Rudolf Carnap, Empiryzm. Semantyka. Ontologia, tł. i oprac. Artur Koterski, posłowie Richard Creath, Warszawa 2005, s11-40.
Empiryści
są podejrzliwi jeśli chodzi o problem bytów abstrakcyjnych. Starają się
unikać jakichkolwiek odniesień do bytów abstrakcyjnych. Starają się
ograniczyć do języka nazywanego nominalistycznym. W niektórych
przypadkach (np. matematyka) wydaje się to niemożliwe, jednak empiryści
próbują sprowadzić je do system formalny, dla którego nie można podać
interpretacji. Matematycy z tego punktu widzenia mówią o liczbach,
funkcjach klasach nieskończonych. Niechęć do abstrakcyjności sprowadza
się do tego, że empirysta mówi o rzeczach abstrakcyjnych z niechęcią,
ale używając tego samego obszaru pojęciowego. „Niektórzy semantycy
twierdzą, że pewne wyrażenia oznaczają pewne byty, a do tych
desygnowanych przedmiotów zaliczają nie tylko konkretne materialne
rzeczy, lecz także byty abstrakcyjne, na przykład własności - oznaczane
przez predykaty - oraz sądy - oznaczane przez zdania"[1]. Zdaniem niektórych reguła ta gwałci podstawowe prawa empiryzmu.
Mówienie
o nowej formie bytów wymaga wprowadzenia systemu nowych sposobów
mówienia podlegającym nowym regułom. Nazywamy to konstruowaniem
językowego schematu pojęciowego dla danych nowych bytów, do czego
potrzebne jest odróżnienie dwóch rodzajów pytań:
-pytania
o istnienie pewnych bytów nowego rodzaju wewnątrz schematu pojęciowego
(pytania wewnętrzne - formułowane za pomocą nowych form wyrażeń;
odpowiedzieć można na nie za pomocą nowych form wyrażeń stosując metody
czysto logiczne czy empiryczne w zależności od tego, czy mamy do
czynienia z logicznym czy z faktualnym schematem pojęciowym);
-pytania
dotyczące istnienia czy realności systemów bytów, jako całości (pytania
zewnętrzne posiadające problematyczny charakter, wymagający bliższego
zbadania).
Najprostszym
rodzajem bytów jest świat rzeczy, będący czasoprzestrzennym
uporządkowaniem obserwowalnych rzeczy i zdarzeń. Na pytania dotyczące
świata należy odpowiadać przeprowadzając badania empiryczne. Pojęcie
realności pojawiające w pytaniach wewnętrznych jest naukowym,
empirycznym, niemetafizycznym pojęciem. Uznanie czegoś ze realne polega
na włączeniu tego do systemu w konkretnym położeniu czasoprzestrzennym,
tak by było kompatybilne z innymi rzeczami uznanymi za realne.
Od
tych kwestii należy odłączyć pytanie o realność samego świata rzeczy.
Pytania te są stawiane jedynie przez filozofów, między którymi trwa spór
o realność świata i rzeczy. „W sensie naukowym bycie realnym oznacza
bycie elementem systemu, z czego wynika, że pojęcie to nie może być
sensownie zastosowane do samego systemu"[2].
Być może stawiający pytanie o realność świata mają na myśli kwestie nie
teoretyczne, ale praktyczne odnoszące się do struktury języka
(akceptacja bądź odrzucenie form danego schematu językowego).
Zazwyczaj
nie możemy mówić o rozmyślnym wyborze, bo w pierwszej fazie życia w
sposób naturalny wszyscy przyjmujemy język rzeczy. Jeśli ktoś zdecydował
się przyjąć język rzeczy to nie ma powodu, aby nie powiedzieć, że uznał
on świat rzeczy. Nie jest to jednak przekonanie o realności świata
rzeczy. Akceptacja języka rzeczy prowadzi do wiary w pewne twierdzenia i
ich asercję i akceptację. Język rzeczy nie rozstrzyga prawdziwości
istnienia świata, jednak spełnia większość celów życia codziennego w
sposób bardzo wydajny.
Systemy:
- Liczb. Przykładem
systemu liczb nieposiadającego charakteru faktualnego, lecz logiczny
może być system liczb naturalnych. Schemat pojęciowy dla tego systemu
konstruuje się wprowadzając do języka nowe wyrażenia z odpowiednimi
regułami. Pytania dotyczące systemów liczb oparte są na analizie
logicznej, a nie na obserwacjach badań empirycznych, dlatego odpowiedzi
są logicznie prawdziwe. Żaden z filozofów nie zastanawia się poważnie
nad istnieniem liczb. Pytanie niezawierające jasnej interpretacji
poznawczej jest pseudopytaniem, kwestią przybraną w formę pytania
teoretycznego, choć w rzeczywistości nim nie jest.
-Sądów. Zdania
dotyczące sądów są zdaniami analitycznymi. Można dopuścić predykaty,
których argumenty są zdaniami. Predykaty te mogą być:
-ekstensjonalne (np. zwykłe spójniki prawdziwościowe)
-nie ekstensjonalne (modalne: „możliwy", „konieczny").
Wyjaśnianie
natury sądów jest zbędne, ponieważ jeśli są poprawne to wynikają z
reguł. Sądy nie są bytami językowymi, ponieważ muszą zawierać odwołania
do języka. Sądy nie są subiektywne.
-Własności. System własności zawiera wyrażenia odnoszące się do opisu rzeczy.
-Liczb całkowitych oraz wymiernych.
-Liczb rzeczywistych. Na podstawie liczb wymiernych możemy wprowadzić liczby rzeczywiste. jako rodzaj klasy liczb wymiernych.
-Czasoprzestrzenny układ współrzędnych dla fizyki.
Nowe byty postrzegane z punktu czasoprzestrzennego, czyli wpisane w
cztery liczby rzeczywiste, będące jego współrzędnymi przestrzennej i
jednej czasowej. Fizykalny stan opisuje się za pomocą predykatów
jakościowych, liczbowych (wielkość).
Przyjęcie
nowych bytów jest reprezentowane w języku przez wprowadzenie schematu
pojęciowego dla nowych form wyrażeń, które mają być używane zgodnie z
nowym zestawem reguł. Mogą pojawić się nowe nazwy dla poszczególnych
bytów danego typu, ale część występuje jeszcze przed wprowadzeniem
nowego schematu pojęciowego.
„Po
wprowadzeniu nowych form do języka możliwe jest formułowanie z ich
pomocą pytań wewnętrznych oraz możliwych na nie odpowiedzi. Pytanie tego
typu może być albo empiryczne, albo logiczne, i zgodnie z tym odpowiedź
jest bądź faktualnie prawdziwa, bądź analityczna"[3].
Pytanie wewnętrzne należy odróżnić od pytań zewnętrznych (pytań
filozoficznych) dotyczących realności całego systemu nowych bytów. Wielu
filozofów uważa, że wprowadzenie nowych bytów wymaga rozwiązania
kwestii ontologicznych; inni stwierdzają, że wprowadzenie nowych
sposobów mówienia nie wymaga uzasadnienia teoretycznego, ponieważ nie
implikuje żadnego stwierdzenia realności. Nie oznacza on wówczas nic
ponad nowy sposób mówienia.
Niekognitywny
charakter pytań (zewnętrznych) został odkryty i uwypuklony w Kole
Wiedeńskim, kierowanym przez Maurycego Schlicka. Pod wpływem tezy
Wittgensteina Koło odrzuciło tezę o realności świata zewnętrznego oraz o
jego nieistnieniu. Podobnie było w przypadku tezy o realności
uniwersaliów i tezy nominalistycznej, że nie są one rzeczywiste, a ich
nazwy niczego nie stanowią.
Nie
ma problemów z uznawaniem bytów fizycznych za rzeczywiste. W empiryzmie
problem pojawia się przy uznawaniu za desygnaty bytów abstrakcyjnych.
Odrzucają przekonanie, że dla każdego stwierdzenia semantycznego
istnieje pewien szczególny byt rzeczywisty, do którego stoi ono w
relacji desygnowania. Przekonanie to jest odrzucane jako niezgodne z
zasadami empiryzmu lub myślenia naukowego. Jeśli ktoś zaakceptuje
istnienie liczby to musi również uznać zdania mówiące o nich. Jeśli
akceptuje się jakiś schemat pojęciowy dla bytów pewnego rodzaju, to jest
się zobowiązanym uznać owe byty za możliwe desygnaty.
Pytanie
zewnętrzne nie jest pytaniem teoretycznym, lecz pytaniem praktycznym,
czy przyjąć, czy też nie przyjąć nowych form, a akceptacja nie wymaga
teoretycznego uzasadnienia. Zasada ta dla Ryle'a jest „groteskowa
teorią"; do zwolenników tej zasady zalicza Milla, Fregego, Russella.
Brytyjscy
empiryści (Berkley i Hume) uważali, że można przyjąć tylko to, co jest
nam dane bezpośrednio w doświadczeniu. Istnienie pewnych bytów
abstrakcyjnych można było uznać, gdy dało się je pokazać
Całkowite
wyłączenie wyrażeń abstrakcyjnych z nauki jest bezcelowe i szkodliwe,
ponieważ może utrudnić postęp naukowy. Należy być ostrożnym w wysuwaniu
twierdzeń i krytycznym w ich sprawdzaniu, ale tolerancyjnym w
dopuszczaniu form językowych.
[1] s. 12.
[2] s. 15.
[3] s. 26
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz