Feluś i Gucio to duet, który na dobre zawitał w naszym domu. W serii książek o tych bohaterach znajdziemy opowieść oswajającą dzieci z koniecznością pójścia do przedszkola i emocjami pokazującą, w jaki sposób należy się zachowywać, wprowadzającą w świat zawodów, świąt, nudy, emocji. Nie brakuje tu też tematu cielesności. Mamy zarówno opowieść o narodzinach, jak i o ciele człowieka. Feluś i Gucio w grach zabierają też dzieci w świat sylab i liter, kolorów oraz opowieści, dzięki czemu można wprowadzać najmłodszych w świat czytania. Cała seria krąży wokół przedszkola, relacji z rówieśnikami, doświadczania różnorodnych rzeczy. Pomaga zrozumieć otaczający świat, swoje reakcje i przygotować się na edukację przedszkolną. Wielkim plusem jest tu zrobienie wszystkiego w formie zabawy, dzięki czemu nie jest dla dzieci nudne i pozwala zrozumieć znaczenie określonych elementów otoczenia. Z tej serii polecałam Wam wszystkie książki i gry, ponieważ świetnie sprawdzają się w pracy z dziećmi. "Ciało człowieka" to kolejny tom wychodzący naprzeciw potrzebom młodych czytelników.
Opowieść o ciele otwiera wprowadzenie, z którego dzieci dowiedzą się, że jesteśmy podobnie zbudowani, ale bardzo różnorodni. Feluś z Guciem i lupą przy oku na każdej rozkładówce przygląda się innej części ciała. W ten sposób w czasie lektury dziecko ma okazję nauczyć się nazywania części ciała. Zaczynamy od tych widocznych, które można wskazać palcem na własnym ciele, dotknąć. Lektura połączona z pokazywaniem stanie się świetną zabawą. Później przechodzimy do poznawania rzeczy mniej widocznych i rozumienia działania wzroku oraz słuchu i węchu, a także smaków. Młodzi czytelnicy przyjrzą się też układowi krwionośnemu, trawiennemu, kostnemu i nerwowemu. Pojawia się też temat mięśni i ich rozwijania, płciowości i narodzin. Wszystko w prostej formie, czyli dostosowanej do wieku odbiorców.
Dużym plusem lektur z serii "Feluś i Gucio" są kartonowe strony, proste treści i estetyczne ilustracje wprowadzające dzieci w różne obszary wiedzy. Wszystkie książki o Felusiu i Guciu to solidne lektury z wartościowymi treściami pozwalającymi dzieciom oswoić się z nową sytuacją, panujące w przedszkolu i poza nim zasady, co ułatwia uporanie się z wejściem w nowe miejsce, rozwijaniem samodzielności i stabilności oraz większej pogody wynikającej z pewności, że pozytywne uczucia są czymś, co możemy pielęgnować, a te negatywne czasami wynikają z konieczności stawania czoła nowym wyzwaniom.
Autorka w każdej publikacji zachęca do rozwijania zainteresowań, próbowania swoich sił w różnych aktywnościach, pokazuje jak ważny jest kontakt z innymi, zdobywanie wiedzy i dlaczego każde zajęcie może być świetnym pretekstem do tego. Całość bardzo estetyczna. Ilustracje Marianny Schoett przyciągają uwagę małego czytelnika i pomagają mu wejść w nieznany, przedszkolny świat oraz przyglądać się otoczeniu. Strona graficzna książki jest bardzo miła dla oka, postaci troszkę przerysowane (głowy większe), w ciepłych, pastelowych kolorach, i zabierają w świat, w którym coś się dzieje. Mamy tu podpowiedzi, w jaki sposób realizować określone zajęcia w domu, na placu zabaw lub w czasie wycieczek. Dzieci dowiadują się, że zabawa może wyglądać naprawdę bardzo różnorodnie: czasami będą potrzebne zabawki, a innym razem może być to pomoc w porządkowaniu domu czy przyglądanie się chmurom. Do tego każda aktywność jest tu pokazana w taki sposób, aby była dostosowana do wieku czytelników. Takie podejście pozwala pokazać dzieciom, że nie ma zajęć zbyt trudnych dla nich. Mamy tu przede wszystkim postawienie na wzmacnianie wiary we własne możliwości. Mali bohaterzy książki z uśmiechem na twarzy żegnają się z rodzicami i starszymi dziećmi, aby pójść do przedszkola, w którym czeka na nie klejenie, wycinanie, malowanie, rysowanie, ale też próbowanie nowych smaków, eksperymentowanie z kształtami oraz zdobywanie wiedzy, zabawy z muzyką, rzeźbiarstwem, malarstwem. W czasie remontu mają okazję na stworzenie niezwykłych dzieł na ścianie, a gotowanie i pieczenie pozwoli na eksperymenty w kuchni i cieszenie się smakami ulubionych potraw. Po każdym temacie oprowadza młodych czytelników Feluś ze swoim misiem. I tak jest też w książce "Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka". Zdobywanie wiedzy pokazane jest tu jako fascynująca przygoda pozwalająca na poszerzenie kolejnego obszaru wiedzy. Bardzo podoba mi się, że zagospodarowanie czasu, poszukiwanie zajęć jest tu pokazane w bardzo różnorodny sposób. Dziecko może zobaczyć, że bohater książki ma czas dla siebie i samodzielną zabawę, w czasie której może naśladować pracujących rodziców lub wykorzystać wyobraźnię, a także przyglądać się budowie ludzkiego ciała. Autorka w serii kładzie nacisk na naukę przez zabawę i tak jest właśnie w książce o ciele.
Uważam, że „Feluś i Gucio odkrywają ciało człowieka" to kolejna publikacja bardzo dobrze wprowadzająca dzieci w temat cielesności. Staje się on pretekstem do opowiedzenia o zdrowych nawykach oraz znaczeniu obserwacji swojego ciała, reakcji na różne bodźce. Wśród wielu tematów nie brakuje też pokazania, dlaczego badania są ważne. Młodzi bohaterzy mają miedzy innymi pobieraną krew, co pozwala oswoić dziecko z takimi badaniami. Dzięki stworzonej przez Katarzynę Kozłowską i Mariannę Schoett serii możemy pokazywać dziecku cóż niezwykłego będzie mogło robić w nowym miejscu z nowymi znajomymi, w jaki sposób będzie mogło doświadczać miłych rzeczy, uczyć się, z jakimi emocjami może mieć do czynienia, w co może się bawić, jakie święta obchodzić oraz w jaki sposób dbać o zdrowie. Takie wyjaśnianie zaowocuje szybszą adaptacją i mniejszymi problemami emocjonalnymi związanymi z rozstawaniem się na kilka godzin z rodziną, a także większym zainteresowaniem otoczeniem oraz przygotować na wizyty u lekarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz