Wakacje to czas oddawania się słodkiemu nieróbstwu,
czytania książek, podróży, wędrówek po baśniowych światach, a do tego zabawy
pełnej fantazji, wymyślania opowieści, przeżywania niezwykłych przygód,
poznawania nowych miejsc. Najnowszy „Świerszczyk” doskonale wpisuje się w te
klimaty. „La la laj” to numer poświęcony polskim baśniom i legendom. Młodzi
czytelnicy razem ze znanymi bohaterami odkryją interesujące zakątki naszego
kraju, a do tego zostaną zabrani w literackie światy stworzone przez współczesnych
pisarzy.
Podróże w tym numerze zaczynają się już na okładce: Kotek
Mamrotek w stroju lajkonika zabiera nas na Wawel, gdzie możemy spotkać smoka
wawelskiego. Po otwarciu czasopisma znajdziemy popularny motyw pana
Twardowskiego latającego na kogucie z czarownicą Irenką. Małgorzata Strzałkowska
zabiera nas do wydawnictwa, w którym krasnoludki piszą i wydają książki. Dzieci
odkryją, że nie każda przyniesiona do wydawcy baśń nadaje się do opublikowania.
Dalej znajdziemy kolorowankę-rebus: w czasie
kolorowania dzieci muszą zgadnąć, jaką postać kryje obrazek. Następnie Marcin
Przewoźniak zabiera nas na spotkanie z bohaterami legend, a kolejne strony to
opowieść o świerszczyku Bajetanie Hopsie i jego przyjaciołach, którzy odkrywają
pradawne wierzenia ludności mieszkającej na terenie Polski.
Następnie Kotek Mamrotek zachęci do zgadywania, o
jakich bohaterach mówi.
Po tej lekkiej rozgrzewce najwyższa pora na „Ćwiczenia
z myślenia, czyli rozwiązywanie labiryntów, zabawy z mapą, słowne zgadywanki,
rysunkowe rebusy. W „Kopniętym królestwie” Natalia Usenko zachęci dzieci do
ćwiczeń językowych i logicznego myślenia. Dalej znajdziemy grę planszową
zabierającą czytelników w świat magii, a później dzieci będą ćwiczyły swoją
spostrzegawczość oraz kolorowały baśniowy rysunek ze smokiem.
W rubryce „Chcę wiedzieć więcej” Karolina
Haka-Makowiecka zawarła wiele interesujących ciekawostek o miejscach, w których
można spotkać niezwykłe rzeczy, uczestniczyć w interesujących wydarzeniach.
W czasopiśmie nie zabraknie też krzyżówki, ćwiczeń z
myślenia, humoru oraz „Wielkiego czytania”, w którym Zofia Stanecka zabiera nas
do Popiołków, w których żyje biała roztańczona krowa ratująca mieszkańców przed
suszą.
Całość jak zwykle interesująca, zapewniająca dzieciom
różnorodne, przyjemne aktywności intelektualne i poszerzanie wiedzy, a do tego wzbogacona pracami bardzo dobrych i znanych ilustratorów książek dla dzieci. Czasopismo jest taką małą próbką najnowszej dziecięcej literatury.
Zdecydowanie polecam, a już niedługo napiszę o kolejnych zeszłorocznych
numerach, ponieważ na kolejny numer w wakacje trzeba poczekać do 1 sierpnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz