Etykiety

środa, 6 lipca 2022

Dana Simpson "Fibi i Jednorożec. Tom 7: Czapki z głów!"


Fantastyka bardzo wiele zawdzięcza średniowiecznej twórczości. Wizerunki jednorożców na gobelinach, pojawiające się w legendach były uosobieniem czysta, piękna i dobra. W popkulturze owe wizerunki są kontynuowane. Czasami z lekkim przymrużeniem oka i ironią. Właśnie z takim podejściem mamy do czynienia w serii komiksów Dany Simpson.

„Fibi i Jednorożec” trafił do czytelników dziesięć lat temu w postaci komiksu internetowego, aby następnie pojawiać się w różnorodnych czasopismach. Istniejący na początku w postaci pasków komiks z czasem przerodził się w tomy o określonej tematyce i luźno powiązanej akcji, którą otwiera przygoda 9-letniej Fibi, która przypadkowo uderza jednorożca zapatrzonego w swoje odbicie. Mityczny zwierzak o imieniu Marigold Heavenly Nostrils (czyli Marigold Niebiańskie Chrapy) uwolniony z pułapki niemożności oderwania wzroku od własnego odbicia postanawia nagrodzić wyzwolicielkę. Rezolutna bohaterka życzy sobie, aby jednorożec stał się jej przyjacielem. Od tej pory stają się niemal nierozłączne. Dzięki temu możemy dowiedzieć się o tych istotach, poznać ich magiczne umiejętności Dzięki nim jest w stanie dokonywać takich wyczynów, jak odwracanie lub przekierowywanie deszczu, wysyłanie wiadomości tekstowych i nadawanie hotspotu Wi-Fi przez klakson. Jednak jej najczęściej używanym zaklęciem jest „Tarcza nudy”, która powoduje, że ludzie postrzegają ją jako nic niezwykłego i pozwala jej na codzienne interakcje.
Tytułowa bohaterka jest rezolutną, ale nieco samotną dziewczynką. Przyjaźń z jednorożcem daje jej możliwość wchodzenia w interakcje, nawiązywanie więzi. Nawet jeśli Marigold jest próżna, zapatrzona w siebie i wydaje się uosobieniem Narcyza. Do tego traktuje wszystkich z góry oraz jest cyniczna. Kiedy przypomnimy sobie inspirację wydaje się to dość dziwne, ale z drugiej strony, co my wiemy o tych istotach, ich charakterach? Poza całą masą negatywnych cech wynikających z przerysowania skupienia się na sobie mamy też sporo pozytywnych. Marigold jest przyjazna, chętnie pomaga, bo to pomaga jej podbudować własne ego, co sprzyja tworzeniu żartów. Bohaterki doskonale do siebie pasują, uzupełniają i przeżywają różnorodne przygody. Każdy tom niesie ze sobą różnorodne wyzwania. W większości pojawia się motyw przebierania się, przygotowywania do niezwykłych wydarzeń, ale też pokazują inne spojrzenie przyjaciółek na świat. Sporo tu też scenek związanych ze szkołą, różnymi doświadczeniami, zaangażowaniem w naukę, a także doświadczeniami związanymi z mediami społecznościowymi.
Każdy tom to wycinki z codzienności. Obserwujemy jakieś pół roku z życia dziewczynki i jej przyjaciółki, wchodzimy w obszary problemów, z jakimi spotykają się młodzi ludzie, poszukiwania akceptacji, podążaniem za modami, poczucia własnej wartości, szpanowania i pytania o sens wielu działań społecznych.
Bohaterzy są tu bardzo różnorodni. Jedni troszkę fajtłapowaci, inni są takimi miłośnikami technologii, że nawet, kiedy są obok kogoś to wolą do niego pisać niż z nim rozmawiać. Znajdziemy tu postacie popisujące się bogactwem, ale są też oczytane, zaangażowane w zdobywanie wiedzy tak bardzo, że nie dają sobie czasu na wypoczynek nawet w wakacje. Fibi jest zdolną i pilną uczennicą, dzięki czemu zyskała miano kujonki, ale i ona ma słabsze dni, kiedy nie odrobi zadania domowego, bo zew przygody wzywa. A ten wymaga robienia wielu nieprzewidywalnych rzeczy, udawania się na wielkie wyprawy lub zabawy z domowymi zwierzakami. To podsuwa pytania o wolność i zależność od technologii, granice dbania o prywatność.
„Fibi i jednorożec” to bardzo ciepła seria zawierająca sporą dawkę humoru. Prosta kreska, pastelowe kolory, akcja dostosowana do chwili (czasami mknie, a czasami po prostu musimy się zatrzymać z bohaterami). Autorka wprowadza nas w świat szerokiej gamy emocji: od radości po smutek i tęsknotę.
Bardzo spodobało mi się pokazanie świata dorosłych zajętych sobą i od czasu do czasu wchodzących w interakcję z własnym dzieckiem. Widzimy dziecko mające dużą przestrzeń do rozwijania własnej wyobraźni, oddawania się aktywnościom, które lubi, rozwijania swoich umiejętności.
Komiksy to ten rodzaj lektury, po którą sięgną nawet najbardziej oporni czytelnicy, dlatego polecam każdemu uczniowi. Może dzięki nim odkryją jaką magią jest czytanie i że wcale nie trzeba spędzać całego dnia w telefonie, aby przeżyć niezwykłą przygodę.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz