„Pan Borsuk i pani Lisica” to seria emocjach. Każdy tom wprowadza nas w inny problem, pomaga dzieciom z uporaniem się z nowymi sytuacjami. A tych w rodzinie pana Borsuka i pani Lisicy jest wiele. Zwłaszcza, że dzieci pochodzą z dwóch związków. On stracił partnerkę, ona musiała z dziećmi znaleźć nowy dom. Wzajemny szacunek, wsparcie sprawiły, że z czasem stworzyli dla dzieci cudowną rodzinę. Każdy tom z serii pozwala poruszyć strachu, odpowiedzialności, współpracy, wspólnej zabawy oraz pracy. Autorki pokazują nam, że na wszystko jest w życiu miejsce i każda sytuacja to pretekst do lepszego poznawania siebie oraz otwierania się na innych. Tym razem mamy tom z założenia poświęcony emocjom i właśnie z tego powodu bardzo różni się od poprzednich.
Publikację podzielono na sześć części, w których pokazano gniew, strach,
obrzydzenie, radość, smutek, zaskoczenie. Każdy opis uczuć poprzedza pokazanie
codzienności bohaterów, którzy dzięki obserwacjom mogą wyzbyć się uprzedzeń i
stereotypów. Już na początku czytelnicy przekonają się, że każdy z nas
doświadcza i przeżywa różnorodne emocje. Nikt nie jest od tego wolny. Po
niedługiej scence mamy rozkładówkę z dokładnym opisem określonego uczucia.
Dowiemy się po czym można poznać, że go doświadczamy. Młodzi czytelnicy
dowiedzą się, jakie odczucia towarzyszą określonym emocjom, po co one nam są,
kiedy się pojawiają i dlaczego warto nauczyć się panować nad tymi bolesnymi.
Pojawiają się też informacje, dlaczego natura przygotowała nas do doświadczania
ich.
Uczenie rozpoznawania i kontrolowania emocji jest bardzo ważne w procesie
socjalizacji. Pozwala uczyć, w jaki sposób nie wolno reagować, jak stawiać
granice, dzielić się z innymi dobrymi odczuciami, dać sobie przestrzeń do
doświadczania tych bolesnych, ale bez ranienia otoczenia.
„Emocje” to publikacja świetnie dopełniająca serię „Pan Borsuk i pani Lisica”. W opowiadanych historiach widzimy ciepły
obrazek rodziny, w której każdy jest inny, ale świetnie się dopełniają.
Oczywiście nie zabraknie momentów trudnych, wyzwań oraz sprzeczek, ale
ostatecznie bohaterzy zawsze osiągają kompromis, uczą się na błędach, akceptują
zmiany lub sami je inicjują. Do tego autorki bardzo ładnie pokazały dziecięcą
spontaniczność, ciekawość, podążanie za nowymi pomysłami, pęd za zabawami i
sposób na rozwijanie wielu umiejętności. Widzimy tu też jak łatwo podłapują one
różnorodne stereotypy i jak niesamowicie ważna jest rozmowa pozwalająca uwolnić
się od nich.
Pokazanie różnorodnych charakterów pod maskami zwierząt to nie jest nowy
pomysł, ale tu mamy do czynienia z uwolnieniem tych postaci od stereotypów.
Lisica wcale nie jest cwana tylko ciepła, miła i tworzy rodzinną atmosferę,
borsuk nie jest gburem tylko dbającym o dom ojcem, który został sam z trójką
dzieci. Autorki pokazują, że ojcowie bywają różni: jedni potrafią stworzyć
ciepłą norę, a inni są w ciągłym ruchu i nie potrafią dorosnąć do
odpowiedzialności. Każdy bohater ma w tej serii inne podejście do wychowania
dzieci, ale przecież nie ma dwóch ludzi, którzy mieliby dokładnie ten sam styl
wychowywania swoich pociech. Świetnie pokazano to tzw. rodziny patchworkowe:
różne pochodzenie wcale nie oznacza braku współpracy i miłości. Czasami
zdarzają się nieporozumienia, ale one mogą być wszędzie. Do tego widzimy jak
niesamowicie ważne jest słuchanie innych, korzystanie z ich pomysłów, wspólne
szukanie najlepszych rozwiązań.
Komiks bardzo pięknie wydano. Solidna, kartonowa miękka, delikatna w dotyku
oprawa, świetnie zszyte strony i urocze, ciepłe ilustracje z rozmywającym się
tłem. Poszczególne sceny kolory są delikatne, jakby malowane akwarelą, dającą
efekt rozmycia, przechodzenia przez siebie różnych elementów tła, ale zachowano
jednak dużą dbałość o szczegóły, szczególnie w sylwetkach zwierzaków. Całość estetyczna
i pouczająca.
Uważam, że warto sięgnąć po całą serię, ponieważ mamy w niej sytuacje, które są
bliskie dzieciom. Komiksy mogą być świetnym punktem wyjścia do rozmów o
odczuciach związanych z różnymi doświadczeniami oraz uczuciami. Publikacja o emocjach
jest autonomiczna i nie trzeba znać innych tomów. Jednak kiedy będziemy je mieć
możemy całość potraktować intertertekstualnie: przyjrzeć się emocjom
przeżywanych przez różnych bohaterów w poszczególnych tomach. Rozmowa na ten
temat pozwoli rozbudować samoświadomość dziecka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz