Dopóki nie zaczynamy zgłębiać tajników świata nie zdajemy sobie jak niesamowicie jest on fascynujący. Nauki przyrodnicze pozwalają nam zrozumieć wiele zjawisk, oswoić wiele zadziwiających procesów, dlatego warto z dziećmi sięgać po lektury wprowadzające nauki. Nasze pociechy dzięki zabawowemu nastawieniu szybciej będą mogły przyswoić sobie wiedzę, która w szkołach często przybliżana jest w postaci nudnych wykładów. A gdyby tak o chemii napisać książkę detektywistyczną, zastanowić się, co w zasięgu naszego wzroku zawiera określone pierwiastki, obrazować wygląd atomu na podstawie znanych rzeczy? Z takim podejściem mamy do czynienia w rewelacyjnej publikacji Mike’a Barfielda „Jest chemia! Śledztwo w sprawie pierwiastków ukrytych w twoim domu” z pięknie przemawiającymi do wyobraźni ilustracjami Lauren Humphrey.
Na początku lektury dowiemy się, w jaki zbudowane są atomy, jaką mają wielkość,
co je cechuje, czym był wielki wybuch i jakie jest jego znaczenie w czasie
powstawania świata. Poznajemy też układ okresowy pierwiastków, sposoby
kamuflowania się wielu pierwiastków, zasady łączenia w większe grupki zwane
związkami, jak je wykrywać mimo różnych stanów skupienia. Dowiadujemy się, dlaczego
niektóre substancje są obojętne chemicznie, a inne wchodzą w związki. Poznamy
jony, mieszaniny, a następnie przechodzimy do 118 podejrzanych z układu
okresowego pierwiastków, których cechy zgłębiamy, poszukujemy w otoczeniu oraz
w sobie. Niektórym poświęcono więcej miejsca, innym nieco mniej, ale
przeważającą większość opisano bardzo szczegółowo. Poznacie cechy
charakterystyczne pierwiastków: od wyglądu, przez zapach po reaktywność. Uświadomicie
sobie ich niezwykłe właściwości wyróżniające je na tle innych towarzyszy z
układu okresowego. Znajdziemy tu ciekawostki o wybuchowym wodorze, dlaczego nie
wolno przesadzać z solą, kiedy bąki są wybuchowe, dlaczego fosfor nazywany był
diabelskim pierwiastkiem, dlaczego azot jest hałaśliwy. Do opisu każdego
pierwiastka dołączono notatkę „Znajdziesz go w: …”, ale oprócz tego w tekście
znajdziemy wiele ciekawostek wprowadzających nas w świat możliwości
wykorzystania poszczególnych pierwiastków w otoczeniu. Dowiemy się o
niesamowicie trwałych substancjach i tych łatwo zmieniających swój stan
skupienia, odpornych na łączenie i wybuchowych. Dowiemy się, w jaki sposób
chroniona jest stalówka pióra przed ścieraniem. Pojawią się też ciekawostki o
tym, dlaczego w XIX wieku ceniono aluminiowe zastawy i dlaczego wielcy wodzowie
jadali na nich posiłki. Ponad to odkryjemy, dlaczego niektóre dzieła sztuki są
trujące. Te niesamowicie urozmaicone informacje przepleciono komiksami, w
których poznajemy tajemnice kamienia filozoficznego, różne symbole chemiczne
oraz naukowców związanych z chemią, czyli także jest to też lekcja historii. A
wszystko po to, aby uzmysłowić małym czytelnikom, że cały świat jest pełen chemii
i różne dziedziny nauki mogą się pięknie przeplatać, uzupełniać. Młodzi chemicy
zostaną zachęceni do przeprowadzenia pierwszych eksperymentów oraz zdobędą
informacje na temat tego, na jakie substancje muszą uważać.
„Jest chemia!” to publikacja, która oswoi Wasze dzieci z bardzo ważnym przedmiotem
ścisłym, pokaże, że nie jest on straszny tylko ciekawy, uświadomi, że nauka
może być zabawą, a uczenie się przez zabawę trwalsze i przyjemniejsze. Każdego
dnia można wchodzić w świat w kolejnego pierwiastka i razem z dzieckiem udać
się na poszukiwanie go w otoczeniu. Dzięki takiemu podejściu śmiało będziecie
mogli sięgnąć po tę publikację z przedszkolakami. Obrazowe opowieści dotyczące atomów
można przełożyć na zabawę w grupie (jeśli macie więcej dzieciaków w grupie).
Warto do takiej zabawy zaprosić koleżanki i kolegów dziecka. Przy okazji
uświadamiania proporcji będziecie mogli też i zapewnić swoim pociechom ruch
(bieg dookoła boiska). Zdecydowanie polecam!
Bardzo fajna, ciekawa i ślicznie wydana książka. Na pewno sprawi radość wszystkim najmłodszym.
OdpowiedzUsuń