorzystać na lekcjach etyki do poruszenia wielu ważnych problemów społecznych: od tworzenia idealnego społeczeństwa, przez manipulację po wybór kogo skazać, a komu darować życie.
Cytaty:



„Ty sobie nie dajesz rady z płaczącymi kobietami, a ja nie radzę ze spacerami u boku księcia”.
„Czasami, aby coś ukryć, najlepiej robić to na oczach wszystkich”.
„W większości przypadków, kiedy kobieta płacze, wcale nie chce, żeby ktoś rozwiązał jej problem. Chce tylko usłyszeć, że wszystko będzie w porządku”.
„Jeśli twoje życie naprawdę stanęło na głowie, to znaczy, że ona musi gdzieś tu być. Prawdziwa miłość zwykle jest okropnie niewygodna”.
„(…) pierwsza miłość zostaje z tobą na całe życie”.
„Potem zniknął w nocy. I ponieważ ten kraj jest, jaki jest, z powodu tych wszystkich reguł, które trzymały nas w ukryciu, nie mogłam nawet za nim zawołać. Nie mogłam mu powiedzieć, że go kocham. Ostatni raz” 

„-Nie rozumiem, jak to możliwe, że dalej mnie kochasz.-przyznałam się.
-Tak po prostu jest. Niebo jest niebieskie, słońce jest jasne, a Aspen na zawsze kocha Americę. Tak już został urządzony ten świat”.
„-Poddaję się. Przepraszam, Ami, jesteś taka cierpliwa, ale ja sama nie mogę słuchać, jak gram. To brzmi, jakby fortepian na coś chorował.
-Szczerze mówiąc, bardziej jakby umierał”.
„- Nie płacz, skarbie. Gdybym mógł, oszczędziłbym ci łez na resztę życia.
Oddychałam z trudem, ale zdołałam wykrztusić.
- Nigdy więcej cię nie zobaczę. To moja wina.
Maxon przytulił mnie mocniej.
- Nie, ja także powinienem być bardziej otwarty.
- Powinnam być bardziej cierpliwa.
- Powinienem był ci się oświadczyć tamtego wieczora w twoim pokoju.
- Powinnam była ci na to pozwolić”.
„- On cię naprawdę kocha - powiedział Gavril, kiedy już stanęłam pewniej.
Nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy.
- Dlaczego pan tak myśli?
Gavril westchnął.
- Znam Maxona od dziecka. Nigdy w podobny sposób nie postawił się ojcu”.
„- Powiem wprost: nikt się z tobą nie zgadza.
- Powiem wprost: nie obchodzi mnie to”
„Złam mi serce. Złam je tysiąc razy, jeśli zechcesz. Możesz z nim zrobić, co chcesz, bo należy do ciebie. [...] Będę cię kochał do ostatniego tchnienia. Każde uderzenie mojego serca jest twoje”.
„Nie jesteś światem, ale jesteś tym, co sprawia, że ten świat jest dobry. Bez ciebie wciąż żyję, ale to wszystko co jestem w stanie robić”.
„To nie będzie "Żyli długo i szczęśliwie".
To będzie o wiele więcej”.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz